ziutta

Dobry wieczór! Dzis mój czternasty dzień, weekend trochę grzeszny, choć nie zjadłam ani odrobiny pieczywa, nie dałam sie też skusić na czekoladę i ciastka to jednak podjadłam słodkich daktyli, nerkowców i żurawiny, sporo kalorii na pewno wpadło. Reszta raczej po staremu, warzywa i pieczony batat. Generalnie jednak taka pogoda mi nie służy, nic mi się nie chce robić, siedzę i ciągnie mnie do jedzenia. Dziś znalazłam sobie więcej zajęcia i było lepiej niż w sobotę. Kednak w poniedziałek przykręcam śrubę. Skuteczna ta dieta Dąbrowskiej? Znajdzie się w necie szczegółowy opis? Kiedyś próbowałam diety Dukana ale mi nie służyła, czułam się nie najlepiej a po 12 dniach ścisłego reżimu ubyło mi jakieś pół kilo. To nie dla mnie. Ale warzywa mogłyby być ok.

Ok, dziś dzień jedenasty, herbata z cukrem i imbirem, kawy z mlekiem, porcja warzyw gotowanych, 2 surowe marchewki, pół pojemniczka sałatki z surimi i ananasem (gotowiec z Biedronki), 2 mandarynki. Hmmm, chyba przesadziłam z sałatką ale się jakaś taka głodna zrobiłam, ze szok, więc ją zjadłam z warzywami. Słodyczy zero, pieczywa też, jest 10 wieczór na pewno nic już nie podjem. Postanowiłam, że zważę się dnia 15 diety a potem co tydzień (odwlekam egzekucję jak tylko mogę) Piszcie co robicie na obiad, zarówno dla siebie jak rodziny jeśli gotujecie osobno. Nieszczególnie bawi mnie gotowanie, mam wrażenie, że ciągle serwuję rodzinie to samo, może się nawzajem zainspirujemy?

Chętnie sobie tutaj popiszę, szkoda, że nie mogę z kompa bo mam komunikat, że jestem zbanowana a mi się automatycznie logowało, teraz korzystam z cudzego kompa gościnnie, a w domu mam tablet. To ja, stare, grube babsko- Ziutta. Szkoda mi tamtego wątku bo traktowałam go jako codzienne sprawozdanie, ale się do was przytulę. Po jakimś czasie cofają ten ban na konto? Wie ktoś? W sumie to bezsensowne przecież w żaden sposób nie złamałam regulaminu. Z nikim się nie kłóciłam, nie napisałam nikomu nic niemiłego. Są tu posty o odsprzedaży Mysimby i nikt ich nie usuwa. Moja dieta kwalifikuje sie jak najbardziej do MŻ, rezygnuję ze słodyczy, zostawiam sobie tylko cukier do herbaty, będę pić kawę z mlekiem bo lubię, wodę mineralną i czasem wyciskane soki, początkowo (do świąt) mam zamiar przede wszystkim jeść warzywa, surowe i gotowane, 0 pieczywa, po świętach dołączę chude mięso i trochę nabiału, teraz tylko śladowe ilości, gotuję obiady dla rodziny, czasem coś spróbuje, skubnę ale tylko odrobinę. Wciąż nabieram odwagi żeby się zważyć. Niech moc będzie z nami!

Usunięto mój wątek z działu DIETY, nie było tam nic obraźliwego, zadnych reklam, niemiłych komentarzy, nic. fakt, że mój nick Stare grube babsko nie brzmiał sympatycznie ale oddawał mój atan ducha jak stanęłam przed lustrem, wpisywałam sobie każdego dnia moje dietowe zmagania, czemu to usuneliście? Dziewczyny z innego wątku piszą zę wyrzucane są watki systematycznie, zabijacie to forum,

Dzień dobry wszystkim! Parę dni założyłam wątek o starej, grubej babie która sie odchudza (to ja) nie było w niż NIC obraźliwego, po prostu codziennie opisywałam swoją dietę i dodawałam parę słów, pojawiło sie też kilka komentarzy-nic obraźliwego! Dzis rano chciałam sprawdzić czy osoba, która ze mna rozmawiała wpisała coś, okazało sie że wątek zniknał a mój nick jest zbanowany. Nic nie rozumiem, co tu się dzieje? Wygodnie było mi sie wpisywać bo to trzymało mnie w ryzach, komu to przeszkadzało? Nie mogę sie zalogować na swój nick bo nie mam dostępu. Przeczytałam wasze komentarze i widzę ze to powszechna praktyka na tym forum, szkoda.