Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lodziara

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Już Wam powiem o co chodzi. Nigdy nie miałam problemu z lodzikiem, zazwyczaj w moich związkach było tak że ja już nie mogłam a partnerzy wpychali mi go na siłę żebym ssała dłużej bo jak mówili było im dobrze. Jak było im dobrze i chcieli więcej to znaczy, że żle nie było. Mam dość duże usta i brak końskiej szczęki czyli teoretycznie usta stworzone do ssania i dawania przyjemność mężczyźnie. A tu nagle BAM. Nowy partner seksualny po 7 latach z jednym mężczyzną. Obrzezany. Wzięłam do buzi i zaczął się Armagedon, że tu go boli tam go boli, że zębami mu robię... że go to bardziej boli niż sprawia mu to przyjemność. Wtedy poczułam się tak jak rzeźnik który dostał informację że nie umie świńi kroić.... Mówi żeby założyła wargi na zęby ale jak wtedy ssać jak starsza kobieta bez szczenki, bo dla mnie tak to wygląda w mojej głowie. Czy jakaś kobieta miała może podobną sytuację, może coś poradzić.
×