Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Diana21

Zarejestrowani
  • Zawartość

    14
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

6 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Norma u tych wszystkich celebrytek. Sylwia Bomba robi to samo. Do listy dorzucam jeszcze: Agata Rubik Izabela Janachowska Natalia Siwiec
  2. LilMasti - sztuczność, przerysowanie jest po prostu nie do zniesienia. Nagrywała nawet swojego faceta jak jechał na operację plastyczną i był zaraz po, sesja zdjęciowa na porodówce... A No i oczywiście patologia jaką prezentowała jeszcze kilka lat temu, jak wodę z mózgu dzieciakom robiła, jej wulgarny sposób bycia i gadanie w kółko o seksie, a teraz na cnotkę pozuje Sylwia Bomba - przerośnięte ego, przemądrzała córka Maja Turbańska - kiedyś obserwowałam, inspirowała mnie modowo plus ma oszałamiającą urodę, ale konto stało się czysto reklamowe, zero naturalności i napisania czegoś od siebie, wszystko jest już sponsorowane Magdanlena - za chamstwo w stosunku do obserwatorek Ponadto jeszcze: Andziaks i Luka Deynn i Majewski littlemooonster96 mama ginekolog aagata_h mama na obrotach (chociaż ostatnio mam wrażenie usunęła się w cień, nie wyświetlają mi się już jej filmy nigdzie)
  3. Cześć, Zaczęłam zastanawiać się nad weselem... Policzyłam, że z mojej rodziny mogłabym zaprosić co najwyżej 6 osób... W porywach 10. Ze strony partnera, jego najbliższa rodzina to również jest tylko 7 osób... Z częścią rodziny ja, moje rodzeństwo i rodzice nie utrzymujemy kontaktów, a już dochodzi to zawsze kończy się to konfliktem z powodu ciężkiego charakteru mojej chrzestnej. Mój partner z podobnego powodu nie utrzymuje kontaktu z częścią swojej rodziny. To daje nam maksymalnie 17 osób z rodziny. Nie widzę sensu zapraszania dalekich kuzynów, których widziałam może raz w dzieciństwie. Nawet nie wiem gdzie oni mieszkają i tak naprawdę nie istniejemy dla siebie. Jeśli chodzi o znajomych, nie traktuje nikogo jak przyjaciela, bo wiem jak takie znajomości się kończą i nie widzę sensu zapraszania tylko w celu zwiększenia liczby gości, zwłaszcza że to nie kosztuje mało. Jeszcze zostają znajomi, przyjaciele mojego partnera - wraz ze partnerami wyszło by około 20 dodatkowych osób. Łącznie wesele byłoby w porywach do 40 osób. Nie chcę rezygnować z białej sukni, dekoracji, pierwszego tańca tylko dlatego, że nie mam dużej rodziny. :( Nie oczekuje nie wiadomo czego, ale to bym chciała mieć i chociaż do północy się pobawić jednak i przeżyć kilka tradycyjnych zwyczajów. Dziwię się, jak jest możliwe, że ludzie wyprawiają wesela na 200 a nawet 250 osób. Rodzina narzeczonej mojego brata jest liczna bardzo, bo jej mama ma 8 rodzeństwa i każdy ma rodzinę, ale to maksymalnie wyszło około 50-60 osób... Znam historię, gdzie żeniła się córka znajomej z mojej byłej pracy, to na wesele zaprosiła 10 koleżanek z pracy, mimo że bliższe relacje utrzymywała z dwiema... Jak było u Was? Lub na weselach w Waszych rodzinach, u znajomych, przyjaciół?
×