Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Emilly

Zarejestrowani
  • Zawartość

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Emilly

    Toksyczna (?) teściowa.

    hehe chyba zrobię coś w tym stylu, na szczęście teściowa mieszka daleko. ale jak sobie pomyślę o świętach, to aż mnie skręca. Jeszcze jeden hit mi sie przypomniał -(oglądamy film, gdzie jakaś aktorka jest po 40tce i ma super figurę) Emilko, po co tobie te ćwiczenia, taka sylwetka. Jej (aktorce) to potrzebne, bo pracuje ciałem, ale tobie? LOL :) Przy następnej okazji odpowiem, że dla mnie zgrabna i zdrowa sylwetka idzie w parze zawsze z dyscypliną i samokontrolą a zapuszczenie fizyczne jest dla mnie na równi z ociężałością umysłową. Nie chce nikogo urazić, z góry przepraszam, ale chyba muszę wyciagnąć grubszy kaliber :)
  2. Przejrzałam na szybko kilka stron odpowiedzi i jestem w szoku, z powodu ilości kryptoreklam róznych zabiegów. Co za bzdury, większość zaszkodzi i sparaliżuje twarz (nici, botox) i uzależni was od kolejnych drogich zabiegów. W efekcie i tak będziecie mieć efekt maski.
  3. Mozna mieć "wyprasowaną" twarz bez zmarszczek, ładna cere a i tak wygladać na starszą Problem tkwi w migracji twarzy, osłabieniu włokien kolagenowych i zanikaniu tkanki tłuszczowej (twarz z wiekiem robi się szczuplejsza i nieco zapadnięta) i tym samym proporcjach w samej twarzy. Za to trzeba zabrac sie kompleksowo: ćwiczenia np na opadające policzki i wisząca szyję (skoro tyłek mozna wyćwiczyc i ujędrnić to podobnie jest z twarzą, ale ostroznie). Masaże też sa ważne, rozciaganie mięśni twarzy lub masaż tanaka / shiatsu. Do tego odżywianie, dobry kolagen, jakies suplementy, dużo wody i sen. Samymi zmarszczkami można zając się później, one na skutek ćwiczen i masaży będą i tak płytsze. Od siebie polecam kanały na yt: - azjatycki cukier - koko hayashi - face yoga method Książki/nagrania: -ageless if you dare -chirurgia plastyczna w twoich rękach
  4. Chyba najlepiej porozmawiać o tym szczerze. Faceci sa trochę zerojedynkowi, wszelkie podchody mogą przynieść odwrotny efekt. Po prostu usiądźcie i pogadajcie, powiedz, czego oczekujesz od życia, że chciałabyś założyć rodzinę. Zamiatani tematu pod dywan tylko pogorszy sytuację, bo dalej będziesz żyć w zawieszeniu, a tak on sie określi albo się rozstaniecie.
  5. Hej, Mam 34 lata, męża, dziecko i jestem w 7 miesiącu ciąży. Moje relacje z teściami są poprawne, mogę powiedzieć, że nawet dobre...lub może były do ostatniej wizyty. Nie wiem czy jestem przewrażliwiona, czy nie, ale przyda mi się kilka rad i zainteresowanie moim tematem. Ciążę (poprzednią też) znoszę świetnie, dbam o sylwetkę i ogólny wygląd. Po pierwszej bardzo szybko wróciłam do poprzedniej sylwetki, teraz także planuję, choć przytyłam jedynie tyle ile trzeba. Teściowa sama jest przy kości, bardzo przytyła, po 1 i po drugiej ciązy no i juz nie miala motywacji do walki o sylwetkę. Teściowa od jakiegoś czasu bardzo zwraca uwagę na wygląd i procesy starzenia, przyglada się aktorkom w serialach i koleżankom, zauważa u nich każdą nową zmarszczkę. Ostatnio przy wspolnym obiedzie stwierdziła: Emilko, ty chyba masz pierwsze siwe włosy prawda? Niby nic, potrafię wiele rzeczy obrócić w żart, no ale mozna chyba się powstrzymać? Przy ostatniej wizycie, oczywiście komentowała procesy starzenia aktorki grającej Wonder Woman (serio, ja tam nic nie widzę, aktorka boska) i jej zbyt dobrze wygladającego biustu (wg niej był zrobiony) Po czym przeszła do mnie: -Emilko, wiesz, że po drugiej ciązy może być ci trudniej schudnąć tak jak wczesniej? bo metabolizm zwalnia, organizm sie powoli starzeje - po kolejnym karmieniu biust już nie będzie wyglądał tak jak kiedyś, niestety, ojoj. - ale po co ty chcesz w ogóle chudnąć i ćwiczyć? Mężczyznom podobają się jedynie dwudziestolatki. Czterdziestolatka nigdy nie dorówna młodszej (sic). Ten tekst padł oczywiście przy zmieszanym teściu i moim mężu, normalnie lol. Po tym tekście mąż odpowiedział, że tego samego dnia w Biedrze, przy zakupie win, kobieta poprosiła mnie o dowód. Nie miałam przy sobie, więc musiałam zawołać męża. Teściowa oczywiście pokiwała głową, że fajnie, no ale przecież to nie będzie trwało wiecznie. Nie no k$r%a, do 80 roku życia zawsze bedziemy piekni i młodzi ale po co ciągle o tym gadać eh. Teraz i ja zaczynam czuć się źle w jej towarzystwie, prawdzam w lustrze czy wyglądam wystarczająco dobrze i czy teściowa wypatrzy u mnie procesy starzenia :/ No i teraz powiedzcie mi czy przesadzam? Czy moja teściowa ma jakąś obsesję i kompleksy, które wylewa na mnie? Przesadzam, jestem szurnięta, że muszę o tym pisać?
×