Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Piotr69

Zarejestrowani
  • Zawartość

    11
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Piotr69

    Potrzebuje rady

    Rozmawiałem wiele razy. Dziś znów była awantura że nie miałem połączenie nie odebranego od kolegi bo uważa że to jest kobieta u znów dostałem w twarz
  2. Piotr69

    Potrzebuje rady

    Witam wszystkich czytających mam pewien problem między mną a moją kobietą. Problem jest w straconym zaufaniu.... kobieta straciła do mnie zaufanie bo ja oklamalem Ze nie pisałem z koleżanką A pisałem Że ukrywalem wiele rzeczy przed nią i jej nie powiedziałem Że chodzę z telefonem do łazienki i na papierosa i nie odbieram telefonów od ludzi przy niej Wyciszam telefon i jak dzwonię to przyciszam telefon. Teraz muszę udowadniać że pracowałem w pewnej firmie u znajomego Że to nie dziewczyna tylko mój szef I to nie żadna dziewczyna dzowni do mnie i że z żadną kobieta nie piszę. Nie jestem święty i nawalilem porządnie teraz mi wszystko wypomina. Tylko szczegół jest w w czymś innym Moja partnerka ma 41lat A ja mam 30 lat jesteśmy że sobą 7 miesięcy. Psuć się zaczęło jakieś 3 miesiące temu po moim kłamstwie pierwszym. Od tamtej pory boję się co kolwiek jej powiedzieć lub pokazać. Awantura jest u nas co 2 dni i za każdym razem podnosi rękę na MNIE i mnie poniza przychicznie i fizycznie nie uderze kobiety nigdy. Ale musiałem usunąć wszystkie kobiety z fb i z telefonu i cały czas wmawia mi że pisze z jakimis lub one do mnie. Kiedy piszą to odpisuje że mam kobietę wspaniała i że jestem szczęśliwy i pokazuje jej to i tak jest oto awantura że co mnie znia łączy itp... lub ciocia zadzwoniła do mnie z życzeniami A ona że jakaś ... dzwoni i ja zdradzam już i znów to samo. Wyjście z domu sam lub do kolegi to już mogę zapomnieć. A jak do niej faceci wydzwaniaja i ma pełno ich na telefonie to jest dobrze i ona nie ma do zrzucenia sobie nic. Co wy przesto rozumiecie Bo ja sam nie wiem co myśleć otym
×