Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

icequeen34

Zarejestrowani
  • Zawartość

    56
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez icequeen34

  1. aha czyli w zwiazku 2-3 letnim tez !? a nie lepiej sie przebadac na choroby weneryczne, hiv itd ? dziwne podejscie! ale jak kto lubi...
  2. nie. zamowilam tabletki, nie jestem w stanie wybaczyc . zwlaszcza tego ze teraz caly tydzien sie tu nie pojawil wiedzac ze to ciaza zagrozona , dzis ma corke i mam wielka ochote pojechac tam do jego rodzicow i wszystko im powiedziec. ale to tylko pod wplywem emocji.
  3. chcial i chce brac ze mna slub ale z intercyza. jego wlasna matka uwaza to za brak szacunku i poradzila mi zebym tego nie robila. ona jest po mojej stronie. on by nie robil na zlosc - moze to zabrzmi dziwnie ale zaprzyjaznilam sie z jego byla z ktora ma dziecko i jej nie robil na zlosc ani zadnych problemow ale wiem ze z niczym nie pomoze bo jej tez nie pomaga w niczym. on swojej corki nie wychowuje ma ja rzadko tylko sie z nia pobawi kilka h i tyle.
  4. on sie cieszyl dzieckiem i powtarzal ze mnie kocha i wiem ze mnie nadal kocha. to ze nasze poglady sie ze soba nie zgadzaja, nawet te religijne itd to nie znaczy ze sie nie kochalismy. a Ty w zwiazku 2-3 letnim uzywasz prezerwatyw ? to szacun. zycie sie czasem roznie uklada, nie zycze ci tego zeby partnerka cie rzucila wyprowadzila sie a po 2 miesiacach okazuje sie ze jest w ciazy. bo wtedy rowniez bym Ci napisala w odwecie " gdzie byly prezerwatywy" .
  5. a ty masz wszystko ok? sam zaczales mnie obrazac, zastanawiaj sie czasem co piszesz.
  6. nigdy nie stwierdzilam ze mnie pobil , przewrocilam sie . i tak rzeczywiscie bylo. a co Ty teraz o tym aucie nie rozumiem co to ma do tego - to auto traktowal lepiej jak swoja wlasna corke - dbal o nie bardziej jak o nia i kiedys mu to wypomniala jak mial ja w weekend. dla mnie sie nie licza zadne prezenty palancie! liczy sie dla mnie czy drugi czlowiek w kryzysowej sytuacji mi pomoze czy sie odetnie . oraz fizyczna pomoc taka jak wlozenie prania do pralki , zajmowanie sie domem razem skoro razem pracujemy na nasza przyszlosc. co do rozkladania nog - to nie jest problem ludzi na tym forum bo ja i tak zrobie to co zrobie , myslisz ze Twoje wywody zmusza mnie do zatrzymania czy usuniecia ? nie. moze jestes zakompleksionym 13 latkiem grajacym w gry po nocach i piszacym na tym forum- skad mam to wiedziec. twoje wypowiedzi wlasnie tak brzmia.
  7. znasz mnie ze tak twierdzisz??? wsiurskie poglady? ktore np? to nie tak ze zlapalam pana boga za nogi tylko ze sie zakochalam, znasz to uczucie?
  8. tak a twoj plan to zrobienie dziaciakow sprowadzenie zony do sprzatania zajmowania sie toba dzieckiem domem i rozkladania nog ? palant
  9. ok odpisuje wszystkim po kolei. PROSZE PRZESTAC PISAC ZE TO PROWOKACJA PO PIERWSZE. W domu nie robil nic , nie potrafi wlozyc do zmywarki ani wstawic pralki - jesli zastanawiasz sie dlaczego mi to pasowalo to moj Ojciec tez taki byl i moze bylam w pewnym sensie przyzwyczajona. ALE nie robil tez meskich rzeczy w domu takich jak przymocowanie lustra- wolal komus zaplacic 200-300 zl za np powieszenie lustra w lazience. Wynoszenie smieci to byl jedyny jego obowiazek i robil to raz na 2 tyg wiec potem zaczelam sama bo jak mieszkalismy w apartamencie to smierdzialo bo nie wynosil smieci . raz mu je nawet wrzucilam do lozka z rana ze zlosci. nie jestem zadna hiena ani modliszka itd myslisz ze po co mi by byl jakis wielki majatek co ja bym z nim zrobila? stac mnie juz teraz na dobre torebki i na wakacje - nie mam wielkich ambicji zdobywania czyjegos majatku , puknij sie w leb.
  10. wiem ze on w tej chwili jest w domu rodzicow- (rowniez bardzo majetni ludzie) i jje sniadanko, pije latte a cala rodzina nic nie wie. Mam ochote tam pojechac i wygarnac mu przy wszystkich zwlaszcza przy jego Matce ktora traktuje go jak niemowlaka- targaja mna takie emocje i wyobrazam sobie jak tam wchodze i mowie ze to szuja przy wszystkich i dostaje ode mnie po pysku . Ale nie moge tego zrobic bo planuje usunac ciaze ale naprawde mam wielka ochote to zrobic.
  11. dziekuje za odp , to nie prowokacja (choc wiem ze moja historia nadawalaby sie do gazet ) wiem ze to wszystko brzmi abstrakcyjnie ale to moje zycie. wierz lub nie. Ten szowinizm wyszedl dopiero po roku nie od razu - jak zaczela sie pandemia i zaczelam pracowac z domu to wszyskto w domu robilam bo mialam wiecej czasu - w poprzedniej firmie pracowalam 7-8h i byla to mniej wymagajaca praca. w domu mial wszystko zrobione wiec nic nie mowil ale jak prace stracilam przez pandemie (brak kasy w firmie) i zmienilam zaczely sie problemy bo jezdzilam do biura. Jak prace stracilam to mnie nie wsparl - wlasciwie to po 2 tyg zaczelam nowa - wtedy pojawila sie pierwsza czerwona lampka. W domu przestalam robic - tylko w weekendy- po pracy robilam zakupy - on nie jezdzil po supermarketach okazalo sie bo " to babska rzecz" raz szlam ze zgrzewkami wody a on nie wyszedl z mieszkania by pomoc- wtedy sie po raz pierwszy wynioslam od niego - przeprosil kwiatami pryzjechal i wrocilam - wiem ... BLAD. ale co ja poradze ze bylam tak zakochana. Dodam jeszcze ze on nie jadal sniadan w domu tylko u Mamusi - bo jego firma jest obok ich domu. 30 paro letni chlop codziennie jje sniadanie u Mamy- wielokrotnie pozniej porownywal jej sniadania do moich " Mama robi to i to , tak i tak itp" , obiady tez tam jje. Jak sie od niego wyprowadzilam to wozil jej rzeczy do prania i ona dawala mu pojemniki z jedzeniem ( wiem ze to juz go pograza calkowicie jako mezczyzne- cala prawda- moze mnie tez pograza ze z takim kims bylam- biore na klate). Jestem wychowana w rodzinie tradycyjnej , Mama nie pracowala do czasu jak Tata zmarl - taki byl model rodziny, Mama zajmuje sie domem a Tata pracuje - i tak bylo ok dopoki go nie zabraklo- tez chcialam troche tak pozyc bo cale zycie pracuje i chcialam zalozyc rodzine z kims kto bedzie nas wspieral tak jak moj Ojciec moja rodzine. Ale wyszlo jak wyszlo.
  12. dziekuje za Twoja odpowiedz i szczerosc - ja rowniez mam takie samo podejscie jak Ty , pol zycia spedzilam w kraju gdzie aborcja jest legalna a religijna nigdy nie bylam. Nie pomagalby w niczym tylko kupilby wozek , rzeczy dla dziecka urzadzilby pokoj - w razie rozpadu zwiazku te wszystkie rzeczy nawet by do dziecka nie nalezaly. Mam taka jedna kolezanke ktorej facet znalazl mlodsza a ona wyprowadzila sie z domu z 2 dzieci i jednym garnkiem bo mieli intercyze- sama ja wyprowadzalam z tego domu- minelo 7 lat nadal jest sama mieszka u Matki i nienawidzi kazdego dnia a dzieci biegaja po podworku cale dnie , jej corka ma 12 lat i ma juz chlopaka spedza z nim cale dnie na podworku i nie zdala juz do nastepnej klasy- porazka. Dziecko to nigdy nie byl priorytet- priorytetem byla moja Mama bo wiedzialam ze jej zdrowie sie zawali i obiecalam ojcu na lozu smierci ze sie nia zajme. odbieram ja ze szpitala za kilka dni.nie wyobrazam sobie zeby lezala sama bez pomocy i ja bym lezala z chorym kregoslupem np no i dziecko bez opieki - a istnoeje duze prawdopodobienstwo ze tak by bylo. Jak bylam u neurologa to powiedziala mi ze moje zwyrodnienia beda postepowaly i ona mnie nie widzi w ciazy , tylko pokrecila glowa. mialam zaczac fizjoterapie wlasnie teraz i poprawic zdrowie ,dwa lata nie bylam u lekarza bo Mama byla wazniejsza, jej operacje na jedno biodro potem drugie , wozenie jej do lekarzy robienie zakupow , no i jak mowilam ja pracuje 10-12 h dziennie wiec nie mialabym kiedy. Chcialam rodziny - wlasnej. Chcialam zeby ktos sie w koncu mna zaopiekowal . Marzylam o normalnosci i moze powiem teraz cos okropnego ale czulam czasem ze poswiecam zycie Mamie i chce miec tez wlasne. Widzialam siebie z dzieckiem w domu nawet nie pracujaca jakis czas- nie dlugo bo ja lubie swoje prace ale moze 2-3 lata. Slub rowniez byl moim marzeniem. Ale te marzenia to juz teraz sterta gruzu.
  13. wiesz to tez tak nie jest. jak strace prace to nie mam oszczednosci zebym mogla przezyc kilka miesiecy bo wpakowalam wszystko w remont swojego mieszkania. to jest strach bo ogolnie ciezej znalezc prace z malym dzieckiem gdzie o godzinie 15-16 trzeba odebrac ze zlobka- zlobki tez kosztuja, pozniej przedszkola itd. kolezanki mi mowia ze dlugo nie bede sama .... pewnie maja racje ale czy to bedzie ta wielka milosc po takich przejsciach to watpie. Dokladnie- nie wiadomo czy zajde, czy donosze czy bedzie zdrowe ale jesli po 2 latach okaze sie ze choruje na cos , autyzm np czy aspergera to mam faceta przy boku, jesli strace prace to mam odpowiedzialna osobe itp itd. a tu bylabym kompletnie sama. Widze jak on sie opiekuje swoja corka, placi minimum alimentow mimo swoich zarobkow bo alimenty byly wyznaczone jak firma sie dopiero rozkrecala- teraz placilby duzo duzo wiecej ale jego byla tak go nienawidzi ze ma to w d...ie , nawet jak przyjezdza po dziecko to wydaje je jej obecny maz zeby sie nie widzieli. Ona go zostawila z dzieckiem i zwiala jak mialo kilka miesiecy bo tez nie palil sie do slubu ani do zareczyn. Dziecko odbiera od niej w sob o 12 i daje do rodzicow i odwozi o 18 , w niedziele ma od 11 do 19 i odwozi i tak w sumie 2 albo 1 raz w miesiacu. Myslalam ze ta historia da mu cos do myslenia i ze tutaj bedzie inaczej. Jesli byl pewien od poczatku znajomosci ze chce intercyze to dom moglismy budowac razem- nie tak duzy i nie na tak duzej dzialce ale gdzies blizej miasta na zwyklej dzialce - przynajmniej mieszkalabym w swoim domu a nie w czyims w dodatku z rozdzielnoscia gdzie ta osoba moze mnie i dziecko wyrzucic w kilka minut.
  14. wiem tez mi tak mowil to poradzilam zeby zmienil firme na spolke zoo albo niech sprzeda to co musi - mi nie chodzi o jego pieniadze. Powiedz mi serio czy gdybys byl kobieta i mial rodzic dziecko i przenosic sie na wies 50 min od miejsca zamieszkania, znajomych rodziny, musialbys rzucic obecna prace bo 2h dojazd juz sie nie kalkuluje- to nie chcialbys zeby ta druga osoba dzielila sie z tym co zarabia z Toba?? nawet jesli to jest 5 tys miesiecznie? ja od niego nic nigdy nei wzielam ,nic drogiego mi nie kupil , pierwsze pol roku zwiazku placilam za jedzenie bo on za wynajem i zle sie czulam i nalegalam. Byl nawet na moim ubezpieczeniu zdrowotnym w korpo przez rok i chodzil do lekarzy jak chcial. na jego 30 zabralam go w gory do drogiego hotelu- to nie bylo tak ze ja bylam jakas utrzymanka zeby dac mu do zrozumienia ze nie moze mi ufac w spr finansowych. JAk tylko sie wprowadzilam do tego apartamentu to zrezygnowal ze sprzataczki - sprzataczka stalam sie ja, kucharzem tez. on nie robil nic. gdybym byla typem kobiety szukajacej sponsora i wygodnego zycia dawno bym stamtad wiala !
  15. przykro mi ze to Ciebie spotkalo a ja widzisz tez kiedys znalam ukrytego alkoholika z dobra praca , mial super rodzicow super znajomych , ale po pol roku okazalo sie ze o 12 w poludnie wypije butelke wina i mial .pochowane butelki po calym domu a przez to ze sie sporadzycznie widywalismy o tym nie wiedzialam. Do czego zmierzam: jak poznalam obecnego to cieszylam sie ze nie pali nie pije nie ma nalogow , ze jest ambitny ze rozkrecil firme sam, i nei zwracalam uwagi na jego inne wady a so to ogromne wady , zle traktowanie kobiet nie szanowanie itd. moze przez to ze mialas nerwice czy depresje to przeszlo na dziecko- czytalam o tym. Czyli teraz jestes sama z dzieckiem wiec wiesz jak jest ciezko. Podejrzewam ze mnie by czekal ten sam los jesli zatrzymam. Nie mam nikogo kto mi pomoze bedac w podobnej sytuacji jak Ty , mialabym samotny porod a potem samotne zmudne wychowywanie dziecka, noszenie go na 3 pietro , jezdzenie po lekarzach itd
  16. jak go poznalam wynajmowal apartament w jednym z nadmorskich kurortow -tak . on gada ze to oszczednosci ja wiem ze te pieniadze sa ulokowane w maszynach ktore posiada , akcjach itp wiec to raczej majatek nie oszczednosci- ktory na siebie pracuje. dom zbudowal w rok wynajal projektantow i zostalo jeszcze pol roku do wykonczenia. projekt wybralaam ja. jego dzialke tez ja znalazlam. nie budowal domu bo jak twierdzil : nie mial z kim. ja wykanczalam wlasne mieszkanie bo mimo ze nie mialam z kim uwazam ze wynajem to strata kasy.
  17. cos o tym wspomnialam ze przeciez wie ze sama sobie nie poradze i ze nie moge urodzic to wtedy powiedzial ze nie moze brac w tym udzialu ( to radykalny katolik mimo ze dzieci robi przed slubem...taki radykalny katolik na pokaz) . W jednej z rozmow tez mowilam ze nie podam go jako ojca to mi zaproponowal 10 tys pozniej 50 tys gotowka (!) , w kolejnej rozmowie stwierdzil ze moze zabrac dziecko i sam je wychowac... duzo bylo tych rozmow i klotni jak widac- glownie przez tel caly ten tydzien! raz do mnie przyjechal przywiozl kilka bulek i jakies banany i po 5 min powiedzial " zle sie tu czuje bo mnie stad kiedys wyrzucilas , jestem glodny ide do siebie" i poszeld sobie - ja wtedy nie jadlam 2 dni z nerwow i ryczalam. sorry ze sie tak zale na to wszystko ! mozesz myslec ze nie mam silnej psychiki z tego co pisze ale wiem ze bym sie wylizala ze wszystkiego z czasem. kiedys zabieralo mi to mniej czasu a teraz wiecej.
  18. no nie , tylko ze uwidoczniono FHR a mi powiedziala ze serce bije. jeszcze kilka miesniakow mi wykryla przy okazji ale nie wiem co to ma za znaczenie bo to akurat genetyczne w rodzinie. no nic musze sie zastanowic nad tym wszystkim a mam malo czasu jakby nie patrzec. sprobuje sie umowic do psychologa bo widze ze sama nie jestem w stanie podjac ostatecznej decyzji - decyzja zgodna z mozgiem to usuniecie a z sercem zatrzymanie ale jak sie zawsze kierowalam sercem to niestety wychodzily same tragedie.
  19. nie- bylismy u jakiejs ginekolog wziela 300 zl ogolnie wizyta bardzo szybka i 5 pan juz czekalo w kolejce. ale ona mowila ze serce bije to na 1000% pamietam - to jak to jest mozliwe !? zapisala mi serie badan kardiologa , hematologa jakies badania krwi i kazala to doslac. i to tyle.
  20. rozumiem dziekuje ze sie podzielilas ta historia. Jest tu pewna roznica ta dziewczyna z tego co mowisz bardzo chciala miec dzieci ( z tym wlasciwym niby facetem) ja nigdy parcia na dzieci nie mialam. Wiem ile absorbuja energii wiem ile to wyrzeczen- sama to wiesz. Moja Mama bardzo chce miec wnuki i jest jej przykro jak kolezanki z pracy mowia o swoich a ona ich nie ma itp mi jest glupio ze sie zakochalam w kims tak beznadziejnym ale jednak cos w nim musialam widziec. Wszyscy wkolo mowili ze mam uciekac ze mnie zniszczy ze jeszcze bede plakac itd. conajmniej 20 osob ktore go poznalo - nie sluchalam i mam konsekwencje z ktorymi sie mierze. byc moze nieudolnie na te chwile. Jestem w obecnej chwili slaba psychicznie bo jestem z tym sama ale tez wiem ze bede slabsza dobijajac do kolejnych trymestrow a pozniej rodzac , karmiac itd - nie widze siebie w roli samotnej matki. sa kobiety ktore znam i maja po 30 lat ktore mysla o inseminacji lub znalezieniu przygodnego partnera w celu zrobienia dziecka- ja sobie tego nie wyobrazam. Gdybym miala skonczyc w psychiatryku jak ta dziewczyna o ktorej piszesz to by sie juz dawno stalo bo naprawde wiele w zyciu przeszlam. Tego sie nie obawiam. nie sadze tez ze facet ktory zostawia bo kobieta nie moze miec dzieci byl godnym spedzenia z nia zycia a nawet przebywania wtym samym pomieszczeniu... Powiem tak, ja wiem ze ten moj byly partner wywiazalby sie z opieki nade mna - raczej tylko finansowej podczas ciazy bo nie zamieszkam z nim obecnie mam za duzy zal, wiem ze pojezdzilby ze mna po lekarzach i wiem ze pozniej placilby alimenty i zabieralby dziecko na jakies weekendy- ale wiem tez ze zlamie mi sie psychika jak zobacze go z nowa kobieta jak bede oddawac dziecko do obcej kobiety albo jak bede sama wykonczona z chorym dzieckiem , wymagajaca praca , chora matka itp itd. Ja go nadal kocham i teraz nienawidze przez to jak zostalam potraktowana. Mimo ze jest tak zla osoba nie moge przestac go kochac. Pewnie z czasem to minie.
  21. ok moze dlatego nie wynajme bo moja Mama jak wroci ze szpitala przechodzi na emeryture i nie bedzie ona wysoka. Ojciec zmarl wiele lat temu a ona nie ma zabezpieczenia z tysiaca zl nie wyzyje wiec bede musiala rowniez Mama sie zajac finansowo. Nie bedzie mnie stac nawet przy wysokiej wyplacie- troche dostalam po tylku przez nowy lad rowniez jak wiekszosc z nas. co do Twojego pierwszego zdania- nawet nie wiesz jak mnie to boli bo to sama prawda- wiedzialam. byc moze bede potrzebowala psychologa zeby w takie zwiazki nie wchodzic byc moze ja mam problem.
  22. ok pisze dokladnie co jest w badaniu usg " w jamie macicy echo pojedynczego zarodka CRL 0,28 co odpowiada 5W6D uwidoczniowo FHR kosmowka bez cech oddzielania. no teraz to tak bedzie pod 6 tydzien- no wiec nie wiem dlaczego mowisz ze mozna od 7 tygodnia !
  23. ok wiec wyjasniam: nie chodzi o to ze chce go na wlasnych zasadach tylko o to ze on mnie nie SZANUJE przez to chce intercyze - jego Matka kiedys o tym ze mna rozmawiala i to samo mi powiedziala " nie nauczylam go szacunku do ludzi za to cie przepraszam" i podziela moja opinie jesli chodzi o ten temat bo jego Ojciec z nia rowniez chcial intercyze jak powiedziala ze nie bedzie z nim pracowac tylko wychowywac 3 dzieci w domu- wiec ten temat jest jemu dobrze znany zapewne ze strony Ojca. tu nie chodzi o to ze ja chce jego pieniedzy ale jak ja mam poswiecic wszystko to dlaczego on nie moze poswiecic wlasnie tego ! nie wiem czy rozumiesz o co mi chodzi z tym usg - moze poczytaj co oznacza wyliczenie dna macicy lub spojrz na swoje usg. jesli dwoje lekarzy wylicza mi tak samo a aplikacja sciagnieta z netu wylicza o 2 tyg wiecej to raczej ufam lekarzom.
  24. co do tego czy chce dziecka to ja nigdzie nie pisalam ze go chce - pisalam ze boje sie ze wiecej dzieci nie bede miala ze wzgledu na choroby lub wiek lub jedno i drugie. nie mozna miec dziecka z glupiego myslenia ze zostanie sie samemu na starosc czy po to zeby glupio nie bylo bo sie nie ma w tym wieku. powinno sie mu stworzyc prawdziwa kochajaca rodzine ojca i matke a nie od samego poczatku byc samotna matka i zaharowac sie na smierc byc nieszczesliwa i przez to unieszczesliwic dziecko. nie znam zadnej samotnej matki w moim otoczeniu .
  25. Asiu az mnie zdenerwowalas ! myslisz ze jestem jakas wariatka chcesz zobaczyc wynik USG!!?? czy mam jakis cel zeby klamac , chyba nie masz dzieci , oni wpisuja ciaze " usg dna miednicy moze byc nawet 5 tydzien!" jak wpisujesz w aplikacji to wychodzi 8 bo to jest inaczej liczone nawet dr rudzinski mi wyliczyl tak samo jak z usg !! wez nie pisz jak masz kwestionowac mnie , jestem w ciezkiej sytuacji mam dosc nerwow. nie wiem czy czytalas wszystko. opiekuje sie chora Matka , prace mam owszem dobra ale jak wroce z macierzynskiego to na bank nie wroce do swojej pozycji bo pracuje 10h -12 h dziennie czego nie bede mogla robic wiec mnie przeniosa do innej pracy na 100% gorszej od poprzedniej- lub dadza odprawe kto wie. do tego mam ciaze zagrozona bo mialam zakrzepice kiedys po antykoncepcji i mam chory kregoslup jak wyzej pisalam - wiec nie jest to tak rozowo jak by sie moglo wydawac. nie rezygnuje z ciazy przez faceta ale uwazam ze do tanga trzeba dwojga!! sama bys sie zdecydowala rodzic i byc ze wszystkim sama? bardzo oceniasz mowisz ze klamie i wydajesz osady - szkoda slow.
×