Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

icequeen34

Zarejestrowani
  • Zawartość

    56
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

14 Good

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. tez tak na poczatku myslalam i sama sie dziwilam jak mozna nie miec nawet mieszkania na wsi zalozmy blisko swojej corki . to juz nie wazne bo i tak z nim nigdy nie bede . ta sytuacja otworzyla mi oczy - niestety za pozno
  2. kto ci powiedzial ze nie chce ? chce ale na wlasnych zasadach . caly czas dzwoni ale ja juz nie chce bo za duzo sie stalo.
  3. duzo znasz facetow z dziecmi po rozpadzie malzenstwa czy zwiazku? jesli to sie rozpadlo na samym poczatku zanim sie wspolnie wybudowali czy cos kupili to raczej taki singiel sobie nie buduje od razu domu ani nie bierze kredytu na mieszkanie. wszystko zalezy od sytuacji. faceci ktorzy sa singlami przed 30 stka raczej nie predko leca kupowac mieszkania. jak sie poznalismy to nie mial jeszcze 30 lat . moi koledzy dopiero okolo 35 kupuja sobie mieszkania ( ci ktorzy sa singlami). kobiety mysla inaczej bo chcemy miec wlasny kat i bezpieczenstwo.
  4. dziekuje za Twoj wpis- widze ze sa tu tez normalne osoby . Prosze daj znac jak to z Toba bylo- jestescie razem czy masz jakas pomoc czy wszystko bylo na Twojej glowie? Juz po tyg podjelas decyzje? to bardzo szybko.
  5. brednia sa twoje wypowiedzi. bardzo agresywnie sie wypowiadasz i dodam ze bardzo infantylnie. jak nie masz nic ciekawego do napisania to idz do innego watku - potrafisz tylko lapac za slowka i wydawac osady . opisz swoja historie jak chcesz sie do czegos odniesc powiedz ile masz dzieci ( swoich czy adoptowanych ) i wypowiedz sie dlaczego nie dokonalabys aborcji . chetnie poczytam ale pare zdan “ ona to ona tamto . brednie” to troche wieje nuda ...
  6. nie partnera a tlumacza bo ang nie znal. a co do wlasnego mieszkania czy domu budowalabys bedac singlem? bo ja akurat majac full kasy wynajmowalabym sobie apartamenty w jakims wiekszym miescie - znam kilka osob w takim polozeniu co bedac singlami nigdy by sie same nie budowaly. ja akurat mialam inne podejscie ale to z innych wzgledow. pokaz faceta singla ktory buduje sobie sam dom. co do smiesznych alimentow duzo znasz biznesmenow? wiekszosc z nich wlasnie tak placi bo pomniejszaja swoje dochody na papierze a co do prezerwatyw w stalych zwiazkach tak jest to dla mnie szokiem ale to nie powinna byc twoja sprawa .
  7. napisze to co niektore oszolomy tutaj chca uslyszec po wielu osadach ktore na mnie wydali: wrocilam do ksiecia bedziemy miec dzidziusia i zyc w jego krolestwie bardzo szczesliwi rezygnujac z 500 + na poczet potrzebujacych pzdr : wierzcie ze tak to sie potoczylo i spijcie spokojnie tych co maja glowe na karku i sie tu wypowiadali bez osadow serdecznie pozdrawiam
  8. A_sia uwazasz ze mozna nazwac Ojcem kogos kto ma w dupie wlasne dziecko? czy dawca spermy? bo ja uwazam ze Ojcem jest ten co wychowuje chyba ze np zmarl to juz sa okolicznosci losowe. tak wiec Ojcem on by nie byl - tylko na papierze. To stwierdzam po dzisiejszej rozmowie z nim o czym napisalam powyzej.
  9. strasznie sie czepiasz nie mowilam o zadnych wyjazdach ani torebkach. a mieszkanie dopiero co wykonczylam- nie wiem czy masz mieszkanie na kredyt i nazywasz je wlasnym bo wlasne ono nie jest dopoki nie splacisz kredytu;) ja duzo pieniedzy wpakowalam we WLASNE ! a jak sama sie domyslasz to ok pol miliona zl . ale nie wchodzmy w szczegoly. jesli tyle zarobilas na etacie w Polsce plus masz oszczednosci zalozmy 100-200k? no to szacun to nie wiem moze masz 40 lat ? albo 50? jesli za granica to jestem w stanie w to jeszcze uwierzyc albo masz mieszkanie 35m kupione 10 lat temu zalozmy ... nie wytykaj mi tutaj spraw finansowych i statusu bo ja tez moge zrobic to samo. oczywiscie ze sie boje ze strace nagle prace ale znajde nowa i na dziecko koniec koncow byloby mnie stac - dopoki bylabym zdrowa to dalabym rade ale ze zdrowiem bywa roznie mam tez obowiazek opieki nad chora Matka nie wiem czy to doczytalas. aborcja to moje prawo wyboru i postapie jak uwazam za sluszne dla samej siebie, dziecka i przyszlosci mojej rodziny.
  10. nie dam rady sama i tyle . i nie chce przewalonego zycia z bagazem w postaci bylego. dzis musialam od niego odebrac tel bo dzwonil z innego numeru i otoz to co sie dowiedzialam: 1 - nie ma zamiaru mowic rodzinie przez 2 lata 2- nie ma zamiaru do 2024 przyjezdzac po dziecko bo bedzie male a przyjezdzac nie bedzie on tylko szofer bo 1h drogi toza daleko no i ma jeszcze jedno dziecko do odbioru z innego miasta;) 3- bedzie je widywal 2 dni w miesiacu . 4- chce zeby po nim dziedziczylo ( buahaha) zajebisty material na przyszlego ojca jednym zdaniem;) mi chce pomoc finansowo w razie co- fizycznie nie jesli bym byla chora itp.
  11. do MamaMai: aha i zapomnialam dodac ze nie rozumiem dlaczego mialby byc super Tata skoro wlasna corke z poprzedniego zwiazku olewa. Jak byla u mnie to oczekiwal ze to ja sie nia zajme, polubilam bardzo ta dziewczynke a ona mnie ale on palcem przy niej nie kiwnal. jak ma ja na weekend 2 razy w miesiacu to spoznia sie i ma ja tylko w 2 z wyznaczonych 4 dni. raz nawet stwierdzil ze to nie jest jego “ prawdziwa” corka bo jej nie wychowuje;)
  12. ja nie mam wcale w planach kogos poznawac tak szczerze mowiac. To kolezanki tak mowia - chyba nie czytalas ze zrozumieniem. po tym wszystkim watpie ze w ogole kiedykolwiek wejde w jakis zwiazek , prawdopodobnie bede sama bez dzieci i bez faceta. To ze Ty masz dziecko - zapewne z mezem to nie oznacza ze ktos inny da rade przejsc przez porod, polog, i pierwsze lata zycia dziecka bedac SAMA. Jesli powiesz mi ze bylas w mojej sytuacji i jestes szczesliwa i dziecko rowniez, nie zaniedbalas przy tym chorej matki i pracy to SZACUN naprawde!. Nic mu nie powiem bo z nim nie rozmawiam i go zablokowalam. Nie chcial ze mna wspolnego zycia przez czas przez ktory bylismy razem poza samymi slowami " bedziesz moja zona" do czynow nie doszlo a checi nie widzialam, sam nie wyskoczyl z zadna inicjatywa a kure domowa chcial wiec nie mam z czego sie teraz tlumaczyc. To moje cialo i moja macica.
  13. Otoz to. do samego konca wierzylam ze tak da sie zyc i ze jak nie bedzie czegos robil to przynajmniej tak jak jego rodzice np oplaci sprzataczke , ogrodnika itp itd mam znajomych ktorzy tak zyja i nie kloca sie przez takie ...y jak sprzatanie czy gotowanie czy prasowanie. ALE gdy kilka miesiecy temu o to zapytalam jak to dalej widzi to uslyszalam ze chcial we mnie zobaczyc prawdziwa kobiete i ze kazdy powinien znac swoje miejsce . Kiedys tez uslyszalam od niego ze kobieta to slabsza plec i nie powinna pracowac ale zajac sie domem. Powiem tak... robilam wszystko zajmowalam sie domem , jednym i drugim (bo swoim rodzinnym tez), pomagalam mu rozkrecac firme z racji swojego zawodu, jezdzilam z nim negocjowac kontrakty np na ukraine albo slowacje itp itd. bylam i kobieta i mezczyzna w tym zwiazku. zaniedbalam siebie przez to , zatracilam sie , zostalam zmanipulowana - JAK? nie potrafie na to odpowiedziec. Byc moze wizja wspolnej przyszlosci i desperackim aktem poddania sie presji spoleczenstwa polskiego : czyli slub potem dziecko itd. nie zwracalam uwagi na to ze moja Matka go nie toleruje bo ona nie tolerowala zadnego z poprzednich , nie zwracalam uwagi na to co znajomi mowili bo sami mieli nieszczesliwe zwiazki i myslalam ze tak tylko gadaja. Coz mam powiedziec- to moj pierwszy zwiazek w zyciu z polakiem. Facet byl inny od poprzednich , roznil sie pod kazdym wzgledem, i moze dlatego tak mi sie podobal ale nie byl dla mnie tym jedynym. Zwiazek zaczal sie gdy mialam trudniejszy czas w zyciu, potem pandemia i jakos tak to zlecialo a nauczka bedzie na cale zycie.
  14. do 12 tyg mozna a ja jestem we wczesnej ciazy - takiej ze zarodek ma 12 milimetrow.
  15. a moja Twojego jest taka ze nienawidzisz kobiet, szufladkujesz ludzi i prawdopodobnie jestes rozwodnikiem ktorego byla okradla z kasy albo jeszcze splacasz jej dlugi i jestes wybredny i skrzywdzony wiec jestes sam. czytasz psychologiczne ksiazki i doszukujesz sie wad u ludzi a siebie uwazasz za wszechwiedzacego. widze prawdziwy problem a nawet kilka a to czy zaczne nad soba pracowac to moja sprawa. ponadto w poscie bylo napisane jak byk " dziewczyny" nie prosilam sie o meskie opinie ani o diagnozy tym bardziej. Wiem ze jest wolnosc slowa wiec dziekuje za opinie i dobranoc.
×