Dostawałam od 2 roku życia do 16. Zawsze na goły tylek. Matka przekładała mnie przez kolano i biła laczkiem, łyżką do gotowania, szczotką, pasem. Zawsze musiałam iść do pokoju, zdjąć majtki i czekać. Potem było kazanie, co zrobiłam i czy uważam, że zasłużyłam na karę. Potem bicie i jeszcze raz rozmowa. Następnie stalam twarzą do ściany i po około 15 minutach mogłam się ubrać.