Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

roztargniona09

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1295
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez roztargniona09

  1. Foko loko ucięło mi post o koneksjach rodzinnych więc napiszę jak to wygląda w praktyce. Prowadzisz ciążę prywatnie u ordynatora lub profesora twojego szpitala. Płacisz mu za to żeby 3 maja nie był na Karaibach a o 12 czekał na Ciebie w szpitalu. Jeśli dopadła go malaria a jest w stanie mówić to dzwoni do swojego brata, swata, teścia, kumpla od wódki i mówi dziś Foko Loko przyjeżdża na krojenie, potnij ja bo ma wskazanie takie śmakie i owakie. I wpisują ci to wskazanie.
  2. Nie ma czegoś takiego jak cc bez wskazania, za to właśnie płacisz lekarzowi, za wskazanie a nie za cięcie. Ale to że lekarz jest chory czy zdarzył się wypadek losowy to sporadyczne sytuacje. Płacisz za to właśnie by nie był na urlopie. Co do tokofobi już pisałam ze to nie da za wiele, poza tym psychiatrzy nie chca tego wystawiać.
  3. Na cc na życzenie kwalifikuje cie lekarz któremu zapłaciłaś więc nikt raczej nie będzie podważać jego wskazań. Ale od psychiatry lub innego ginekologa mogą nie zakwalifikować.
  4. Ja dlatego nie zapłaciłabym za skierowanie na cc od innego lekarza niż pracujący w moim szpitalu. A ginekolog może cię pociąć na życzenie a jako wskazanie podać cokolwiek, wystarczy, że ci ciśnienie skoczyło na jednej wizycie i już mogą cię kroić legalnie.
  5. Maria to prowo, najlepiej ignorować.
  6. Ja tylko raz korzystałam z NFZ z psychiatry i poszłam na wariata. Mniej więcej to tak wygląda jak piszesz, ale ja dostałam jakiś wniosek, jakaś ankieta czy coś, już nie pamiętam bo to lata temu było, kazali mi czekać 2h na psychologa, swoją drogą to on ocenia i wyznacza termin. Jako klasyczny przypadek wariata otrzymałam termin na drugi dzień. Ważne żeby z psychologiem żadnego kontaktu nie nawiązywać i nie dawać się naciągnąć na zwierzenia. Ciężarna będzie miała pod góre i to mocno, poza tym rozłoży się przed psychologiem co jest celowe żeby udowodnic ze nie kazdy potrzebuje lekarza. Wlepią jej terapię i tyle.
  7. Co do psychiatry na NFZ da sie dostac z miejsca w wiekszym mieście, max oczekiwania 2 tygodnie. Można też na tzw wariata i biorą cię tego samego dnia, zależy co się im napisze we wniosku i nabełkocze psychologowi. Jednak zaświadczenia o tokofobii nie dostaniesz na 90%.
  8. Unlan pamietaj, ze nie kazda kobieta moze zostac przyjeta do prywatnego szpitala. Ja chciałam rodzić w prywatnej klinice i się nie kwalifikuję.
  9. Ja nie wiem jak to jest, ale u mnie po prostu był wybór, zapytałam ginekologa czy moge wybrac rodzaj porodu i odpowiedział ze tak. I tyle. Po drodze się okazało, ze wyboru jednak nie mam, ale to kwestia zdrowotna. Moja koleżanka miała wskazania do cc od okulisty, ale ona miała poważne problemy. Psychiatra nie wiem czy ci coś takiego wypisze, ale nawet jeśli to i tak musisz zapłacić, a dwa roznie na to mogą zaregować w naszym kraju. Gdybyś chodziła prywatnie to pewnie na legalu byś usłyszala cene w prywatnym gabinecie. Ale w sumie ja na twoim miejscu zamiast kombinować zapytałabym ginekologa, mozliwe ze ci poda cenę albo odmówi, nic cie pytanie nie bedzie kosztowało. Jak odmówi to zmien lekarza i zacznij chodzic prywatnie tylko najpierw zorientuj sie czy lekarz z prywatna praktyką pracuje w szpitalu w którym chcesz rodzić, tak jest najbezpieczniej bo się umawiasz na termin z lekarzem i po sprawie. Ja tak miałam ze zalezalo mi na cesarce, ale im dalej w las tym bardziej mi to obojetne, gdyby nie wskazania to jednak bym rodziła tak jakby wyszło.
  10. roztargniona09

    Czy to ciaza ???

    Zwykłym termotrem mierz codziennie rano, ale nie pod pachą, w trakcie owulacji będziesz miała podwyższoną temperaturę. Jeśli jesteś przed terminem miesiączki to nie masz żadnych objawów ciążowych.
  11. Czy któraś z was miała mdłości od 7 msc? Ja mam tak okropne, że chodzę głodna, dziś od 13 dopiero mogłam coś zjesc, boję się że dziecko jest głodne, a ja nie mogę go nakarmić. Ale z drugiej strony skoro jest takie głodne to dlaczego nie daje mi zjeść? To jakaś sprzeczność, nawet pasożyt chce by go karmić.
  12. Poza tym od miesiąca jakieś styki mi przegrzało ewidentnie bo mam samcza alergie. Reaguje na mężczyzn wrogo, jak mój samiec dotknął brzucha to mu mało ręki nie złamałam, a to tylko w odruchu. I tak mam z samcami w sklepie czy na ulicy, patrzę na nich jak na potencjonalnych morderców, a w głowie wciąż mi syczy "Pamiętaj! Samiec Twój wróg".
  13. Ja seks uprawialam od czasu wiedzy o ciąży może że 4 razy bo się boję o dziecko. Teoretycznie nie mam przeciwskazan ale się bałam samca i tyle. Za to nie gardziłam sama sobą, mój łeb produkował takie fantazje ze niejeden reżyser filmów dla dorosłych by się powstydził. A teraz nie mam ochoty. Najzwyczajniej w świecie zostałam impotentką.
  14. Dodam do repertuaru jeszcze seks. Do kwietnia mogłam uprawiać seks cały dzień, libido mi skoczyło jak szalone chociaż nigdy na to nie narzekałam. Od teraz seks dla mnie nie istnieje, mogłabym chyba zabić jakby ktoś mnie dotknął. Poza tym dziś 3 razy się kąpałam i wciąż śmierdzę, nie ma co się czarować nic przyjemnego nic nie robie a pocę się jak świnia. Seks jest dla mnie jak wspinaczka, a lubię wysiłek. Nie rozumiem po co ludzie się rozmnażają na lato, powinniśmy się mnożyć zimą, nie wyobrażam sobie takiego szału potowego jak się zaczną upały. Oj nie mam predyspozycji do tego typu przyjemności, nie wydam na świat więcej podatników. Czuję się jak moja macica, rozciągnięta i zmęczona niczym zużyta prezerwatywa. Powinnam być żywa reklama antykoncepcji.
  15. Ja nie mam kreski, ale o czym tu w ogole mowic jak ja i brzucha nie mam, dobrze musze sie wypiac zeby bylo widac ze w ogole w ciazy jestem. Szmaty ktore sobie kupilam na 3 trymestr leza na mnie jak worki na smieci. Piekna tunika za 8 stow sluzy do lazenia po domu bo wygladam w niej tak jak sie i czuje czyli jak lump. A mialam sobie sesje zdjeciowa zrobić haha wygladam jak ubogi cygan z zapadnieta geba i wzdeciem z glodu. Nie pozwalam nawet sie fotografować. Rodzina stwierdziła, że wyglądam jak wygłodzony kot a nie kobieta w ciąży. Niestety ze smutkiem przyznaje im racje.
  16. Kazdy przechodzi ciaze inaczej. Do 3 trymestru stan błogi, zero wymiotów, mdłości, pomijając epizod cukrzycowy i swoj stan psychiczny to 2 pierwsze trymestrt przeszłam bez zadnych dolegliwosci. Koszmar sie zaczal w 3 trymestrze. Bole brzucha, rozchodzenie spojenia łonowego, uciskanie na zoledek co skutkuje tym, ze mam mdłosci, nie dam rady nic przelknac, czuje jak mi macica sie powieksza, czuje bol innych narzadów. Ruchy dziecka, które miały być magiczne, cudowne to ból. Ja po każdym niemal ruchu jestem sparaliżowana lękiem że zaraz znowu dostanę, więc chodzę, a to też nic dobrego, bo jak usiądę to czuję jak mi się rozłazi pochwa, więc znowu muszę leżeć i dostawać sowity wpi...ol. Pokarał mnie los, bo przez dwa trymestry śmiałam się mowiac ze ciąża to fajny, normalny stan. Osobiście uważam, że państwo powinno za ten "stan" płacić jak za uszczerbek na zdrowiu, nigdy więcej nie zajdę w ciąże, gdybym wiedziała, że będę jak inwalida to nie zaszłabym w ogóle. Jedynie ginekolog się smieje ze mnie, ze za rok będę pewnie znowu z brzuchem chodziła. Niedoczekanie, prędzej wyrwe sobie macice na żywca niż dam się zapłodnić. Ach, zapomniałabym ciągle mi gorąco, na dworze nie ma nawet 10 stopni, ja byłam tylko w sklepie i banku, wróciłam mokra jakbym maraton przebiegła i te mdłości, pot, macica, ktora miałam wrażenie że skrzypi z każdym moim krokiem. Nie wiem jak kobiety chodzily w ciąży i rodziły w czasie wojny. Nie wiem, ale jestem pełna podziwu.
  17. Większość porduktów tak ma, że nic im nie udowodniono, ale lepiej nie stosować. Z aloesem jest tak samo, tzn tak mi powiedział lekarz i tyle. Ja to nawet wcześniej piłam aloes, bo lubię. Ze wszystkiego zakazanego w ciąży i tak się nie da zrezygnować.
  18. 3 dni różnicy? Wyluzuj, ja mialam fioła na punkcie crl, po każdym usg sprawdzałam normy w necie i raz mi wyszło za mało, od tamtej pory ginekolog miał ze mną horror, żadne tłumaczenia do mnie nie docierały, uroilam sobie ze mam za małe, za wolno rozwijajace się dziecko. Do połówkowego kiedy to usłyszałam że mam dość pokaźne dziecko i nagle wg sprzętu dzieciak mi skoczył o 2 tygodnie. Nie przejmuj się, każde dziecko rozwija się we własnym tempie, dziwne ze cie lekarz straszy, zwariujesz jak ci dojdą niedługo pomiary główki itp. Ja co tydzień latałam na usg i studiowałam każde w domu prócz stresu nic mi z tego nie przyszło. Żałuję zmarnowanych chwil na wyszukiwaniu norm i czekaniu od wizyty na wizytę u lekarza jak na wyrok. Od kiedy czuje ruchy ograniczyłam wizyty do dwóch tygodni a to i tak często i ze względu na durna cukrzycę muszę kontrolować wagę dziecka.
  19. Dziś przy wypisie profesor mnie zapewniał, że hormonalne zmiany wykluczają, o cukrze też rozmawialiśmy, ale sam powiedział, że nie wiedzą jakie wyniki miałam w momencie gdy wysypka się pojawiła, ponieważ ja zgłosiłam się ponad dobe po pojawieniu się wysypki. Co mogli zbadali i wykluczyli, ale tutaj doba ma znaczenie i zaluje ze zwlekalam do niedzieli, gdybym pojechała w sobotę rano gdy mnie jeszcze "wysypywało" to może i wyniki byłyby inne. Grunt ze przechodzi, ale dziś towarzyszą mi bole brzucha i jakiś brak apetytu, troche bezpieczniej sie czułam w tym szpitalu jednak. Ja też do studentów nic nie mam, poza tym są w większości pomocni i naprawdę uprzejmi, podobnie stażysci chociaz z tymi drugimi roznie bywa.
  20. Znowu ja i moje ciążowe wywody. Piszę tutaj, bo mi trochę wstyd dzwonić po znajomych. Chociaż wkroczyłam w trzeci trymestr ciąży moja waga nie ruszyła, olałam to, bo będąc i tak na diecie cukrzycowej wiedziałam, że mogę zapomnieć o brzuchu i jego wypinaniu dumnie krocząc wśród ludzi. Co najważniejsze nie miałam przed ciążą nadwagi nawet lekkiej az tu nagle dwa dni temu obtarłam sobie delikatnie wewnątrzną stronę ud, nie byłoby to nic strasznego gdyby nie fakt, że dziś w nocy obudził mnie własby wrzask, czułam jakby ktoś ciął mi pachwiny tępym nożem, raz dwa wstałam, weszłam do łazienki i wrzasnęłam po raz drugi, bo w lusterku zobaczyłam jakąś wypryszczoną babę. Nie będać w pełni świadomo chyba tego co się dzieje zaczęłam się rozbierać i szorować zimną wodą, następnie w histerycznych spazmach zmieniłam pościel i rozpoczęłam poszukiwania. Około 7 rano poddałam się i uzmysłowiłam sobie że nic mnie nie pogryzło tylko wyskoczyły mi pryszcze. Na gębie, szyi, biuście, dwa w uszach, pięć z grzeczności nie napiszę gdzie. Nawet mam je na głowie, z dnia na dzień z pięknej cery pozostała kasza manna, nie przesadzam te na gębie się wciąż mnożą. A ja płaczę. Płaczę z bólu, bo w pachwinach znalazłam 7 pryszczy, wewnętrza strona ud spuchła i jest czerwona jak wino, nie mogę chodzić, nawet jak leżę to mnie bolą te pachwiny i szczypią. No i płaczę z powodu pryszczy, już wyszukałam ze to ospa, różyczka, pólpasiec i nie wiem co tam jeszcze, ale się nie łudzę, to pasukdne pryszce, mam pierwszy raz w życiu pryszce, jest ciepło, ładnie, a ja będę musiała chodzić w maseczce na gębie i szaliku na szyi, bo od czubka głowy po koniec sutków jestem wypryszczona. I te pachwiny tak mnie bolą, że aż zaczęłam płakać i obudziłam smoka. Dzieciak mi się nadwyraz majta i skacze po mnie jak po trampolinie, a ja się boję, że będę miała przedwczesny poród i to tylko mnie skłania by jechać do szpitala. Ciągle też się jeszcze zastanawiam nad ospą. Przed wyjazdem powstrzymuje mnie pryszczata gęba i pachwiny, które uniemożliwiają mi zbytnie poruszanie się. Jestem wciąż zestresowana, wciąż mam wysokie ciśnienie, wciąż czuję ból, a dzieciak skacze jak szalony. Lezę w rozkroku wsrod ręczników i nożyczek. Jestem przygotowana, wystraszona i załamana, wiem, że pryszcze mogą się wydać śmoeszne, ale to się stało z dnia na dzień, a ból w pachwinach jest tak ogromny że czuję się jakby ktoś wyrywał mi mięśnie na żywca.
  21. Aloes zakazany na bank, zabroniono mi go uzywac w szpitalu do okładów. I tak dowiedziałam się o tym za pozno, bo uzywalam maseczek z aloesu w ciazy.
  22. Wyczytalam, ze androgeny a nawet i ospa ma czas od 1 do 5 dni w zależności od placówki, wiec to kwestia laboratoryjna. W kazdym szpitalu, ktory nalezy do uniwersytetu wyniki są robione na już bez wzgledu na dzień i pore dnia. W 3 polskich miastach zaliczyłam szpitale uniwersytetckie, na różnych oddzialach, nigdy nie czekałam na wyniki dwóch dni, raz byłam przyjęta w nocy i wyniki na rannym obchodzie. Drugi dzień to z reguły powtorka badań i konsultacje i tak mijają 3 doby gdzie w 3 już nie badają jeśli jest wszystko ok. Ale mama leżała w powiatowym i na glupią morfologie ponad dobę musiała czekać. Trzeba zawsze isc tam gdzie dają w pakiecie najwiecej stażystów i studentow, tam wszystko robią na cito i cieszą się z każdego nowego pacjenta. Zresztą za granicą zasada jest taka sama, najlepsze szpitale to uczelniane, sprzęt, kadra, jedyne co komuś może przeszkadzać to tabuny studentów i stażystów, ale ja ich lubię, zawsze są tacy podnieceni jak mają nowy przypadek no i jeszcze nie są zmanierowani.
  23. A moze spieprzyli androgeny? Dlaczego tyle powinno się czekać na ich wyniki? Mam je w karcie, data z badania poniedzialek jak przy wenerach, to powinni pobrac mi krew i czekać? Na androgenach mam jedną datę, na innych np ospie i covidzie dwie daty, na watrobie dwie daty no i morfologia ogolna 3 daty. Pierwsze badania podstawowe i na ospę z półpaścem miałam już wyniki 3 godziny po przyjęciu.
  24. Mam wyniki 3 kartki, badano mnie na wszystko co mozliwe chyba, wszystko mam w normie, androgeny tez, mieszcze sie w kazdej normie. Przy niektorych badaniach mam nawet godziny wlepione i powtorki po jakims czasie. Przy okazji dowiedzialam sie ze mam nawet przeciwciala covidove, watrobe zdrową (tu szok, bo raz malo sie n watrobe nie przekręciłam), jakieś antygeny, przeciwciała, krew, a nawet cukier mam w normie. Ogólnie jestem okazem zdrowia, szok kolejny bo mam zawsze ddimery wysokie, teraz niskie jak u zdrowego człowieka, nawet nie ma w moim organizmie stanu zapalnego. Przy wypisie dowiedziałam się, że nie miałam najmniejszej infekcji przyjezdzajac do szpitala, ale oczywiście postąpiłam słusznie, bo musieli mnie przebadać, teraz mogę iść na wizytę kontrolną do ginekologa i się chwalić wynikami, nie ma potrzeby przyśpieszania wizyty u jakiegolwiek specjalisty. I po raz 87 uslyszałam że to nie ospa, ale w kropki jestem. W domu już się obejrzałam dokładnie, brzuch nie jest tragiczny, gorzej cycki, troche na plecach, ale to sladowe ilosci, od niedzieli nie rozmnazam sie w pryszczach co jest na plus. A i podobno mam wiecej jesc, ale to chyba tylko opinia na podstawie tego, ze nie zjadlam ani jednego szpitalnego obiadu. Powód to chyba zna każdy, ale że to szpital a nie pensjonat to wyżywienie pomijam milczeniem.
  25. Dlaczego miałabym tyle czekać na androgeny? Już mi powiedzieli ze mam w normie, wszystko jest dobrze, nic wirusowego nie mam, ale wina diety i oczyszczania to też nie jest. Diagnozy brak, ale wychodzę do domu, nie ma sensu trzymać mnie w szpitalu. Pewnie przy wypisie dostanę wszystkie wyniki, na razie czekam na wypis.
×