Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Olgaa0011

Zarejestrowani
  • Zawartość

    66
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

4 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Moja córka zaczęła siadać gdy miała siedem miesięcy raczkować mając jedenaście miesięcy a chodzić mając pietnaście miesięcy każde dziecko rozwija się w innym tempie nie ma co porównywać
  2. Ile można sobie odłożyć pracując za granicą. Myślałam o skandynawii szwecja norwegia ewentualnie bliżej nas niemcy. Mówię płynnie po angielsku no właśnie ale w skandynawii wymagają norweskiego bądź szwedzkiego którego nie znam niemieckiego też nie jedynie angielski. Partner zna angielski w stopniu komunikatywnym córka mała ma 2 latka. Myślałam nad pracą przy sprzątaniu pokoi partner na budowlance. Tylko pytanie czy warto. Są tu jakieś osoby które mieszkają za granicą możecie się podzielić swoimi doświadczeniami i do którego kraju warto emigrować żeby dobrze żyć i w miare sobie odłożyć bo niestety w polsce przyszłości dla mojej rodziny nie widzę. Mieszkanie na wynajem inflacja itp
  3. Mam córkę 2 letnią autorko nie słuchaj innych i ich dobrych rad rób to co podpowiada ci rozum i moja też mała sugestia słodycze dla dziecka tak ale w bardzo małych ilościach żeby dziecko znało smak słodkiego. Moja córka wie że po obiedzie może zjeść ciasteczko czy chrupka nie daje jej sama z siebie ale jak się upomni to daje w bardzo małych ilościach natomiast dzieci mojego brata lat 5 i 9 nie mają kontaktu w domu ze słodyczami i jak tylko przyjadą do babci na wieś albo jak gdzieś są w gościach to dosłownie jak dzikusy rzucają się na słodycze i jedzą w ogromnych ilościach bo wiedzą że w domu nie mają czegoś takiego natomiast moja córka wie że ma to w domu i w każdej chwili po obiedzie może zjeść drobną słodycz i jak jest w gościach to zachowuje się normalnie a nie jak dzikusy co na oczy paczki żelków nie widziała raz jak bylismy na wsi to były też dzieci mojego brata rzuciły się na cukierki wszystko pozjadały a wieczorem wymiotowały bo nie znały umiaru
  4. Tu autorka. Moja córka oduczyła się nocnika będąc w żłobku zobaczyła na inne dzieci i raz drugi trzeci się nauczyła zdarzyły się drobne wpadki ale przebranie było. W nocy i podczas dalszej podróży to pampersa zakładamy. A co do kwestii wychowania tak kupuję ubranka i sama podejmuję decyzję jaką bluzkę czy spodenki kupić nie wyobrażam sobie żeby 2 latka biegała po galerii i sama wrzucała do koszyka ubranka ona by wszystko wykupiła i dodatkowo zły rozmiar by wzięła. W ostatnim czasie ogląda psi patrol i księżniczkę zosię widzę jak uwielbia te bajki i kupuję ubranka też z tym motywem. Ma różne ubranka nie tylko różowe czy fioletowe jak to dla dziewczynki, niebieskie bluzeczki i zielone spodenki też ma. Chodzi mi bardziej o ubieranie ubranek do okazji wiadomo po domu to luźne spodenki dresowe i taka bluzeczka już zchodzona na plac zabaw też ubieram ją w ubranka których mi nie szkoda ale jak jedziemy gdzieś w gości czy na miasto to bardziej elegancko ją ubieram jakby 2 latka decydowała to w domu byłby meksyk
  5. Tu autorka. Narazie jeszcze ja kupuję małej ubranka głównie przez internet bo w galerii byłoby zamieszanie z nią. Czasem nie chce sie ubrać ucieka ale w ostateczności razem wybieramy ubranka z szafy te z wierzchu, ja wcześniej chowam te które nie są odpowiednie do pogody i ostatecznie wychodzi na moje w co ma się ubrać. Już ja się boję co to będzie za kilka lat jak sama z koleżankami będzie po sklepach chodzić a co do nakrycia głowy niby od słońca się nic nie staje ale boję się że w upały brak nakrycia głowy może jej zaszkodzić te udary przegrzania nawet takie małe dzieci spotykają. No nic chyba ja zacznę nosić jakieś kapelusze może będzie mnie naśladować i też założy
  6. Witam moja córka 2 letnia nie chce nosić żadnego nakrycia głowy. Teraz gdy są upały próbuję założyć jej kapelusz chustę na gumkę czy czapkę z daszkiem to ona zdejmuje. Gdy ponowie chcę jej założyć to ona ucieka i zaczyna płakać. Jak była zima nie było takiego problemu zakładałam jej kaptur od kombinezonu i nie protestowała a teraz ciągle krzyk, jak ją przekonać
  7. No i jeszcze dziewczyny pakuten na wyprzedażach trafią się fajne koszulki
  8. Dziewczyny tu autorka. Mojej córce czasem ale to naprawdę rzadko kupię coś w kappahl ceny mają z kosmosu ale ubranka naprawdę bardzo dobrej jakości. Ostatnio kupiłam młodej dwie koszulki z długim rękawem i wzięłam też rozmiar większy zapłaciłam 230 zł. Trochę żałuję że przepłaciłam aż tyle no ale cóż raz na ruski rok można. U nas królują reserved smyk ca 5 10 15. Usłyszałam ostatnio o gate shop no i przyznam bardzo tanio wychodzi jak na ubranka jeszcze nic nie zamówiłam bo nie wiem jak jest z rozmiarówką i czy są one dobre jakościowo słyszałyście o takim sklepie? Ja osobiście dla siebie kupuje w reserved i mohito. Z cropp i house mam bieliznę piżamy i jeansy, koszulki jak dla mnie zbyt młodzieżowe. Ja jeśli mam ubrac koszulkę to albo w jednym kolorze albo z małym nadrukiem bądź napisem no ale niestety w cropp i house mają koszulki z odkrytym brzuchem.
  9. Mam kilka ubranek z hm sinsay i pepco ale niestety jakościowo wypadają słabo. Moja 2 latka ma głowie ubranka z reserved smyka ca i kilka z 5 10 15. Ubranka z zary jak dla mnie są za drogie no chyba że się trafi na jakąś wyprzedaż. Szukam inspiracji do jakieś nowej sieciowki
  10. Ja co prawda mam 2 latkę ale jak była niemowlakiem i była taka pora roku to na codzień miała body krótki rękaw i długie legginsy lub długie spodenki dresowe do snu to pajacyk na spacer długie spodenki dresowe albo legginsy body krótki rękaw i bluza rozpinana zawsze brałam kocyk kładłam go na dole wózka jak mocniej zawiało to przykrywałam małą
  11. Moja 2 latka jeszcze nie była z nami na wakacjach mam na myśli pobyt nad morzem. Stwierdziliśmy że jeszcze jest za mała wcale nie odpoczniemy i źle zniesie podróż. W tym roku planujemy wakacje we trójkę ale nie mam kompletnie pomysłu gdzie się wybrać nad morze. Do gdańska mamy niecałe 5 godzin jazdy. Nie wiem gdzie dokładnie pojechać gdzie jest w miare dużo miejsca na plaży bez tłoku no i ta nieszczęsna polska pogoda nie wiadomo jak się trafi. Kiedyś z mężem byliśmy nad morzem w dębkach to cały czas padało i wiało. Zastanawiam się nad zagranicznymi wakacjami wyjazd jeśli już to na początku lipca cena max 2 tysiące za osobę no i żeby lot był w miarę krótki. Lubimy upały no ale bez przesady z dzieckiem takim małym trzeba uważać. Myślałam nad bułgarią ale nie wiem czy to jest to. Do turcji boję się bo podobno tam jest dużo naciągaczy i podobno nieciekawa atmosfera. Co polecacie polskie morze czy zagranicze no i jeśli możecie to podajcie mi namiary na hotele
  12. Dziewczyny macie racje. Chyba zrobie tak ze ubrania po praniu od razu będę składała do szafek a gdy coś będę chciała ubrać to uprasuje przed samym założeniem. Mężowi tylko wieczorem uprasuje koszulke i spodnie bo rano śpieszy się do pracy a tak to ja przed wyjściem z córką do żłobka te 10 minut uprasuje nam ubrania na wyjście i już z głowy. No zobaczymy tylko jak to wyjdzie
  13. Próbowałam wiele razy ją namówić do fartuszka ale ciągle to samo zdejmuje i koniec to samo jest gdy chce ją uczesać w dwa kucyki za chiny nie da włosów spiąć gumką, tylko ściąga może z czasem jej to przejdzie. A nie macie dziewczyny tak że nawet jak zamówicie koszulkę to przyjdzie cała pognieciona no chyba ze mną coś jest nie tak, nie mogę chodzić z tymi zagnieceniami. Po domu to bez różnicy ale jak do pracy czy w miasto to musi być uprasowana bo inaczej myślę że wyglądam jak taka fleja. No i jeszcze jedno mała jak tylko coś zje to rączki automatycznie wyciera a siebie i ubranka zawsze ubrudzone próbowałam z takimi małymi kolorowymi ręczniczkami ale nic z tego
  14. No wiesz tak masz racje zawsze zmięte są te ciuszki. Ja już chyba tak mam że chce aby pola poszła schludnie ubrana, żeby panie ze żłobka wiedziały że ona zadbana. Może faktycznie macie racje żeby te prasowanie ograniczyć kurde już sama nie wiem
×