Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

roztargniona09

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1295
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez roztargniona09

  1. Nie wydzieraj się na inne dzieci, po pierwsze na żadne się nie krzyczy, po drugie czym innym jest krzyknięcie w emocjach gdy mogło dojść do tragicznego wypadku, a czym innym histeryczny wrzask gdzie corka pewnie w najgorszym wypadku upadłaby na pupę. Jeśli naprawdę jesteś facetem, a sorry ale brzmi to na wpis przewrazliwionej mamy to nie dorosłeś do sterowanych autek ani ty ani szwagier. Moze spróbujcie klockami się bawić z dziećmi?
  2. Na izbę przyjęc powinnaś jechać. Niewazne czy kwawisz czy plamisz musza cie przyjac.
  3. Nie HP to skrot od Harrego Pottera.
  4. O dziecku myślę caly czas i boję się, że to nigdy nie minie. Wykonuję różne obowiązki, ale ciągle mam w głowie dziecko, od jakiegoś czasu nie mogę się skupić na niczym, chce coś przeczytać czy obejrzeć i nagle wpada mi do głowy jakaś choroba lub problem związany z dzieckiem lub głupota taka że wstyd się przyznać. Moja historia przeglądarki to wstyd dla mnie samej, kiedyś usuwałam ją, bo ciągle strony dla dorosłych z niezbyt normalnym słownictwem królowały, dziś kasuję bo wstyd mi za pytania jakie zadaję przeglądarce. Wczoraj oglądałam HP w tv i zastanawiałam się czy moje dziecko może być czarodziejem i czy to możliwe, że ja też jestem. Dziś zastanawiam się czy sperma szkodzi dziecku, nie wiem po co, bo nie widuję żadnej spermy i nie planuję z nią spotkania, ale ciekawa jestem czy jak się połknie spermę w ciąży to dziecko też ją zje. I już mam kolejny temat do rozmowy z ginekologiem. Ulżyło mi, że gdzieś to napisalam, boję się mówić o tym na głos.
  5. Nastawiam się na 7 dni pobytu, biorę dla siebie: - 7 par koszul nocnych - 3 szlafroki - kosmetyki - bielizna - 6 ręczników - sztucce i kubek I teraz najgorsze czyli dla dziecka, powiedzieli, że mam wziąć strój na wyjście, ale ja tego nie rozumiem, jak na wyjście? A w szpitalu w czym będzie dziecko? Nienormalni oni są czy ja mam ograniczoną wyobraźnię. W czym moje dziecko będzie 3 lub 4 doby leżało? Nago? Na widelce i łyżki nie mają, a noworodki jest w co ubierać? Paranoja jakaś, gdybym wiedziała wcześniej to bym dziś rano mojego ginekologa zapytała bo to w końcu jego oddział, ale zadzwoniłam po południu i mi smutno. Od wczoraj prasuje te dziecięce szmaty i podejmuje życiowe decyzje typu w co ubiorę dziecko w pierwsze dni, miałam w planie nawet je przebierać ze dwa razy na dobę, a oni mi powiedzieli bym wzięła pieluchy i ubranko wyjściowe po czym usłyszałm trzask słuchawką. Normalnie jakby mi paszczę dali. Nic się od nich nie dowiem więcej, więc dzwonić już nie będę. Ile brać ubranek i jakich? Jaką kupić butelkę do karmienia? Dadzą sami pewnie jak i mleko, ale przecież nie ukradnę im tej butelki wychodząc. No i ile tych butelek jest potrzebnych realnie w codziennym życiu?
  6. roztargniona09

    Co wziąć do szpitala?

    Niestety u mnie w szpitalu nie można wykupić jedynki, są oczywiście, ale nie da się ich zarezerwować. Może jako nieszczepienna dostanę? Muszę lekarza zapytać. Dorwałam już też listę tego co zabrać i o ubrankach piszą wielkimi literami, że nie wolno wnosić w ogóle, dziecku w dniu wypisu odbierająca osoba ma dostarczyć dopiero ubranko. Można wziąć jedynie tetrę, ale do późniejszego pozostawienia w szpitalu.
  7. roztargniona09

    ciaza mimo prezerwatywy

    Niech 7 założy facetowi na wszelki wypadek. Poza tym co to za facet co kombinuje z prezerwatywa? Chyba razem wybierali formę zabezpieczenia, bo zakładam, że autorka nie uprawia seksu co weekend z innym mężczyzna. Nawet gdyby nie poczuła pękającej prezerwatywy w trakcie to wiedziałaby o tym po fakcie. A zsunąć to nie wiem jakby się miała jeśli jest założona prawidłowo. No chyba że za pomocą faceta, ale to wtedy się zmienia chłopa.
  8. Bez przesady z tymi wschodnimi imionami, wychodzi na to że nie wiadomo czy dziecko można nazwać Włodzimierz, bo albo wstyd i hańba albo w sumie bohaterskie imię. Rozumiem Belzebuba, Kurtyzane czy Korka (przypadek wśród dalszych znajomych) ale wschodnie imiona są naprawdę ładne. A żeby być w temacie to dla mnie chłopiec Aleksander, Antoni, Bartosz, Tadeusz, Mikołaj, Wiesław. I masa innych. Z dziewczynek wybór ograniczony, bo mi się tylko 3 podobają, Maria, Anna i Małgorzata.
  9. roztargniona09

    Co wziąć do szpitala?

    Ale to nie muszę czekać do porodu? Mogę złożyć chociażby jutro?
  10. roztargniona09

    Co wziąć do szpitala?

    Właśnie sprawa wygląda tak, że położna, która mnie prowadzi w klinice powiedziała mi ostatnio żebym nie formalizowała naszej znajomości jeśli planuję wyjechać. Ze szpitala jadę aż 70km od miasta w którym będę więc wolałabym podać położona która będzie tam. Do tej pory żadnej deklaracji nie składałam, mam nadzieję że to nie problem jeśli podam położną w szpitalu dopiero.
  11. roztargniona09

    Co wziąć do szpitala?

    Napiszcie jak to jest z tą położna proszę, bo co innego teraz, a co innego po porodzie. Po porodzie będę w innym miejscu więc na logike podam położną, która mnie tam odwiedzi, ale na dzień dzisiejszy zajmuje się mną inna położna.
  12. roztargniona09

    Co wziąć do szpitala?

    Chodzi mi o to czy jest sens go do walizki pakować, mam na myśli taki mały nie jakiś duży i stojący. Ja tam wiatraki lubię bo śpię przy nich, szum mnie usypia, nawet zima włączam i nie musi dmuchać na mnie. Ale jak w szpitalu będę na sali z innymi kobietami to raczej nie bardzo, bo mogłoby to komuś przeszkadzać. Chyba że byłaby możliwość sali pojedynczej, ciekawe czy można coś takiego u nas wykupić.
  13. roztargniona09

    Co wziąć do szpitala?

    Straszne z tym oknem i ta pieluchą tetrową A tak apropo ponieważ ja będę latem to myślicie ze będę mogła sobie wiatrak włączyć? Właśnie wpadłam na ten pomysł, ale zastanawiam się czy mi pozwolą na to czy od razu mnie do psychiatryka wyślą?
  14. Dziewczyny slyszalyście o takim przypadku? Chociaż przyzwyczaiłam się i wypracowałam sobie dietę trzech moich lekarzy jest niezadowolonych z tego co się dzieje. W skrócie nie przytyłam w ciąży, jak na początku spadło mi 5kg, tak do dziś a jestem w końcówce mam na plusie 2kg. Nie ważę nawet tyle co przed ciązą. Ginekolog stwierdził, że dziecko jest zdrowe, wagę i wymiary ma super no ale ja to tragedia i powiedział więcej jeść. No tak, ale co jak kuźwa ja durnej zupy zjeść nie mogę. Powiedział żeby wrócić do normalnej diety, a pozostać tylko przy elimanacji cukrów prostych. Wczoraj miałam wizytę u drugiego specjalisty, pokrzyczał na mnie że to wariactwo jakieś, że mam zacząć jeść, więc ja też sobie pokrzyczałam, bo ja jem, ale to nie moja wina że to jedzenie mnie wpędza do grobu. Porada więc taka jak ginekologa, czyli olać dietę. Dziś miałam konsultację z moim prowadzącym mnie lekarzem za granicą, powiedział że to jakaś paranoja i mam sobie jeść co chcę, bo z takimi wynikami to ja do porodu nie dotrwam. Jutro jeszcze diabetolog. Mam już tego dość ,chciałam dobrze, pilnowałam diety (jasne ze zgrzeszylam pare razy, ale to na palcach jednej reki policzyc można), liczyłam wszystko, nawet dobrze się czułam az tu w zeszlym tygodniu cukier mi spadl jak szalony i od tamtej pory zle sie czuje, wyniki mam zle, waga stoi w miejscu, tyle dobrego ze dziecku nic nie jest. Ja nigdy nie slyszałam o przypadku by w cukrzycy ciążowej przerywać dietę. Dodam, że cukrów prostych takich jak typowe słodycze i tak nie jadałam przed ciążą, bo źle na nie reagowałam, ale od kiedy jestem na tej diecie to im bliżej końca tym bardziej mi się coś słodkiego marzy. Mniejsza o to jednak, jestem słaba i podobno niedożywiona (ja głodu nie odczuwam), nie wiem co powie diabetolog, ale słyszałyście o takim przypadku że ciężarnej szkodziła ta dieta?
  15. Ciążowa tylko, ja już przerabiałam kłucie się po każdym posiłku godzinę i dwie, monitorowałam cukier bardzo skrupulatnie, każde podniesienie odnotowywałam dlatego napisałam że dietę mam obecnie wypracowana, bo wiele testowałam. Co do ziemniaków to już na samym początku je przetestowałam, ale nie w zupie tylko pieczone i od tamtej pory ich nie jadłam. W ciąży cukier mierzymy godzinę po posiłku, ja na początku jak nie wiedziałam co i jak to mierzyłam rano, przed każdym posiłkiem, godzinę po, dwie po no i na noc. Potem diabetolog powiedział żeby tylko godzinę po głównych posiłkach, ale ja idąc na pierwszą wizytę miałam już tygodniowy dzienniczek skrupulatnego mierzenia.
  16. No to super, nie będę się już kłuła w paluchy chociaż i tak obecnie robię to już tylko 2 razy dziennie.
  17. Jadłaś wszystko nie mierzyłaś cukru? Jeśli tak to mogę spytać dlaczego tzn czy lekarz nic nie mówił i waga dziecka była zbliżona do tej szacunkowej z usg? Bo u mnie po połówkowym dziecko było szacowane na 4kg a obecnie na 3kg czyli taka norma biorąc pod uwagę że sprzęt się może pomylić o te pół kg. I przede wszystkim jak się czułaś i jak wyniki?
  18. O, fajny pomysł, na fundusz na pewno nie dostane ale moglabym sama sobie kupić. Ciekawe tylko czy wyniki są tak samo miarodajne jak przy glukometrze, jutro zapytam na pewno.
  19. Tak i takie rzeczy jem. Nie czuję się głodna, ale każdy lekarz oglądający moje wyniki zakłada, że ja nie jem czy odchudzam się, kij wie co. A ja po prostu trzymam się diety, przecież takie były zalecenia i dla dobra dziecka stosowałam się do nich. Nie wiedziałam, że mi to pogorszy i tak niezbyt idealny stan zdrowia. Teraz się okazuje, że dietę mam porzucić i jeść tak jak przed dietą z wyłączeniem słodyczy jedynie, ale to akurat jak pisałam nigdy nie było moją słabą stroną. Boję się co jeśli mi cukier z kolei skakać za bardzo zacznie, szukam czy ktoś miał podobnie i nic znalezc nie mogę.
  20. Nie mogę zjeść zupy, bo ziemniaki i ogólnie gotowane warzywa mają wysoki Ig. Nie jestem mądrzejsza od lekarzy, właśnie napisałam, że jestem załamana, bo liczyłam że będzie dobrze. Oczywiście dostosuje się do zaleceń lekarzy. Jeszcze jestem ciekawa co powie mi jutro diabetolog. Z ciekawości zapytałam czy ktoś znał taki przypadek, a winy prędzej doszukuje się w sobie niż w lekarzach. Nikt przecież zle dla mnie nie chciał.
  21. roztargniona09

    Co wziąć do szpitala?

    Położna co chwilę? Zresztą położną podaję bliską znajomą rodziny, więc i tak by zobaczyła dziecko. No jasne, że będę podziwiać ja, rodzina, ale dla mnie dziecko i bez ubranek będzie najpiękniejsze i najsłodsze.
  22. Fajna z ciebie przyjaciółka, nigdy bym dziecka przyjaciółki nie nazwała w taki sposób, powiedz jej to co tu napisałaś, taki test przyjaźni, ale palec sobie dam uciąć, że szybko wasza znajomość by się skończyła. Przyjaźń to nie jest na pewno. To twoje dziecko to chyba jest wystraszone, a nie grzeczne skoro nawet na działce nie może się wodą oblać. Dorosłemu się takie rzeczy zdarzają, a ty dziecko jeszcze straszysz i to z powodu takiej pierdoły.
  23. roztargniona09

    Co wziąć do szpitala?

    Potem to już nie jestem zainteresowana. Jeszcze może jakbym w mieście została to bym sobie paradowała z dzieciaczkiem po ulicach, ale rodzice mnie ze szpitala zabierają do siebie, a tam lasy, pola, łąki, więc nikt dziecka oglądać nie będzie. Miałam odważne plany by zostać w mieście sama z dzieckiem, ale rozum zwyciężył i sama po cesarce z noworodkiem to zbyt ciężki kaliber i po dzikich wrzaskach matki pokornie zgodziłam się na przeprowadzkę. To tylko okres przejściowy przed wyjazdem. Tak czy inaczej w tej głuszy u rodziców to dla mnie dziecko może i w pieluszce leżeć i tak nikt go podziwiać nie będzie. Dlatego chciałam poszpanować w szpitalu
  24. roztargniona09

    Co wziąć do szpitala?

    Staram się być dobrej myśli, ale i tak podejrzewam, że czeka mnie jakaś niespecjalna przygoda. Pozostaje tylko mieć nadzieję że dotknie to mnie, a nie dziecko. Ogólnie to obecnie przeżywam te ubranka, to takie smutne, że nie będę mogła dziecka ubrać w co chcę. Wyobrażałam sobie tą chwilę jak mi przynoszą dzidziusia w niepraktycznych, ale jakże uroczych śpioszkach owiniętę słodkim kocykiem, wiecie taka scena jak z durnego filmu. A tu nagle trzask i koniec marzeń, dostanę dziecko owinięte w pieluchy, w ubrankach po kimś jak jakaś sierota. Wiem, że to co piszę jest nienormalne, ale ja 5 zestawów kupiłam do szpitala, w domu to mi wszystko jedno w co dziecko ubiorę. Wcale nie marzę o ubieraniu dziecka w domu jak lalki, ale w szpitalu chciałam podniosłej chwili.
  25. roztargniona09

    Co wziąć do szpitala?

    Dzięki za nazwę leku na laktakcję, na pewno o tym powiem. Ja już w zasadzie przeciekam, minimalnie ale jednak zauważyłam wczoraj pod prysznicem. To nie jest dla mnie łatwy temat i przykro mi, że produkuję mleko niepotrzebnie.
×