Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nitkabez

Zarejestrowani
  • Zawartość

    26
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

6 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Nitkabez

    Męczennice związkowe

    A konkretnie co? Mamy chodzić jak muzułmańskie żony i potakiwac? Nie mówię tu o układzie kochanki....
  2. Nitkabez

    Co o tym sądzicie?

    Nie ma w tym nic nie normalnego.
  3. Strasznie Ci współczuję. Sama nie poradzisz. Powinnaś skorzystać z pomocy psychologa lub nawet psychiatry. Pamiętaj że wszystkie stany w których się znajdujesz to naturalny etap żałoby. Masz prawo ryczeć krzyczeć śmiać się tęsknić rzucać kubkami i robić milion innych rzeczy dopóki twoje serce się nie wyciszy. Ja 5 razy poronilam. Czuję się okropnie bo wiem że to moje cialo jest winne. Odrzuca każdego maluszka. Ja nie miałam szans zobaczyć ani poznać własnego dziecka. Nie usłyszałam jego głosu, nie poczułam ciepła ani dotyku. Wkrótce idę do szpitala ten ostatni raz na zabieg usunięcia martwej ciąży. Zauważyłam że ludzie bardzo uciekają od tych z problemami. Fajnie jest gdy jest ci wesoło, jest impreza... Ale jak pojawi się problem to każdy zajęty. Ja też jestem z tym sama. Dosłownie nie ma nikogo, kto mógłby mnie wysłuchać a ja nie mam sił ani energii robić cokolwiek. Miałam nadzieję że znajdziecie pomocna dłoń która przez te dni po prostu pomoże mi. Przejść wspólnie. Zorganizuje za mnie, pozwoli się wyplakac i wykrzyxzec, podejmie decyzje, pozostawiając czas na smutek i żałobę. Nawet mój mąż który zawsze opowiadał. Mi jaki to wspaniały twór i konsument stanowimy wspólnie, ulotnil się jak kamfora. A ja siedzę sama mając żal że on ma czas i chęci na spotkania z ludźmi dowcipy rozmowy lub alko. Niestety. Każdy z nas musi to przejść samemu. A od kobiet wymaga się więcej bo przy okazji muszą wrócić do życia, dobrze wyglądać zająć się domem gotować, pamiętać o organizacji dnia. I jeszxze rozumieć innych. Ot tyle. Choć raz w życiu chciałam być słaba i wiedzieć że za mną stoi Ktoś jak mur i mogę się o tego kogoś oprzeć gdy upadne. Niestety Jeśli cię to po cieszy to jest nas więcej niż sądzisz. Trzymaj się cieplutko. Za jakiś czas będzie Ci inaczej. Czas nie leczy ran, jak to mówią. Organizm jest cudowny, uczy się żyć z bólem. Z czasem przywykniesz do niego.
  4. Dobrze ze tylko obojczyk. I żadnych innych uszkodzeń. Stary wróci steskniony i będą spóźnione radosne walentynki
  5. W moim otoczeniu znam że 4 kobiety z moimi Problemami. W tym mąż jednej na nowotwór. Znam 4 rodziny z dziećmi z sma 1 stopnia gdzie na leczenie trzeba było uzbierać 10 mln zlotych, i przynajmniej z 10 z nowotworami - gdzie w tej rodzinie jest jeszxze dodatkowo ciężka i nieulecxalna choroba dziecka. Przynajmniej z 10 z dziećmi chorymi i z zespołem downa, lub bez nóg albo ręki. Naprawdę. Nudne życie to szczęśliwe życie.
  6. Dokładnie. Przykre że niektórzy nie potrafią docenić tego co mają. Rozumiem dół, ale skoro "dzieciak" kojarzy się z kupa rzygami okruchami i sprzątaniem, ograniczeniami czasowymi i utrata znajomych.... To powiem tak hallo tu dorosłość. Tak to niestety jest. Nudno, trzeba sprzątać i na niewiele ma się czas. Życzę tylko bardzo szczerze, aby te rzygi i kupki to były jej jedyne zmartwienia zdrowotne przez lata. Naprawdę. Nawet nie wie jakie ma szczęście. Na zasadzie szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie, jako smakujesz......
  7. Kochana jako kobieta kilkanaście lat starsza cos ci powiem 1. Przyjaźnie i znajomi nigdy nie trwają wiecznie. Taka jest kolej rzeczy. Twoje koleżanki też są podobnie zmęczone jak ty. I na nic nie mają czasu. Też bolalam nad urwanymi znajomościąmi i musiałam skończyć 41 lat życia, aby zrozumieć że tak jest. Po prostu. 2. Zmęczenie dopada każdego. Musisz osdtresowac sie i znalexc pozytywne aspekty sytuacji. Może masz jakieś hobby np bieganie jakąś gimnastyka czytania gotowanie czy co tam innego, które zarzuciłas. Wróć do tego albo znajdź pasję, która odwróci uwagę i pozwoli poznać nowych znajomych 3. Jestem kobietą która od 20 lat usiłowała zajść w ciążę. Całe moje życie składa się z chorób dróg rozrodczych które mi to utrudniają. Miałam 15 lat kiedy zatrzymał mi się okres. Matka miała mnie w dooopue latala tylko z alarmem, że pewno ciąża. Lykalam hormony nic nie pomagało. Było coraz gorzej. Sama latalam po lekarzach ale co na wsi 17 latka bez pieniędzy mogła 20 lat temu. A netu i Google nie było aby znakexc lekarzy. Po 10 latach!! Kiedy już byłam dorosła trafiłam do lekarza i okazało się że nam nowotwór niezlosliwy. Gdyby matka mi pomogła zabrała do lekarza... Może byłoby łatwiej. Po jego usunięciu miało być pięknie. Po kolei zaliczyłam naczyniaki dróg rodnych zrosty niedriznosc jajowodow. 5 ciąż. Pierwsza się oberwala, bo xle umiejscowiona. 3 kolejne nie wiadomo dlaczego zatrzymywały się w 6 tyg. Jestem po leczeniu immunologii w 5 martwej ciąży i mam 41lat. Wszystko bym oddala aby czuć twoje zmeczenie. Rodzina? Najlepiej na zdjęciu. Więc spójrz na siebie w lustrze. Jesteś młoda zdrowa, twoje dziecko jest zdrowe. Masz więcej niż tysiące ludzi marzy. Przypomnij sobie o swoich marzeniach i zacznij je realizować. Dziecko to nie przeszkoda. A ty nie musisz być idealna matką. Pozwól sobie polezec poleniuchowac, olać sprzątanie i pranie. Swiat się nie zawali idx do fryzjera, na masaż w czekoladzie. Zrób coś szalonego. . Pojedzcie na wakacje. Wyjdzcie z mezem do kina i na kolacje. Rób to, co uważasz że nie możesz. To nie dziecko jest problemem, tylko ty wmowilas sobie, że już nie możesz.. Ależ możesz. Naprawdę 4. Dzieci chorują. Kiedyś przestaną a zaczną pyskowac. Wtedy będzie.
×