

roztargniona09
Zarejestrowani-
Zawartość
1295 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez roztargniona09
-
Jakiego języka warto się uczyć w dzisiejszych czasach?
roztargniona09 odpisał roztargniona09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A wiesz, że nawet nic sensownego ot czysty banał, czyli kultura, mentalność, kuchnia i krajobrazy. Tak jakoś z niecałe 2 lata temu wpadłam na pomysł żeby tam pomieszkać. Przy okazji pozwiedzałabym cała Amerykę Południowa. Ale to było, teraz priorytety już się pozmieniały. -
6latek do szkoły
roztargniona09 odpisał Neva88 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Unlan zgadza się, że bym się nudziła, ale nie miałabym tego poczucia zawodu jaki miałam. Gdy posyłano mnie do szkoły odbyto ze mną kilka rozmów, chciano bym ja chyba też jakiś wpływ na to miała. To, że bylam jakimś tam zdolniejszym dzieciakiem to jasne że wiedziałam, ale przed pójściem wcześniej do szkoły zrobiono z tego "coś" co miało być wyjątkowe dla mnie. No, a nie było. Gdybym została z rocznikiem po prostu byłabym zdolna i bym się nudziła, ale nie miałabym żadnych oczekiwań. Dlatego napisałam, że jeśli autorka nie planuje posyłać syna do szkoły dla dzieci wyjątkowo uzdolnionych to niech go zostawi z rocznikiem. Będzie najwyżej najlepszy w klasie. -
Jakiego języka warto się uczyć w dzisiejszych czasach?
roztargniona09 odpisał roztargniona09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
cashewnut Pomysł z brazylijską opiekunką świetny. Tyle, że nasza przeprowadzka do tego kraju ze względu na dziecko zostaje odwleczona w czasie. Ale plany były konkretne, bo to ja w zasadzie tak mam, że sobie kraj upatrzę i choćby nie wiem co to muszę w nim trochę pomieszkać. Stąd też moja słaba ale jednak jakaś tam znajomość kilku innych języków, ale za znajomosc tego nie uważam. Jak pisałam znam tak na poważnie dwa. Doskonale cie rozumiem z tym polskim, moja przyjaciółka ma podobnie, dzieciaki trzyjęzyczne i żałuje że ten polski tak wdrażała usilnie bo z jej rodziny nikogo już nie ma, kontakt jest dobry z rodziną męża no i język lokalny oczywiście jest potrzebny. Też narzekała, bo młodsza córa miała problemy z lokalnym. To się oczywiście wyrównuje, ale w takiej sytuacji jak u niej to polski będzie jednak tym "gorszym" językiem. Ja to tylko bardziej hobbystycznie teraz chciałam, bo na razie wszystkie przeprowadzki znikaja z mojej mapy planów. -
6latek do szkoły
roztargniona09 odpisał Neva88 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
JJa poszłam rok wcześniej do szkoły, to były inne czasy niż obecnie. Przez całe 3 lata nauczania początkowego się nudziłam. Absolutnie nikt mnie za geniusza nie uważał, raczej słyszałam zdolna, ale nikt wokól tego szumu nie robił. Emocjonalnie nie odczułam tego w ogóle, na lekcjach jak pisałam nudziłam się (powinni mnie rzucić nie klasę a dwie wyżej tak to oceniam z dzisiejszego punktu widzenia). Psychicznie za to mnie wypaczyło, szkołę traktowałam jak kpinę, zrobiłam się cwana i taka zblazowana już w 4 klasie. Szczerze przyznam, że program nauczania początkowego był dla mnie de.ilny, a nie chodziłam do szkoły specjalnej. Nauka zaczęła się w 4 klasie, ale ja już byłam po 3 latach nudy mądrzejsza od każdego. W 6 klasie olałam szkołę totalnie i dostałam pierwszą czwórkę, matka sprowadziła mnie trochę na ziemię, ale do końca już miałam olewczy stosunek do szkoły. Na świadectwie piątki i szóstki, konkursy itp a zachowanie dostateczne. Współczuję wszystkim zdolnym dzieciakom, bo jeśli nic się nie zmieniło w szkolnictwie to po prostu szkoła będzie dla nich nie miejscem, które uczy, a budynkiem spotkań towarzyskich. P.S nie, nie chwalę się, bo i nie ma czym. Co mi po sporym iq, co mi po zdolnościach skoro byłam tylko jak małpa w cyrku od prezentowania szkoły w przeróżnuch konkursikach. Czy rozwijano mój talent? Nie. Czy źle na tym wyszłam? No też nie. Szkoła nauczyła mnie cwaniactwa i kombinatorstwa. Wracając do problemu autorki to owszem opinia psychologa jest ważna, ale jak dziecko jest naprawdę zdolne to szukaj mu miejsca wśród "swoich". A jak nie chcesz tego to nie widzę sensu posyłania wcześniej do szkoły. -
Jakiego języka warto się uczyć w dzisiejszych czasach?
roztargniona09 odpisał roztargniona09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziecko pewnie będzie dwujęzyczne, polski i angielski. Nie myślałam uczyć dziecka dodatkowego języka, zresztą myślę, że dwa wystarczą, raczej rosyjskiego go uczyć nie będę, bo i tak nikt w tym języku w domu i otoczeniu prócz mnie nie mówi. Szydełkowanie może i zle nie jest ale przy moich zdolnościach manualnuch poległabym szybko. Wiem bo kiedyś próbowałam robić na drutach szalik, nie pytaj nawet co mi wyszło. Fajnie, że twoje dzieciaki śmigają w 3 języach.To super sprawa znać od razu 3 języki. A zdradzisz jakie znają? Nie wiem czy studia dałabym radę pociągnąć, mamy z mężem własną dziełalność gospodarczą dość wymagającą no i do tego dojdzie dziecko, studia mogłyby mnie przerosnąć. -
Jakiego języka warto się uczyć w dzisiejszych czasach?
roztargniona09 odpisał roztargniona09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja w UK nie mieszkam akurat, ale też w kraju anglojęzycznym, wiec angielski mam opanowany i w zasadzie jest to mój od wielu lat drugi język. Zgadzam co się co do hiszpańskiego, pomaga w podróżowaniu, ale już mi przeszło, podstawowe zwroty opanowałam dzięki podróżom. Obecnie mogę powiedzieć, że znam angielski i rosyjski, ale lubię języki obce i chętnie na stare lata dodałabym coś do repertuaru. A że chciałam pomieszkać a Brazylii to stąd portugalski. -
Jakiego języka warto się uczyć w dzisiejszych czasach?
roztargniona09 odpisał roztargniona09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nie, mnie zawodowo nie interesuje kompletnie znajomość języka, bardziej dla samej siebie. Nie mieszkam w Polsce, więc na co dzień i tak posługuje się obcym językiem. Ale kiedyś chciałam mieszkać w Brazylii i dlatego myślałam o portugalskim. -
Jakiego języka warto się uczyć w dzisiejszych czasach?
roztargniona09 odpisał roztargniona09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Miałam epizod z francuskim, ale jakoś nie zapałałam miłością do tego języka, chociaż francuskie piosenki kocham. Podstawy jakieś ogarniam, ale bez rewelecji, więc zazdroszczę znajomości. -
Depresja poporodowa i stany lękowe
roztargniona09 odpisał Monika899999 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Lekarstwa pomagają, dzięki pregabalinie autorka ma chęć na kosmetyczkę i siłownię. Problem leży w tym, że musi to odstawić a skutkiem odstawiennym jest głęboka depresja i myśli samobójcze dlatego powinna znaleźć psychiatrę, który wdroży dobry depresant i powoli zacznie odstawiać pregabalinę i usypiacz. Nic dziwnego autorko, że nie zostajesz sama z dzieckiem, jesteś praktycznie na haju stąd twoje skrajne odczucia wobec dziecka i lęki. Masz chyba jednak dobrego psychoterapeutę skoro tak chwalisz sobie terapię. To duży plus. Dasz sobie radę chociaż przed tobą długa droga, szukając psychiatry zaznaczaj, że nie interesuje cię terapia lekami z grupy uzależnieniowej. Tylko antydepresanty, lęki i bezsenność pokonasz za pomocą psychoterapii. Mądry psychiatra będzie cię wspierał. -
Jakiego języka warto się uczyć w dzisiejszych czasach?
roztargniona09 odpisał roztargniona09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja tam wciąż lubię Dostojewskiego i wcale się tego nie wstydzę. Podobnie jak tego, że lubię rosyjskie kino. -
Jakiego języka warto się uczyć w dzisiejszych czasach?
roztargniona09 odpisał roztargniona09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Do szwabskiego nigdy nie mogłam się przemóc, nie lubię, nie umiem, nie chcę. Ale o dziwo podoba mi się w brzmieniu język niemiecki. -
Jakiego języka warto się uczyć w dzisiejszych czasach?
roztargniona09 odpisał roztargniona09 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
O, japoński też jest interesujacy i ambitny. Proszę się nie śmiać z rosyjskiego, ja tam znam dobrze i w mowie i w piśmie. Paradoksalne jest to, że nie znoszę tego języka. -
Depresja poporodowa i stany lękowe
roztargniona09 odpisał Monika899999 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Bierzesz dwie uzależniające substancje, nie tak łatwo ci będzie odstawić tym bardziej, że pewnie pregabalinę masz w wysokiej dawce. W Twoim przypadku akurat połączenie psychoterapi z farmakologią nie jest złym pomysłem, tylko nie wiem po co obłożyli cię tak lekami, z jednym sensownym depresantem i psychoterapią dałabyś radę. Lekarza zmień koniecznie. -
Depresja poporodowa i stany lękowe
roztargniona09 odpisał Monika899999 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A myślałaś o zmianie psychiatry? Trochę masz dziwnie dobrane te leki. Pytałam o to bo znam dobrze przypadek podobny, a nawet gorszy od twojego i zmiana leków była kluczowym elemntem, szkoda tylko, że ktoś stracił dwa lata zanim dostrzeżono błąd. -
Depresja poporodowa i stany lękowe
roztargniona09 odpisał Monika899999 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Autorko ja bym zapytała, ale oczywiście odpowiadać nie musisz jakie bierzesz leki? -
Głodni goscie
roztargniona09 odpisał Annn2020 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
DropKick ile fajnych pomysłów. Co tam goście, jutro sobie sama zrobię wyżerkę z tego co napisałaś -
Ciąża i namawianie do ślubu.
roztargniona09 odpisał zielonyogrod na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Przynajmniej miałam jakąś rozrywkę pochłaniając sernik To, że niskich lotów to nie szkodzi, nie jestem obecnie zbyy wymagająca. Chociaż można było bardziej się postarać i lepiej to pociągnąć. -
Ciąża i namawianie do ślubu.
roztargniona09 odpisał zielonyogrod na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No tak, przy dobrym prowo trzeba podkręcać atmosferę -
Ciąża i namawianie do ślubu.
roztargniona09 odpisał zielonyogrod na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wypisz, wymaluj prowo -
Ciąża i namawianie do ślubu.
roztargniona09 odpisał zielonyogrod na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja uważam, że to prowokacja. Na niewygodne pytaniabautorka nie odpowiada, ale wciąż klepie jedno i to samo jak zwykły prowokator. Jestem w stanie uwierzyć, że ludzie w takim wieku mieszkają z rodzicami, bo mają ustaloną datę ślubu i przed nie chcą ze sobą mieszkać z pwodów chociażby przekonań czy religii. Jestem w stanie uwierzyć, że takim osobom zdarzają się wpadki, krew nie woda. Ale tutaj autorka nie odpowiada nam jakie były ustalenia z rodzicami, okazuje się że dziecko nawet w jakimś sensie olanowane, ale co po porodzie? Gdzie mieszkać miałby ojciec dziecka? Autorka na te proste pytania nie odpowiada. Za to klepie ciągle o złej matce. Zero konkretów, odpowiedzi tylko w kółko jaka biedna, pokrzywdzona, bo matka jej jęczy nad głową. -
Ciąża i namawianie do ślubu.
roztargniona09 odpisał zielonyogrod na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Niech nie pisze nikt kto nie chce autorki glaskac po glowce. Najlepiej jeszcze pojechac po matce ktora swojej pracujacej 26 letniej corce w ciązy powiedziala zeby się wyprowadziła. -
Ciąża i namawianie do ślubu.
roztargniona09 odpisał zielonyogrod na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kto cie do ślubu zmusza? Bierzcie ślub koedy chcecie, jesteście już dorośli, podejmujcie sami decyzje. Tylko się usamodzielnijcie najpierw. -
Nieprzyjemna sytuacja w aptece. Czy naprawdę zachowałam się fatalnie?
roztargniona09 dodał temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kilka dni temu trochę przeliczyłam siły na zamiary i wracając z rajdu zakupowego zapiszczalo mi przypomnienie o lekach oraz tym, że muszę je kupić. Normalnie zrobiłabym to w aptece w galerii gdzie nigdy nie ma ludzi, ale recepta rozpoczęta była w tej obok mojego bloku, więc się tam udałam. Niestety były godziny szczytu i byłam jedenasta w kolejce. Usiadlabym sobie, ale dwa siedzące miejsca były zajęte przez rozgadane panie. Nie neguję oczywiscie ich potrzeby siedzenia, sprawne języki nie oznaczają w końcu zdrowia. Przez całą ciązę zawsze pokornie stałam w każdej kolejce czy to sklep czy apteka czy niestety urząd. Nigdy nie poprosiłam o przepuszczenie mnie, ale tym razem bolały mnie nogi kręgosłup, oczy, brzuch pochwa i chciało mi się sikać. Grzecznie, ale stanowczo powiedziałam "bardzo państwa przepraszam, ale naprawdę nie dam rady stać w kolejce więc pozwólcie, że skorzystam z prawa pierwszeństwa". Po czym próbowałam się udać na początek słysząc po drodze, że tu nikt nie stoi dla przyjemności bo to nie sklep, każdemu coś dolega, obie siedzące panie mruczaly coś o bezczelności i opuchliźnie, jedna młoda dziewczyna nie przesunęła się udając że mnie nie ma. Nigdy nie spotkałam się z takim jazgoczącym tłumem, zanim pani farmaceutka zareagowała, wrzasnełam dosłownie "Dobra, wyciągać orzeczenia o niepełnosprawnosci i legitymacje z krwiodawstwa albo wy.......ać". No wiem, że przesadziłam, ale ci ludzie prócz ubliżania mi dosłownie staranowali mi przejście i tak wąskie do okienka. Po prostu gadali i biorąc przykład z młodej dziewczyny mnie nie przepuszczali. Potem interweniowała farmaceutka, ja wciąż słyszałam jaka to jestem chamka i to jeszcze rozmnażająca się. Ale finalnie recepte zrealizowałam mało co nie sikając po drodze do domu. Piszę o tym, bo szukam "rozgrzeszenia". Wiem, że użyłam niecenzuralnego słowa, ale puściły mi nerwy, bardzo słabo wypadłam? -
Ciąża i namawianie do ślubu.
roztargniona09 odpisał zielonyogrod na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
To jednak prowokacja. Nie można być tak beznadziejnie opornym i udawać głupka. Autorko jesteś tak ociężała umysłowo, że nie zauważyłaś, że nikogo stąd nie oburza twoja nieślubna ciąża. To nie ma znaczenia, że nie macie ślubu, znaczenie ma fakt, że nie chcecie razem żyć. Masz problem z matką, może i ta matka jest rąbnięta, a może ma cię dosyć (bo ty też dobre ziółko jesteś), jesteś we wczesnej ciąży kiedy to powinnaś zadbać o siebie, a tobie w głowie wesela i siedzenie w domu rodziców którzy nawet dobitnie ci powiedzieli byś się wyprowadziła. I wiesz w czym jest twój problem? Ano w tym, że zaplanowałaś sobie weselicho, myślałaś że oszczędzisz przez ten czas mieszkając kątem u rodziców i będzie git impreza. A tu ups nie pykło i zamiast na przaśną imprezę trzeba będzie łożyć na cztery kąty. W matce się zagotowało, bo kolejna osoba na garbie czyli.twoje dziecko, twoj pozal sie boze narzeczony pewnie codziennie wpada po pracy jako kolejna gęba do wyżywienia i mu w to graj, ty stroisz fochy jak królewna, a ojciec patrzy na ten cyrk i zastanawia się w milczeniu po co mu te małpy. Znając życie nie wyprowadzisz się, twj narzeczony zbyt ogarnięty nie jest, ty też niedojda życiowa i będziecie się tak z rodzicami użerać przez kilka lat. Współczuje. Rodzicom oczywiście. -
Ciąża i namawianie do ślubu.
roztargniona09 odpisał zielonyogrod na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Za 2 lata? Tak w takiej sytuacji ta ciąża i ty jesteście kłopotem dla twoich rodziców. 2 lata zamierzałaś im na głowach siedzieć, a teraz dochodzi jeszcze dziecko do tego. Weź przestań, jesteś niepoważną, nieodpowiedzialną kobietą. Obok dorosłosci to ty nawet nie stałaś. A szkoły o których szumnie wspomniałas na nic ci się nie zdały, bo jak widać najważniejszej szkoły, czyli szkoły życia nawet nie rozpoczęłaś. 2 lata... matka z ojcem już powinni cię spakowac i odwieźć do "narzeczonego".