Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Morchanel

Zarejestrowani
  • Zawartość

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Morchanel

    Mieszkanie

    No właśnie czyli wedlug Ciebie jakby bylo najlepiej to zrobić?
  2. Morchanel

    Mieszkanie

    Rozumiem, a jeszcze wedlug Was jak mogę zapytać bo nie chciałbym by dziewczyna sie zle czula to jak byście widziały podział płatności za wynajem? Bo myslalem zeby do 2 tysięcy znalezc mieszkanie z opłatami i teraz dziewczyna zarabia 2500zl na miesiąc i taki podzial oplat że ja zarabiając 4800zl dawałbym na wynajem i ogólnie na życie 2300-2500zl a dziewczyna te 600-700zl to byłoby wedlug Was okej?
  3. Morchanel

    Mieszkanie

    Ale ja nie mowilem nic o tym ze nie chce mieć z nią nieruchomości. Mam na mysli to ze zarabiam wiecej od niej dlatego tez wziąłbym kredyt na swoje barki, a po jakimś czasie i tak planujemy wziac ślub wiec wszystko byłoby wspólne, nie jestem materialistą. Potrzebowałem porady bo mam metlik czy lepiej isc w wynajem czy tez zostac z rodzicami i odkładać wspólnie dalej. Okej wiec nie polecałabys zostac z rodzicami tylko w obecnej naszej sytuacji isc na wynajem i powoli odkładać na mieszkanie czy jakies inne cele tak?
  4. Morchanel

    Mieszkanie

    Nie no uzbieranie 150 000zl to jednak zbyt dużo czasu by mi zajęło, więc to odpada taki kredyt na kilka lat. Czyli lepiej wyjdzie mi poczekać na branie takiego kredytu na mieszkanie i jak narazie isc na ten wynajem, a dopiero po jakimś czasie jak obniżą się stopy to rozglądać się za kupnem tak? Tylko kwestia tych stóp procentowych to bardziej mowa o przeczekaniu roku lub więcej? W sumie tez prawda, odmawiać sobie wszystkiego przez kredyt to takie średnie. Czyli jesli mialbym brac kredyt to raczej zeby taka rata nie przewyższała połowy mojej wyplaty by bylo w granicach rozsądku tak? Bo jak patrzyłem to na 15 lat bym musiał płacić po 3200 tak orientacyjnie i tez sie nad tym zastanawiałem ale teraz sam nie wiem
  5. Morchanel

    Mieszkanie

    Niee nie, mysle ze bym uciągnął taki kredyt zaciskając pasa. Kurcze ciężka sprawa teraz z tym wzrostem stóp procentowych. A nie ma czasami takiej formy kredytu w której raty są stałe i nie wzrastają? Myślałem żeby wziac mieszkanie na 15 lat tylko nie wiem czy to nie za duży ciężar, aktualnie zarabiam 4600-4800 na miesiąc. W moim mieście ktore jest niewielkie ceny mieszkań oscylują tak od 300-400 tysięcy juz takie urządzone, mysle ze tak 350 tysięcy musialbym wziac kredytu na takie mieszkanie. Tylko czy w takim razie teraz opłaca się brać kredyt na siebie czy lepiej poczekać aż te stopy zaczną spadać? Czy będzie korzystniejsza sytuacja na rynku czy raczej nie bardzo? Dlatego tez dalej nie wiem jaką decyzje podjąć z tym mieszkaniem, czy pojsc na wynajem czy może też zostać w domu z rodzicami i odkładać na wklad własny zeby po jakimś roku pójść na swoje?
  6. Morchanel

    Mieszkanie

    Dzięki za rady :) Znaczy w naszym przypadku wygląda to troszke inaczej gdyż rodzice serio sie nie wtrącają i nie kłócimy się z nimi bo oni są świadomi ze niebawem i tak pójdziemy mieszkac gdzies indziej. Nie ingerują wcale w nasze życie. Aczkolwiek wiem ze druga osoba nie bedzie czuc sie dobrze w obcym domu. A z tym kupnem mieszkania to raczej myslalem nad tym by to mieszkanie na kredyt wziac calkowicie na siebie, mam takie nastawienie ze lepiej jest wziac kredyt wczesniej zebym wczesniej go spłacił i dlatego tak tez rozmyślam nad kupnem mieszkania w tym momencie. Czyli ogolnie teraz kupno mieszkania gdy nie ma az takiego musu nie bedzie opłacalne tak? Bo niby raz mówią ze mieszkania spadną z ceny, gdzie indziej ze wartości mieszkania dalej będą rosnąć i mam taki metlik przez ten natlok informacji.
  7. Morchanel

    Mieszkanie

    Witajcie, chciałbym zapytać Was o wasze zdanie w kwestii przeprowadzki z moją druga połówką. Więc sprawa wygląda tak ze mam 22 lata, dziewczyna 20 i mieszkamy razem u moich rodziców. Ogólnie rodzice nie wchodzą nam w drogę i mamy wolną rękę jak to się mówi. Podejrzewam tez ze dziewczyna niedokonca czuje sie komfortowo bo jednak mieszka u obcych ludzi, aczkolwiek moi rodzice darzą ją sympatią, nie wtrącają nam sie do zycia. I w ostatnim czasie zaczęliśmy dyskutować na temat wynajmu lub kupna własnego mieszkania. Wiem ze kupno to raczej dłuższa droga bo jak narazie nie mamy nawet na wklad wlasny, podejrzewam ze dobry rok bedziemy musieli jeszcze na niego zbierać. I dziewczyna jest bardziej za wynajmem, chce zebysmy zamieszkali sami. Ja tez za tym jestem ale nie jestem do końca przekonany czy to dobry wybór. Bo jednak gdy pójdziemy na wynajem dojdą nam wieksze koszty co w konsekwencji przelozy sie na późniejsze kupno mieszkania. I teraz mam taki dylemat bo chciałbym tez isc na wynajem i mieszkac tylko we dwoje ale z drugiej strony jesli chodzi o finanse to lepiej wyszlibyśmy na mieszkaniu u moich rodziców. Tylko ze wydaje mi sie ze rok u moich rodziców to bedzie dla niej udreka bo nie będzie umiała czuc sie tak do końca swobodnie. I teraz mam wlasnie dylemat co powinienem zrobić, moze ktos pomoże i doradzi? Z góry dziekuje za pomoc :)
×