Kiedyś jak bylam w stajni jeszcze to strasznie chcialam isc siku a of rana nie byłam w łazience a była 16.siodlalam konia i poczułam takie mocne parcie w ze kilka kropelek poleciało.wsiadlam na konia i do wiedzialam sue ze jedziemy w teren,przejęłam sie mocno tym bo nie umiałam wytrzymać i prawie sie posikałam. Musieliśmy jechać klusem, mega sie balam ze sie posikam. Koń jechał klusem i mnie strasznie wybijał zd trochę popuściłam 3 kropelki. Zaczęliśmy jechać galopem i dowiedziałam sie ze skaczem przeszkodę crossowa ok. 50 cm. Zaczelam juz skakać i zrobilam zbyt duży polsiad ze popuściłam już z kilka kropelek i prawie spadlam. Jechalam pierwsza wiec nje było możliwości aby włożyć sobie reke między bo kazdy mnie widział. Znow zaczęliśmy skakać i najgorsze bylo ze rk miało już 65 cm około. Zaczelam skakać i zrobilam duży polsiad i obsikalam cale siodlo ze az się lało po koniu az do ziemi.