Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kuoka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    345
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

692 Excellent

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Kuoka

    Elfy i Rien

    Też czytałam. Nie jest zła, napisana bardzo sprawnie, nie ma nic wywołującego zenade, jak to często u początkujących. Niestety nudna niemiłosiernie, brnie się przez pierwsze pół nie wiedząc o co chodzi z zagmatwania. Drugie już wiesz ale nie obchodzi cię to wcale. Jakby w Modzie na Sukces Ridż Forester miał spiczaste uszy i nazywał się Arienal Arieghleigh...
  2. Wątpię żeby nie byla w jakiś sposób ubezpieczona na taki wariant... Zresztą przy pewnym poziomie oszczędności i majątku można się już tym tak nie stresować. Bardziej dziwi mnie kwestia że nie wykorzystuje swojej pozycji żeby zrobić ze sobą coś fajnego, coś osiągnąć w życiu. Mało kto ma na to tyle czasu i kasy. Mogłaby chociażby tą książkę o której tyle się przechwalała skończyć. Ale widocznie skoro rodzina i mąż są teraz tak nieskończenie dumni i pod wrażeniem kiedy tylko wyjedzie do sąsiedniego miasta na egzamin na prawko to nie ma już potrzeby robienia naprawdę wartościowych rzeczy.
  3. Najpierw była wersja że nie idzie do pracy bo samorozwój, w międzyczasie Pio chyba próbował ją uczyć programowania, potem niby że wraca na studia ale tylko żeby zrobić badania, oczywiście badań i studiów nie skończyła. Ostatnio wyskoczyła z rewelacja że przez te lata to tak naprawde zajmowała się inwestowaniem. W nieruchomości. A co. Programiści mają teraz Eldorado więc im pewnie już teraz czy ona robi coś pożytecznego czy nie to nie robi większej różnicy w dochodzie. Ale i tak byłoby mi głupio na jej miejscu mieć takie możliwości i tylko sobie pasożytować. Może przy odpowiednim wsparciu terapeuty i rodziców da się wyleczyć z takich skrupułów
  4. Miała jeszcze wpis, mocno zresztą skrytykowany przez jednorozyce, o tym że jaranko, leki na ADHD, alko czy kawa to dla niej jedna liga a przy takim podejściu raczej ciężko rzucić nałóg.
  5. Był jeszcze Egipt, na wzmiankę że może by nie wspierać kasą kraju znęcającego się nad kobietami Klarii zabłysnęła refleksja że zabranie im jej kasy nie poprawi ich sytuacji. I jasne, 100% etyczna konsumpcja jest niemozliwa, i ciężko winić Klarii za problemy świata. Ale jak już lubi pouczać to warto przyjrzeć się krytycznie własnym wyborom. Jakiegos ciekawego opowiadania o zwiedzanych krajach się nie spodziewam, ale jest jakieś zapotrzebowanie na malownicze zdjęcia lasek w bikini, ujęć krajobrazów z drona i lokalnej szamki, Chociaż znając K. przejdzie to w którym momencie w ujarane/naebane ranty na stories.
  6. Też mi się wydaje że chodzi o przeprofilowanie się na travelgirl. Tyle uwagi ile dało się ściągnąć na siebie opowiadaniem o gw***cie już ściągnęła. Potem próbowała być czyms w rodzaju Mai Stasko czy nawet Martyny Kaczmarek tylko bez faktycznego robienia czegokolwiek aktywistycznego (z cała beka w stronę MK to przy Klarze nawet ona wypada jak zaangażowany w charytatywność tytan pracy). Jak okazało się że przy takim poziomie wysiłku jaki jest w stanie wyłożyć Klarii to zasięgów i kasy z tego nie będzie to teraz będzie blogerka podróżnicza. Też nie wróżę temu sukcesu, ale już ma większe szanse jako faktycznie wyjezdzajaca gdzieś travelgirl, niż wczesniej twierdząc że "poświęca się pracy charytatywnej" bez słowa na temat tego na czym ta praca niby polegala przez całe 5 lat.
  7. Kojarzę że nasza travelgirl nawet po Polsce latała samolotem więc raczej podejście ojtamojtam i tak indywidualne wybory nie są ważne. Denerwujące zwłaszcza u osób które chętnie pouczają w tym zakresie innych. Ale hipokryzja u eklerki nikogo juz nie dziwi.
  8. Z jednej strony do wielu miejsc ciężko polecieć inaczej niż przez Dubaj. Z drugiej pouczanie obserwatorów o tym że Dubaj to zło i żeby go nie wspierać portfelem a jednocześnie osiedlenie się w Tajlandii? Serio?? Ciekawe czy poczyta sobie o tym jak łamane są tam prawa człowieka i się tym podzieli. Obstawiam standardowe zachwyty że ludzie są tam dla niej super mili i uśmiechnięci i jeszcze można w końcu legalnie się upalic dlatego Bangkok>Warszawa.
  9. Nie kojarzę, chyba tylko coś w stylu że byli juz po ślubie i Pio widział że jej przykro jak pytają o pierścionek a ona nie ma.
  10. Tak, był wpis że jest koneserka diamentow ogólnie to by chciała gigantyczny z Tiffa ale nie ten budżet dlatego wspaniałomyślny Pio jakiś zaoferował podobnie gigantyczny moissanitowy. Był na blogu cały długi wpis czemu moissanit jest wspaniały, Tiffani najwspanialszy, a jubilerzy w Polsce, jak to wszystko Polsce, do dupy.
  11. Nawet mówiła że nie mieli zaręczyn i pierscionka, czy coś w stylu że to on się zgodził? Ogólnie ok, nie każdemu odpowiada tradycyjny model, ale zgodzę się że to interesujące jak do tego doszło, zwłaszcza skoro to nie był Pio pomysł.
  12. Ja w przyrodzie jeszcze nie spotkałam takich okazow, normalnym ludziom życie szybko weryfikuje taką postawę i zwykle robią co muszą, z ociąganiem i kwekaniem, ale robią. W internetach trochę ich można znaleźć, niektóre influ, zbiórki typu dej, gorzkie żale na grupkach że może by i chciały do pracy ale do takiej gdzie ich chcą to nie bo ciężko, a stanowisk żeby było lekko, łatwo i jeszcze dobrze płatnie przy ich kwalifikacjach nie ma. K z rodzinnym spadkiem i Piodnozkiem wylosowała życiowy złoty bilet. Z jednej strony fajnie, bo utrzyma sobie wygodny lifestyle na który sama nigdy by nie zapracowała. Z drugiej, jak już ktoś pisał, ta laska nigdy się nie rozwinie. Koło 40 i 50 dalej będzie dziecinnym bimbo oczekującym pochwał i zachwytów bo zrobila coś co normalnie osiągają ludzie o dekadę młodsi. A jej wtedy 70 czy 80 letni rodzice będą przyklaskiwac że jest taka dojrzała.
  13. Zgadzam się z K. że jest w tej historii coś imponującego: to jak wytresowala rodziców do wyrażania podziwu który się jej należy. Nikt nie uważa że jesteś żałosna bo nie zdałas. To dosyć normalne oblać kilka razy. Jesteś żałosna bo uważasz to że raczysz podejmować próby za wyczyn, masz setki wymówek dlaczego nie wychodzą ci rzeczy i wypisujesz pełne samouwielbienia rozprawki za każdym razem kiedy ktoś poklepie cię po główce.
  14. Jeżeli będzie próbować do skutku to za którymś razem tak. To jest egzamin który są w stanie zdac nastolatki bez dostępu do samochodu na co dzień. Kluczowe jest czy księżniczka w którymś momencie nie strzeli focha i nie stwierdzi że za bardzo ja to traumatyzuje.
  15. Mnie ciekawi czy rodzina jej męża ogólnie czyta jej twórczość, zwłaszcza insta. Haha pewnie pierwszy raz w życiu jest w sytuacji kiedy wdzieczeniem się, kasą ani rzewnymi historiami nie może sobie zalatwic taryfy ulgowej.
×