Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

roztargniona09

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1295
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez roztargniona09

  1. Mam nadzieję że na hasło "ospa" nie będą mi kazali czekać, ostatnio na swiatecznej weszlam o 19 a wyszłam o 2 w nocy. Alergia odpada, mam scisła dietę, nic nowego nie jadłam, nie zmieniałam środków czystości ani kosmetyków. W nocy nawet przez myśl mi przemknęło że mam wszy łonowe i w dzikim szale ogoliłam całe owłosienie poza głową, ale kto wie co mnie jeszcze dziś czeka, bo pryszcze na głowie rosną jak głupie a ja się drapie jakbym pchły miała.
  2. Dzwonilam bo tylko to moge dzisiaj zrobic do internisty. Uslyszalam, ze w ciazy pryszcze to norma i nic nie dostane. Co do pachwin pani doktor stwierdziła by robić zimne okłady, bo to na pewno obdarte uda mnie bolą. Ale masz rację z tą swiateczną opieką, jutro ich zaatakuję osobiście, dziś już się uspokoiłam, co prawda robie sie coraz bardziej pryszczata a pachwiny bolą, ale jestem zmeczona po intensywnej nocy i może się wyśpię dzisiaj.
  3. roztargniona09

    Dziwne badania do pracy. Czy tak powinno być?

    Mi brakuje przysiadów i świecenia latarką w tyłku
  4. roztargniona09

    Dziwne badania do pracy. Czy tak powinno być?

    O prowo tej samej co ją w więzieniu upokarzano w taki dam sposób jak tutaj.
  5. roztargniona09

    Mieszkanie

    Moze pogadaj o tym z dziewczyną, a nie z przypadkowymi ludzmi na gorum. W koncu ona chyba tez cos ma w tej sprawie do powiedzenia.
  6. Bóle brzucha i spojonie.łonowonego też przerabiałam. Do dziś są dni, że.mam silne bóle, ale biorę nospę i przechodzi. Ruchy ppczujesz bardziej wyraźne około 25 tygodnia. Ja też przezywam wszystko w ciazy, aż czasem mam dosc samej siebie.
  7. roztargniona09

    Mieszkanie

    Co do opłat to pół na pół, ale ja jestem zielona w tym temacie, bo przed ślubem nie mieszkałam regularnie z mężem, a po ślubie jedno konto wspólne i tyle. Możecie też założyć konto gdzie każdy z was regularnie co miesiąc wpłacałby po połowie za mieszkanie i życie. A reszta ile komu zostanie to albo na przyjemności albo odkładanie.
  8. roztargniona09

    Mieszkanie

    Jeśli kupisz mieszkanie przed slubem to twoja przyszla zona nie bedzie wspolwlascicielka, mieszkanie nie wchodzi w takim wypadku we wspolnote majatkową dlatego Foko Loko pisze o kupnie po ślubie bo tak jest najrozsadniej i najwygodniej, w razie czego jest was dwoje i sa dwie pensje, wspolny kredyt i wspolne mieszkanie. Osobiscie uwazam, ze powinniscie cos wynajac. Mlodzi jestescie, z rodzicami jacy dobrzy by nie byli to nie to samo. Pieniadze odlozycie nawet wynajmujac, a ty niestety nie odbierz tego zle, ale masz marne zarobki na to by sie pakowac samemu w kredyt. Jestes jednak mlody, masz na wszystko czas.
  9. roztargniona09

    Spotkanie sponsorowane

    Masło maślane. Ten kto bierze hajs to dzi..a, ten kto płaci klient. Pieniądze za kontakt? Weź to na logikę to tak jakbyś chciał kupić ładny komplet wypoczynkowy i miał zapłacić nie wiadomo komu za kontakt do sklepu meblowego.
  10. roztargniona09

    Spotkanie sponsorowane

    Ty masz być dzi..ą i płacić za spotkanie? Jeśli tak to nie mam pytań
  11. Umiesz klepać dzieci, zaciagać kredyty, a nie wiesz jak użyć sznura? Tragedia.
  12. roztargniona09

    TVP info - propaganda aż się wylewa.

    Ja mam alergię na TVPis i TVN, tylko ma Polsacie czasami coś obejrzę, tam mówią krótko i zwięzle, może włansie dlatego że im się do reklam spieszy. Na dwóch pozostałych stacjach rozwlekają wszystko dosłownie, tylko Tusk, Kaczor i Pinokio, niekończące się historie do porzygu. Jeszcze Długopisa można dopisać, ostatnio się wylaszczył trochę i dostał więcej czasu antenowego u jednych i drugich.
  13. roztargniona09

    Clexane 0,4

    Posiadam sporo clexane, ale lekarz powinien ci wypisac bez problemu jeśli potrzebujesz. Clexane jest lekiem refundowanym, więc nie sugeruj się ceną pokazaną w internecie.
  14. To nic złego, że autorka pragnie dziecka, ale ma problem psychiczny z wypieraniem rzeczywistości. Urojoną ciążę można mieć tak samo gdy się tego dziecka nie chce, wtedy też kobieta boi się zrobić test żeby nie okazało się że jest w ciąży niechcianej. Nie wytłumaczycie autorce że tylko test rozwieje jej wątpliwości, od wczoraj pewnie doszły jej że 3 objawy ciążowe.
  15. Autorka ma urojną ciążę nic więc do niej nie dotrze, testu też nie zrobi, bo w ciąży być chce, a test mógłby popsuć jej wyimaginowaną rzeczywistość.
  16. Dziewczyny napiszcie mi proszę jakie miałyście wyniki po godzinie i dwóch od podania glukozy i czy zakwalifikowano was do cukrzycy ciążowej. Znam normy i nie wiem po co są, bo ginekolog skierował mnie do poradni, nie chciało mi się z nim wykłócać, zrobił to pewnie dla spokoju sumienia. Terminy w poradni są absurdalne poszłam więc prywatnie i nie wiem czy diabetolog nie chce ze mnie zrobić swojej pacjentki na siłę. Dieta bez sensu, bez uwzględnienia tego czego nie jadam, nawet nie dostałam zalecenia pomiarów gukometrem, ale już sobie zamówiłam i sama zobaczę jak to w rzeczywistości wygląda. Napiszcie jakie wy miałyście wyniki i czy na granicy normy też was kwalifikowano jako cukrzyków?
  17. Dziewczyny w celu informacyjnym napiszę wam by nie popełniać mojego błędu i nie latać prywatnie ani nie wydzwaniać na nfz. Ze skierowaniem od razu najlepiej udać się do poradni diabetologicznej i jeśli tak jak ja macie dzienniczek to przejmuje was lekarz diabetolog od ręki. Jeśli nie to was poczęstują na miejscu glukometrem i każą przyjść do dwóch tygodni (pewnie to zależy od wyniku krzywej) z dzienniczkiem. Kłuć się trzeba nawet z podejrzeniem i nawet jeśli zmieściło się w normie. Prywatny diabetolog w moim przypadku faktycznie chciał zagrać ma czasie, na nfz nie mają czasu na takie podrygi i od razu wręczają dzienniczki i glukometry, więc nie ma co czekać, ja jutro widzę się z diabetologiem, bo od pomiarów musi mi upłynąć 7 dni, gdybym nie kupiła glukometru to i tak musiałabym teraz przejść na dietę i mierzyć cukier 7 razy dziennie przez minimum tydzień. Zle sie za to zabrałam dlatego piszę gdyby ktoraś przyszła mama miały podobny problem.
  18. Idź do apteki i zrób test, jak ci wyjdzie pozytywny to będziesz wiedzieć czy to krwawienie implantacyjne czy wcześniejsza miesiączka. Przecież my ci tego nie napiszemy. Od wczoraj moglas już chociaż jeden test obsikać zamiast rozwodzić się nad swoimi wydzielinami.
  19. Poczekać czy dostaniesz jeszcze okres, ale jesli juz jestes po terminie to rob test.
  20. W ciagu dwoch tygodni zaliczyłaś większość objawów ciążowych, zmiany hormalne i czułaś coś w brzuchu? W takim tempie to za miesiąc urodzisz. A tak na poważnie nikt ci nie powie czy to było krwawienie implantacyjne, musisz poczekać, a nie doszukiwać się objawów ciąży.
  21. Test ciazowy zrob. Ale bez wzgledu na wynik wmawiasz sobie objawy ciazy. No chyba, że to już drugi lub trzeci miesiąc, ale ruchów dziecka ani plemnika nie poczułabyś i tak.
  22. Autorko, trochę cię objechali, ale ogólnie to bez przesady. Z dziećmi to tak jak z rodzicami, też nie mamy ich wymarzonych i idealnych. Zdajesz sobie sprawę ze swojego problemu, potrafisz sama przed sobą się do tego przyznać, a to już sukces. Wszyscy rodzice mają oczekiwania co do dzieci, każda mama chce mieć zdrowe, mądre i ładne dziecko. Trzeci aspekt jest najmniej istotny co prawda, ale nie czarujmy się oczekiwania posiadamy, a to czy potem umiemy się pogodzić się z wynikiem niezadowolenia to już życie weryfikuje. Ja też chcę dziecko zdrowe i mądre, nie wiem czy jeśli będę miała dziecko "głupsze" od siebie to przyjmę to na zimno czy też będę to przeżywać. Co do nauki to wiem jedno, trzeba wymagać i koniec kropka. Przykro mi już dzisiaj, ale mój dzieciak będzie mial w dzieciństwie przerąbane tak jak i ja miałam. Moja matka niczym SSman czekała na mnie po powrocie ze szkoły i przeglądała mój plecak, zeszyty, ćwiczenia, katowała mnie ułamkami w wieku w którym nie powinnam wiedzieć nawet co to jest, a dyktanda w szkole były dla mnie jak dla przygłupów, matka w domu raczyła mnie prawdziwymi dyktandami, gdy dostałam czwórę wiedzialam już, że w domu czeka mnie przesłuchanie rodem z ruskiego kgb. Na swoje szczęscie byłam jednak inteligentna, cwana i wyszczekana niczym najgorzej ujadający pies. Dzięki temu w gimnazjum miałam luzy i skończyły się moje prywatne lekcje z matką. Niestety do dziś jak do niej jadę to stawiam walizkę, siadam, mamusia mi podaje wszystko pod nos, a następnie urządza dzikie trzepanie moich rzeczy, brakuje tylko rozbierania mnie i przysiadów. Nie mam zalu o to ze skupiono się na mojej edukacji, mało tego uważam, że kazde dziecko powinno to przejść choćby po to by zobaczyć czy dzieciak wymaga dodatkowych środków edukacyjnych jak np korepetycje. Zostaw jej wagę i okulary i skup się na jej edukacji, musi być jakiś przedmiot, którym interesuje bardziej niż jest to minimalne wymagane. Pomagaj w lekcjach, sama jej rób sprawdziany, przy okazji też się czegoś nauczysz. A jak to nie pomoże to pozostanie ci zapisanie się na terapie by nauczyć się żyć z tym, że masz dziecko średnio inteligentne.
  23. Ja mam dobry w dzień cukier, ale to już bez znaczenia, bo w nocy produkuję tyle cukru, że brak słów. Rano nawet w normach sie nie mieszcze takze nie obejdzie sie bez insuliny, już się z tym godzę i może dobrze że mierzę ten cukier, bo tym samym skrócę caly proces jak pójdę z kompletnym już dzienniczkiem.
  24. Nie pamietasz może jakie mialas pomiary tzn do ilu jak ten dzienniczek prowadzilas?
  25. Również zyczę zdrówka chociaż mi to psychiczne by się bardziej przydało. Najpierw myślałam, że na bank jest coś nie tak, bo nie rzygałam , potem że za nie tyję, a jak już przeszłam przez połówkowe i odkryłam, że ruchy dziecka są straszne, ale mimo to psychicznie uspokakają i chciałam się pocieszyć tą ciążą to mi cukier znalezli. Teraz przezywam cukier i za maly brzuch. Gdzieś przeczytałam, że cukrzycy powinni mierzyć cukier między 2 w nocy a 4 rano i już od dwóch dni nie ma bata punkt druga się budzę i zastanawiam się jaki mam cukier do 4 rano. Dobrze, że za leniwa jestem i do glukometru mi się latać nie chce, bo bym się i w nocy kłuła. Paranoja, a znajac zycie w koncu nie wytrzymam i zmierze cukier w nocy. A tak naprawdę marzę by przespać chociaż 8 godzin bez przebudzeń.
×