Czytając Twoja historie odniosłam wrażenie jakbym czytala o sobie. Każdy jest w związku. Raz jest lepiej raz gorzej, jak to w każdym związku bywa.... Nasze historie różni to że my mamy za sobą rozmowę o "nas". Wiesz co Ci powiem, to po prostu strach przed wyjściem poza strefę komfortu w której człowiek żyje, strach przed postawieniem wszystkiego na jedna kartę...
Wiem jak to jest tęskinic za czymś czego tak na prawdę nigdy się nie miało...
Pozdrawiam