dona1321
Zarejestrowani-
Zawartość
103 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez dona1321
-
Hmmm... Nie tyje się od danych produktów a od nadwyżki kalorycznej. Dobra włoska pizza nie jest zła, jak produkt jest dobry to i finalne danie też musi być. Taka golonka też nie fuj, dodaj do niej kminku i nie będziesz mieć problemów gastrycznych. Jak się wejdzie trochę w temat jedzenia to wiele rzeczy się wyjaśnia w głowie i demonizowane produkty nie okazują się takie straszne
-
Przy odchudzaniu najważniejsze jest suplementowanie kolagenu szczególnie że po 25 zanika on powoli w organizmie.
-
Colon- C, siemię lniane. Dobrze działa na brzuszek w takich sytuacjach. Dieta bogata w błonnik.
-
Ja normalnie niczego nie unikam, ważne żeby trzymać się w kcal i tyle
-
Faceci co do zasady raczej wolą szczupłe dziewczyny a co do wzrostu to już kwestia indywidualna tak jak jedni wolą brunetki a innym podobają się blondynki. Co do Twojej wagi to ciężko powiedzieć bo to wiele zależy od jej kompozycji, czy masz mięśni dużo czy raczej to jest tłuszcz. Kilogram mięśni wygląda zupełnie inaczej niż kilogram tłuszczu.
-
Dziś dzień 27/42. Powiem szczerze że dziś trudny dzień u mnie. Jestem mocno głodna dzisiaj, czuję się też dość średnio- boli mnie głowa. Mam taką okropną ochotę na jakieś słodycze. Wczoraj byli u mnie jeszcze znajomi, oglądanie jak jedzą pyszne rzeczy zdecydowanie nie pomogło Powtarzam sobie ze muszę być silna, w końcu tak niewiele mi zostało a zdrowa pełnowartościowa dieta pozniej będzie przyjemnością. Całe szczęście że miałam już ugotowany wczoraj kapuśniak wiec udało mi się trochę zapchać nim na śniadanie. Walczę dalej o lepsze jutro
-
MamaMai gratuluję "czystej michy" w ten weekend! Najgorszy okres w tygodniu udało Ci się przetrwać bez grzeszku!
-
Ale ogólnie jestem mocno zadowolona, cera bardzo mi się poprawiła, gęstość skóry jest też lepsza, mam dużo energii. Jedyny minus to bardzo brakuje mi mięsa i nabiału (szczególnie) .
-
Opuchnięta dość mocno myślę byłam, a co do talii osy to nie ma tak dobrze Ja raczej jestem z tych o budowie prostokąta, czyli z talia zawsze słabo u mnie było
-
W sumie jem ile chcę, teraz zazwyczaj jem 3 posiłki dziennie plus jakiś sok z sokowirówki- najczęściej marchewkowy. A co jem? Na ciepło to głównie: leczo z bakłażana, cukinii i pomidorów (polecam jeszcze z papryką, ale mi szkodzi), pieczoną dynię, kapuśniak, coś ala parmigiana tylko ze bez sera bo sam bakłażan w sosie pomidorowym, zupę ogórkowa i pomidorową. Opcji jest ogólnie bardzo dużo, ja już poprostu jem to co lubię najbardziej. A na zimno to bardzo lubię ogórki kiszone, zwykle surowe ogoreczki, dwa jabłka, surówkę z marchewki i jabłka. Dzień zawsze zaczynam szklanka wody z cytryną całą. Smażę wszystko na wodzie- czyli bardziej duszę bo tłuszcze są zakazane. Co do efektów to schudłam nieco ponad 3 kg- niewiele ale ja nie miałam nawet nadwagi gdy zaczynałam, zresztą na codzień moja dieta też była głównie roślinna więc organizm nie miał ogromnej zmiany. Co do wymiarów to straciłam: - talia -5 cm -biodra -2 cm -brzuch -3 cm -uda -2 cm Biust bez zmian Co do wysiłku fizycznego to staram się 3 razy w tygodniu coś porobić czy to basen czy rolki albo taki dłuższy spacer. Poza tym to normalne rzeczy w domu a jak to wiadomo na wiosnę czyli porządkowanie ogródka, sprzątanie i mycie okien. I tak trzymam się rygorystycznie bo z postem dr. Dąbrowskiej jest tak ze jeśli się złamiesz chociaz raz to trzeba zacząć od razu wychodzic żeby nie nabawić się niedoborów w organizmie bo jakby nie było to jednak jest głodówka z bardzo mała ilością kalorii a każdy grzeszek sprawia że twój organizm przestaje odżywiać się wewnętrznie.
-
Dziś dzień 25/42. Czuję się super, niestety nadal męczą mnie smaczki na różne rzeczy, szczególnie że w ten weekend odwiedziła mnie moja mama i wodzi mnie na pokuszenie. Dzisiaj jak co sobotę sprawdzałam wagę i wymiary, powiem szczerze że jestem lekko rozczarowana bo w tym tygodniu straciłam tylko 0.2 kg. No ale nic nie będę płakać bo w końcu na post zdecydowałam się w celach zdrowotnych a utrata wagi miała być tylko przyjemną konsekwencją. Zostało mi już 17 dni więc jestem mocno zdeterminowana i działam dalej
-
Co do nastolatek to różnie bywa, moim zdaniem dobrze zrobiłaś. Każdy powinien brać odpowiedzialność za swoje czyny. W dorosłym życiu nikt nie będzie jej usprawiedliwiał niczego. Mogę to powiedzieć na własnym doświadczeniu, byłam bardzo niepokorną nastolatką- moja mama dała mi ponieść konsekwencje swoich działań (wagary, słabe oceny) i się nauczyłam gdy zamiast marchewki potraktowali mnie kijem
-
Jasminka a udało Ci się utrzymać efekty po tej diecie?
-
MamaMai jak chcesz przeprowadzić swoją uderzeniówkę?
-
Dziś dzień 22/42. Za mną już połowa! Bardzo się cieszę, czuje się dobrze. Moja cera wygląda najlepiej od kilku lat. Blizna którą miałam na kolanie zdecydowanie mi pojaśniała, jestem bardzo podekscytowana. Pogoda jest piękna co jeszcze dodaje mi energii. Kończę porządkować już ogródek, zaczelam powoli myć okna. Jedyny minus to smaki, kompletnie nie jestem głodna jednak męczą mnie chętki, bardzo brakuje mi mięsa chociaż wcale przed postem wcale dużo go nie jadłam. No nic, działamy dalej!
-
Dziś dzień 19/42. Czuję się dobrze, trzymam się. Cera mi się super poprawiła, moja twarz zdecydowanie się wysmukliła. Nie czuję głodu, jest super. Jedyny mój problem to fakt że dość mocno męczą mnie smaki, mam ochotę na dużo różnych rzeczy, no ale nic walczę dalej. Już prawie połowa! 🥰
-
Dziś dzień 16/42. Czuję się dobrze, mam dużo energii. Przez ostatnie dni w wolnych chwilach głównie działam w ogródku, trzeba posprzątać po zimie Jedynym minusem jest fakt że wyszły mi zajady ale liczę że końska dawka pietruszki zadziała cuda. Pozdrawiam cieplutko!
-
Kurcze posty o samej wodzie i chlebie, kosmos! Anata ile takiego chleba jesz w dzień postny?
-
Dziś dzień 15/42. Po wczorajszym kryzysie dzisiaj czuje się świetnie. Ugotowałam dzisiaj kapuśniak, smakował mi bardzo. Mam dużo energii i motywacji, oby do końca już tak zostało
-
Dziś dzień 14/42. Powiem szczerze że to trudny dzień dla mnie. Mam kryzys ozdrowieńczy, wyszła mi swędząca pokrzywka na szyji z którą mam już okresowo problem od kilku lat i mam dziwne przeczucie że wyjdzie mi zimno Ogólnie czuję się dziś dość osłabiona i śpiąca, boli mnie głowa. Zdecydowanie zakończenie 1/3 mojego postu nie jest udane ale jak to mówi klasyka: trzeba być twardym, nie "miętkim" wiec działam dalej!
-
MamaMai chory chłop to jeszcze gorzej niż chore dzieci, a wszystko razem to tragedia na skalę narodową Co do zapchania się to u mnie zazwyczaj działa herbata jakaś- ja uwielbiam malinowa, a do podgryzania jabłka, mają wysoki indeks sytości- ja po 2 już zazwyczaj mam dość
-
Zainspirowałyście mnie dziewczyny jeśli chodzi o prace ogrodowe i też się dziś wziełam. Myślałam że porządnie posprzątałam przed zimą, ale pomimo 3 godzin pracy nadal końca nie widać Tragedia
-
Dziś dzień 13/42. Czuję się dobrze, wstaję bardzo wcześnie rano bez budzika 6/7, chociaż wcale nie kładę się tak wcześnie spać- koło 24. Ogólnie jestem pełna energii, chociaż popołudniami około 16 bywam trochę senna. Jestem na etapie gdzie już nie czuję głodu, jem już poprostu z przyzwyczajenia i żeby nie głodzić organizmu. 3 dni temu włączyłam do diety suplementy między innymi kolagen i biotynę. Ogólnie jestem zadowolona chociaż jest mi trochę ciężko bo jestem samotna w tej drodze, wszyscy wokoło niczego sobie nie odmawiają a jak wiadomo wsparcie jest ważne. Jednak ciągle powtarzam sobie ze jestem silna i dam radę przeprowadzić cale 6 tygodni oczyszczania organizmu. Z ciekawostek wczoraj pobolewała mnie kość w śródstopiu która miałam kilka lat temu złamaną, czyli jednak to oczyszczanie wewnętrzne działa. Cera bardzo mi się poprawia, widzę że jest gęstsza?, bardziej napięta- super! Jutro miną 2 tygodnie czy 1/3 postu. Walczymy więc dalej
-
Czytam wasz wątek dziewczyny i coraz więcej tu polityki a coraz mniej odchudzania
-
Dasz radę dziewczyno Już masz ładny początek