Kebap

Pielęgniarka to była włoska larva! W centrum dowodzenia dowiedziały się, że siwa fiknęła i machina ruszyła

Xddddd Ej ale ona już od 3 lat jest w tym programie!! Dlaczego lajw na YT a nie ulubiony TT?

Walnięta, przecież to ona najlepiej czuje, że coś jest nie tak. Ubezwłasnowolnił ją, że nie mogła nakazać oddania sprzętu serwisu, czy jak? Tak samo śmiała się, gdy jej radzili wziąć instruktora. Też jego wina. Ale masz rację, czepiła się, że to przez niego i tak już zostanie na zawsze

Póki mogą niech się cieszą, że to nie poziom Gawin. Nocne wrzaski, muzyczka, policja, pogotowie, wyważanie drzwi. Choć pewnie to kwestia czasu. Tam też jest duże, zagracone i brudne mieszkanie, zasiedlone przez wariatkę. A otoczenie zadbane, spokojne osiedle.

Hodowana a nie wychowywana. Z jednej strony najczarniejsze strony jej osobowości zapewniły jej jako taki "sukces" zawodowy a z drugiej bycie influencerką ją pogrąża i dobija. Wysoka cena jak na jej osiągnięcia i dorobek

W sedno, z tego co widać w buziaczku zawsze znajdzie się do upłynnienia kłopotliwy piesek z którego "nie wiadomo co wyrośnie"

Wczoraj na tt akurat trafiłam na fragment gdzie znowu grzmiała, że ludzie powinni być dla siebie mili, nie opierdzielać, nie upominać. Pomyślałam wtedy, że być może to jej dowiadczenia i rzeczywiście ludzie zwracają jej uwagę. Pies jazgocze, sika pod bramą na kostkę, lata luzem, goni ludzi. No ale to tylko moje domysły

A jak się trafi agresywny człowiek, który dodatkowo się przestraszy, to niewykluczone, że pies zgarnie kopa. Pmpuszku, masz wykupione OC?

To wyszło niedawno. Bezpośrednio po wypadku wyjście na rehab odbyło się przed kamerą dosłownie jeden raz i tylko w sferze domysłów było, ze coś jest nie tak. No i dopiero z pół roku temu cała dumna powiedziała wprost, że poszła trzy razy po czym olała rehabilitację i wszystko jest w porządku, super chodzi i nie ma problemów! Do tego padło coś takiego, że 4 (tak, czterech) lekarzy wróżyło jej ponowną operację, ale w końcu znalazła takiego, który temu zaprzeczył i na tej wersji zakończyła leczenie

Hahahaha, aż mi się przypomniał ten rozpaczliwy pług ciśnięty przez 5 kolejnych lat, wypięte dupsko i zawrotna prędkość. Uwielbiam. Szło jej naprawdę świetnie. XD

Przecież to okaz zdrowia, wyniki idealne, jedynie ta opuchnięta buzia, nikt nie wie od czego. Na wszelki wypadek lekarze zalecili jej lampkę wina na rozluźnienie.

To że się spiehdooleeła ze schodów razem z termomixem, albo rypneła z hulajnogi to też jego wina. On też używał tego termomixa

Teraz już ją wszystko będzie boleć bo ma krzywy kręgosłup a prawie się nie rusza i nie ma co trzymać tego kręgosłupa obciązonego dodatkowo tzycami. Nogi też będa boleć i to w różnych konfiguracjach, bo ta po wypadku ma wpływ na sposób chodzenia i tę drugą. Gdyby ona walczyła o powrót do normalności, to faktycznie byłoby głupio się śmiać, ale ciężko mieć litość dla baby chwalącej się, że olała rehabilitację. Olała to ma

do kompletu powinna owinąć też główkę

Nie wiem, ale to nawet kusząca wizja, że ktoś ją wysterował / jej pomysł z zabraniam psa w 20 godzinny lot okazał się ...izmem roku itp. Choć przecież ona i tak nie wyciąga żadnych wniosków