Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

babette

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1124
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez babette

  1. babette

    Płeć dziecka

    U mojej koleżanki na odwrót. Przez całą ciążę chłopiec, wszystko już miał, imię mu wymyślili a na porodówce niespodzianka i mają Pole. Ale musieli się przyzwyczaić.
  2. Bardzo proszę. I tak wiem że weźmiesz sobie do serca
  3. Wow, serio? Bo nie wiedziałam chodziło o lampkę wina do obiadu. Chyba nie ma w tym nic zlego.
  4. To jej nie zmuszaj. Unikaj mocnego słońca. Szukaj cienia, nawadniaj ja. Moja 17 miesięczna córka też czapki nie założy. Jak siedzi w wózku to daszek od budy wózka jej wysuwam. Syn nosił czapki z daszkiem a ona nie chce.
  5. Masz rację w 100%. Dziecko musi nabrać odporności, a nigdy jej nie nabierze skoro matka trzyma pod kloszem i jak żandarm pilnuje, żeby kapcie były na nogach. Serio? A ubrudzić się to dziecko może czy nie bo kontakt z bakteriami? Polecam lekturę o budowaniu odporności u dziecka. Tego chyba zabrakło. Pojdzie potem takie dziecko chowowane pod kloszem, do jakiejkolwiek placówki typu przedszkole, zerówka czy szkoła i będzie non stop chore. Bo wcześniej nie nabyło odporności. Poza tym co, kapcie recepta na wszystko? Noście kapcie to nie będziecie chorzy na nerki, pęcherze itp? Zapalenia pęcherza najczęściej wywołują bakterie typu e.coli. częściej dezynfekuj deskę klozetowa.
  6. babette

    Płeć dziecka

    Nie mam pojęcia jak wstawić. W 23 lekarz nie może się zdecydować czy chłopiec czy dziewczynka? U mnie w 1 ciąży bardzo długo mówiono, że dziewczynka, a w sumie na połówkowych wyszło, że chłopiec, a w drugiej nie pytałam bo byłam przekonana, że chłopiec, ale jakis tydzień przed połówkowymi lekarz mi powiedział, że na 90% dziewczyna i tak też się stało
  7. Chyba jakiś ponury żart. Jak mają za daleko to niech nie przyjeżdżają. Ja też w tym roku wyprawialam roczek córce. Zamówione w restauracji i było tylko wino do obiadu, żadnych wódek ani niczego innego. Po co alkohol na urodzinach dziecka?
  8. To nie są książkowe porady, tylko nauka i lata doświadczen. Stopa małego dziecka się kształtuje więc nie powinno się jej w obuwiu trzymać. Ty coś innego położyłas na szali przeciwwagi - zdrowie dziecka. Bo zauważyłaś, że bez kapci jest zaraz chore. Jaką masz temperature w domu? Może jest po prostu za zimno lub podłoga z kafelek. Albo mają niewyrobiona odporność. Po prostu. Trochę to tak wygląda. Tak, bratowa ma dzieci.
  9. Lepiej jednak bose. A po domu żadnych kapci, obuwie bo stopa się kształtuje idziecko ma chodzić bez butów po domu. Bratowa mojego męża jest wziętym fizjoterapeuta. Ogólnie dość znanym i ona rekomenduje żeby właśnie po domu boso. Tak samo inne fizjo z jej placówki która prowadzi, a miałam konsultacje tam i nawet chodziłam z córką na ćwiczenia bo miała asymetrię ulozeniowa i potem jak już zaczęła chodzić, pokazywano mi jak robić jej różne masaże stop i np jak zapobiegać płaskostopiu. Dziecko ma też dotykać różnych faktur, piasek, trawa itp. pierwsze buty mają mieć odpowiednią tegosc podeszwy i w palcach mają się zginąć. Ja mojej córce kupiłam jako pierwsze buty new balance i fizjo stwierdziła, że są dobre. A buta wyginała chyba z każdą możliwą stronę.
  10. Odkąd wyprowadziłam się z domu kilkanaście lat temu to dzwoni co kilka dni. Albo ja zadzwonię. Czyli rozmawiamy co parę dni, niekiedy dwa, niekiedy trzy lub cztery. Wiadomości wymieniany częściej. Twoja mama najwidoczniej wyniosła to z domu, tak bywa. Moja teściowa też nie dzwoniła do mojego męża, i jak jeszcze studiowaliśmy i potem też, ale kocha syna. Taka po prostu jest i co jej kto zrobi. Ja np rodzinę ze strony mamy znam cała, rodzeństwo babci, dzieci babci i ich wnuki i wnuczki, a jest to liczna rodzina i utrzymujemy ze sobą kontakt. Ja nawet wakacje spędzałam z dziećmi kuzynostwa mojej mamy.
  11. Jeśli nie będziecie mieć problemu ze znalezieniem pracy w swoich rodzinnych stronach, to super. To komfortowa sytuacja. Jeszcze macie chwilę do namysłu, ja bym chyba wróciła. Bliska i fajna relacja wnuka z babcia czy dziadkiem też jest bardzo ważna w kształtowaniu młodego człowieka.
  12. Ja miałam niemal identyczna sytuacje, tylko, że mąż z Wielkopolski. Cala ciążę przeszłam jeszcze we Wrocławiu, kupilsimy mieszkanie w Krakowie i przed samym terminem porodu przeprowadzka. Hardcore. A czemu postawiliśmy na Kraków? Żeby mieć bliżej chociaż do moich rodziców, bo przy dziecku różnie bywa. A dwa, że miasto bardziej nam się podoba. W końcu przyszedł taki czas, że zamarzylismy o drugim i skończyło się tak, że musieliśmy w trakcie ciąży iść do rodziców bo nie daliśmy rady. Ja leżałam w szpitalu ( pierwszą ciążę przeszłam śpiewająco, druga niestety nie), mężowi nie chcieli dać tyle urlopu i co tu zrobić z dzieckiem w takim wypadku. Życie brutalnie nad doświadczyło heh. No ale drugie urodziłam w swoim rodzinnym mieście, czułam się tam bezpiecznie. A jak urodziłam to teściowa zaprosiła nad do siebie, i zapowiedziała że będzie nam gotować, żebysmu sie mogło dziecmi zająć, bo ona wie jak to jest. I wiecie co, może to dla niektórych nie do wyobrażenia, ale skorzystałam
  13. A ja dziecięce ubrania uwielbiam, kocham prasować. I prasuje często i długo, bo ciągle piorę. Syn chodzi do przedszkola i wiadomo, sterta jego ubranek, ale młodszej córki też. Za to swoich ubrań nie lubię prasować, bo te koszulki mi się tak jakoś zwijają. Prasuje też pościel, ręczniki, ścierki kuchenne, lubię bardzo.
  14. Najbardziej podoba mi się Maria, na drugim miejscu Karolina. Róża nie mój gust, ale mnie nie razi, może być. Milena nie podoba mi się w ogóle. Malina też nie.
  15. Znajoma miała cesarkę z uwagi na wadę wzroku. Ja przy drugiej ciąży miałam wybór czy chce CC czy naturalnie, z uwagi na to, że pierwsza zakończona została cesarskim cięciem. Był brak postępu porodu. Może z uwagi na chory kręgosłup będziesz mogła mieć cesarkę.
  16. Tylko jeszcze zależy ile takie dziecko ma zebow. Moja roczna ma że dwa i idą jej górne jedynki. To co wymieniłas ok, tyle że ona tego nie pogryzie, nie zje. Dlatego właśnie trzeba kombinować. Dziecko już mleko powoli odrzuca ale jeszcze nie ma na tyle zębów zęby tak jeść pokarmy stałe. Pomimo że jest dzieckiem jedzącym
  17. Napisała przecież że dziecko nie chce tego jeść. Ja też daje różne kaszki. Moja jajecznicy nie chce ale daje jej żółtko z jajka na miękko
  18. Moja ma roczek i już od jakiegoś czasu nie bardzo chce pic mleko z butli, chyba że w nocy. I właśnie robię tak, że daje jej kaszki. Np ryżowa, manna, zbożowa, jaglana. Spytaj pediatry na wizycie, bo ja tego nie konsultowałam, ale tak robie. Oczywiście daje również obiadki, owoce lub deserki, np owoc z twarożkiem lub jogurtem.
  19. Nie można. Ale możesz dać na pierwsze Anna, na drugie Maria i mówić Anna Maria
  20. babette

    Poród

    No to się nastaw w głowie na poród naturalny wiesz już jak to jest, to o tyle lepiej. Dasz radę. A w razie gdyby przyszło do cesarki, to nic strasznego. Ja miałam dwa razy cesarkę, dobrze to wspominam. Od momentu jak położą na stół, to a ok. 10,15 minut jest już dziecko na świecie. Anestezjolog stoi koło Twojej głowy, rozmawia z Tobą i trzyma rękę na pulsie. Potem zszywanko i wiozą na salę pooperacyjna/poporodowa. Położne skaczą nad tobą, monitoruja ciśnienie itp. ranę. Najgorzej pionizacja, ale wszystko do przeżycia. No bol po operacji jest, ale po ok. 7, 10 dniach już jest dobrze, tak całkiem.
  21. babette

    Poród

    Ja też jestem panikarą i dla mnie gorszy poród naturalny niż jakakolwiek cesarka. Przy pierwszym porodzie na początku próbowałam naturalnie i podano mi oksytocynę bo było po terminie i nic już innego nie działało. Miałam takie bóle, że powiedziałam żeby mi dali znieczulenie bo nie dam rady. Przyszła pani anestezjolog i podała i to była taka ulga ogromną, coś pięknego. Koniec końców skończyło się na cesarce bo tętno spadalo a nic się nie działo. Przy drugim powiedziałam sobie że nigdy w życiu poród naturalny, poza tym balabym się jakiegoś pęknięcia macicy a wiadomo jak to się kończy. Był taki przypadek 3 lata temu. Ja tam wolę cięcie.
  22. babette

    Poród

    Czemu nie da? Chyba będą się liczyć z opinią lekarza prowadzącego. Ja miałam tak, że syna rodziłam w Krakowie i tam próbowałam naturalnie, ale ze względu na brak postępu porodu zrobili mi cięcie. Drugą córkę też tam miałam rodzic i miałam wyznaczony termin cesarki, ale wcześniej pojechałam do mojego miasta rodzinnego i w trakcie pobytu u rodziców poleciało mi trochę wod. Wystarszylam się i pojechałam do szpitala w moim mieście, tam przyjęli mnie na oddział, zbadali, ja im mówię, że mam za kilka dni planową cesarkę a oni do mnie, że zrobią mi dzisiaj. Miałam normalnie wypisane przy sobie skierowanie na cesarskie cięcie od lekarza w Krakowie.
  23. babette

    Poród

    A co na to lekarz prowadzący? Nie rozmawiałaś z nim o sposobie zakończenia ciąży? Ja pierwszą ciążę miałam CC i przy drugiej lekarz dał mi wybór czy chce naturalnie czy cesarkę. Wybrałam cesarkę.
×