redżina

Najgorsze w tych „influenserach” to sprzedawanie życia i prywatnych rzeczy. Jedna zrobiła relacje jak sika na test ciążowy, potem zamawiała striptizerki dla faceta na urodziny i tłumaczyła potem że tak się Warszafka bawi a na koniec na dobitkę relacja z porodu. A ta zrobiła szopkę z rozwodu, z byłego męża zrobiła tyrana i narcyza, a wszystko to wyciera sobie gębę depresją. Ja wiem że depresja ma różne oblicza i jest nieprzewidywalna ale to co ona odwala to nawet obok tej choroby nie stało. Ja tego Tomka to podziwiam, długo z nią wytrzymał a na koniec zacisnął zęby jak jechała na nim w mediach społecznościowych. Narcyz to ona jest i do tego z zaburzeniami !

I gotowa pizza

Wszystko u niej jest na pokaz. Depresja, rozwód, smierć psa… To jest tak smutne że aż żal patrzeć, siedzi w tym domu, przyjaciół żadnych, kręci jakieś dziwne filmiki prosto jak z niemieckich pornoli. A najgorsze że zero pokory i „wicki” wiwatujące na jej pląsy.