Neverendingstory
Zarejestrowani-
Zawartość
110 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
145 ExcellentOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Ajj, dokładnie. Miałam taką sytuację niedawno, jak byłam na spacerze z synem...Budowlaniec rzucił mi dzień dobry,ja naiwnie odpowiedziałam i się zaczęło: proszę stanąć, synek popatrzy, a my popatrzymy na mamę, bo piękno trzeba podziwiać. WTF? Pół dnia czułam niesmak i do dziś nawet o tym nie wspomniałam mężowi, bo to obciach a nie komplement
-
Dokładnie tak, ja też nie wierzę w te zabiegi okoliczności, o Conversach też była mowa kilka stron temu i tasak, już są na nogach. Brawo!
-
Bo ona była w toksycznym związku i jakby upiekła ciasto to T zrobiłby jej piekło a teraz piecze codziennie BO MOŻE
-
Dokładnie, jakbym miała tyle czasu i pieniędzy, co ona to bym poszła w ćwiczenia i zdrowe odżywianie. Bardzo wiele by na tym zyskała, ładniejsze i zdrowsze ciało, lepsza cera i najważniejsze dobre samopoczucie. Nawet były jakby zobaczył jej przemianę to pewnie by się trochę zdziwił. Ale Wercia woli nam udowadniać, że woli dobrze zjeść, niż dobrze wyglądać i hejaa. Trochę zazdroszczę jej wolnego czasu i możliwości, bo ja cały dzień zajmuje się dzieckiem i wolny czas mam dopiero jak zaśnie, czyli koło 21, a jestem już tak zmęczona, że na ćwiczenia, czy fajną kolację nie mam siły.
-
Ohoho, lejsy wjechały "jakie to jest dobre, jutro lecę po więcej" mhm, to już wiadomo od czego te wszystkie pryszcze
-
Cóż, jak ten pies liże ją po twarzy, to jego wydzieliny, sierść w jej umywalce pewnie też jej nie przeszkadza...wszak to jej bobo
-
Myślę, że gdyby była na bulionie to by nam pokazała warzywa i mięso, a zaprezentowała tylko pulpę i koncentrat....tragedia, kobieta lat 40 i nie wie, że zupę gotuje się na bulionie? Może to miała by być wegańska, ale do weganizmu nie pasuje mi śmietana i kanapki z polędwicą sopocką ajj, serio nie wiem czy to wszystko bardziej śmieszne, czy smutne. W pierwszym odruchu, jak zobaczyłam tę zupę pomyślałam, że z chęcią bym ją poczęstowała swoją pomidorową. Na koncentracie, zaklepaną odrobiną mąki, z gotowanym mięskiem i marchewką. Bez grama maggi i innych kostek rosłowych, za to z natką pietruszki, żeby biedna kobieta posmakowała czegoś smacznego.
-
Obejrzałam na szybko nowego vloga, żeby zobaczyć tą zważoną pomidorową i zwiędłą fasolkę, bo aż nie dowierzałam dopóki jej nie oglądałam myślałam, że nie umiem w gotowanie i prowadzenie domu, ale teraz widzę, że w porównaniu z Sz wychodzi mi to całkiem nieźle
-
Dokładnie, aż się prosi o proste białe trampki, ale co ja tam wiem o modzie
-
Biżuteria ze współpracy, więc nie ma mowy, żeby zdjąć