Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

trefl

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. trefl

    Samotność w szkole

    Tak, ale tutaj pisze o uciążliwych dla mnie wadach.
  2. Witam. Jestem uczennicą 2 klasy liceum i czuję się bardzo samotna, może inna osoba spojrzy na moją sytuację z innej perspektywy. Wszystko zaczęło się jeszcze w podstawówce, w 7 klasie. Miałam zaniżoną samoocenę przede wszystkim nie akceptowałam swojego wyglądu. Leć nie o tym. Moim głównym problemem w relacjach towarzyskich zawsze byłam ja. Kończyłam każdą przyjaźń, ponieważ nie umiałam się otworzyć. W każdej szkole zawsze były grupki, a ja nie umiałam z nimi rozmawiać. Dawno temu miałam jedną nielubianą przez klasę przyjaciółkę która później przeprowadziła się do innego miasta. Nie ukrywam, że jestem dosyć nudną osobą. Mam swoje zainteresowania, ale nie umiem o nich mówić. Tematy do rozmów same mi się kończą i zawsze z kimkolwiek bym nie rozmawiała kończy się ciszą. W podstawówce miałam w ostatniej klasie jedną dobrą koleżankę, utrzymywałam z nią relacje tylko na przerwach, nie spotykałyśmy się po szkole, ale zależało mi na niej. Zawsze była popularna, a po tym jak się zaprzyjaźniliśmy na moich oczach klasa odwracała się od niej. Miałam wyrzuty sumienia. Poza szkoła nigdy nie znałam żadnego rówieśnika. Jestem jedynaczką i wydaje mi się, że wpłynęło to na moją osobowość. Nie potrafię być blisko nawet z rodziną, kiedyś próbowałam przytulić się do mojej kochanej babci, ale coś mnie blokowało. Po prostu nie mogłam. Tak jest tez z innymi członkami rodziny, a przecież chcą dla mnie jak najlepiej. Może i przytulanie jest głupim problemem, ale w mojej szkole dziewczyny zawsze miały ten zwyczaj, a ja nie umiem. W przeszłości nie przeszkadzał mi brak znajomych, ale teraz zaczynam bać się bycia samemu. Mam rodzinę, nie umiem zawiązywać znajomości i nie mam przyjaciół, w mojej klasie ludzie są w stosunku do mnie obojętni, ignorują mnie. Zawsze gdy z kimś rozmawiam wie, że go nudzę, ponieważ taki mam charakter. Jestem spokojna, ale nie nieśmiała. Kiedyś (kolejna historia z podstawówki tym razem klasy 1-6) miałam wiele poniżających mnie w stosunku do klasy sytuacji. Mogą się one wydać błahostką, ale dla mnie nie były o dalej je tak wspominam. Jadłam kanapkę pod koniec przerwy. Przyszła nasza wychowawczyni i kazała mi ją wypluć. Zrobiłam to, a reakcja klasy jest oczywista. Mówię o sytuacjach takich jak ta. Z jednej strony czuje że może nie powinnam się w to mieszać, a z drugiej boję się samotności i tego, że przez mój charakter popsuję wszystkie relacje i żadnej nie nawiążę.
×