-
Zawartość
1989 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
14
Wszystko napisane przez Kebap
-
zachowała się dokładnie tak jak napisałaś
-
Hahaha. No fakt, koleżankowały to za dużo powiedziane, jak na takie dwie wybitności. Ale vlogaska wspólnego mają "Wawa, zakupy, Clarins i spotkanie z RGP i Karoliną"
-
Napsa, faktycznie! Najpierw cytat nie przeszedł, więc napisałam drugi raz, a teraz jest Faktycznie na focie jest stary układ mebli. I wygląda jeszcze jakby na wyspie stała monstera, musiałaby zrobić big przemeblowanie. No nic, za parę dni wszystko wyjdzie
-
No tak, prawda!
-
Hahaha ta mina i odruch wymiotny jak się dowiedział, że ona pierze szmaty do podłogi razem z odzieżą czy tam bezpośrednio po
-
Miała zupełnie inne oczy, śmiejące się, błyszczące i takie żywe. Teraz została nalana, zmęczona mumia z rozjechanym wzrokiem tęskniącym za rozumem
-
Których celebrytów lub influancerów najbardziej nie lubicie i dlaczego
Kebap odpisał apsik na temat w Gwiazdy / TV / Kino
Ja też. Miał celne obserwacje ale ostatnio kompletnie odwaliło. A teraz po numerze z jęczeniem na hotel w Turcji wywaliłam go z subów. Ludzie mu piszą, że zanim się kupi hotel wypadałoby zerknąć na opinie, dokładnie przeczytać opis oferty i otworzyć street view, ale dla pana gwiazdora to za dużo. Przez pół riwiery leci czteropasmówka przy plaży ale biedak nie miał czasu się zapoznać, więc naparza na biuro. -
zainteresowania: robienie na drutach i terapia
Kebap odpisał smutnazabapsd na temat w Gwiazdy / TV / Kino
z jakiego powodu juciuberki (kiedy zbiorą już nieco obserwatorów) zaczynają sądzić, że kogoś będą interesowały treści niczym z pamiętnika nastolatki? Wstałam, pomalowałam się, przestawiłam szafkę, zjadłam, przydługie 5 minut o stanie psychicznym, szumna zapowiedź, że idą święta i w związku z tym odbędzie się mordercze kręcenie juciubową korbką. I po dniu. Naprawdę? I te zachwycone komentarze... -
Bądź jak wierne fanki. Uwierz na słowo, kij z tym że oczy widzą coś innego a wczoraj była inna wersja. Jak mówi że nie tyje to mówi!
-
To jest wyjątkowo ohydne z jej strony. Życie potrafi naprawdę dowalić, ale jeszcze się o tym nie przekonała. Mimozka spod szczelnego klosza mamusi a potem męża, pierwsza do oceniania innych. Tfu
-
Wszystkich ma za idiiootów, ta nasza spryciara. Choćby ta nieszcześna sałatka z arbuza pokazywana przez prawie miesiąc(!) przy każdym zbliżeniu na lodówkę. Myśli że tego nie widać? Pudełko było na pierwszym planie i co dzień miało inny odcień. A ta wciąż jakby specjalnie wsadzała kamerę do lodówki i gadała o panującym tam ładzie/nieładzie, a pleśń rosła :D No przecież obłęd
-
po co ona w ogóle na wizji zaczynała temat smrodu śmieci, problemu z wychodzeniem do śmietnika, podsikującego psa, podkładów, pryszczy wszędzie, larw, much, petów w doniczce, zmęczenia niczym, zatkanego kibla, ton papieru toaletowego. Faktycznie jeszcze tylko brakuje pogadanek jak się rano sfajdała. Po co? Kto zdrowy na łeb spotyka się z koleżankami i nawija o smrodach, śmieciach i wydzielinach? A ona sobie z tego zrobiła główny temat wysrywów. Nie rozumiem czemu się bulwersuje. Zamiast podejmować normalne tematy to z lubością podejmuje takie. Oblech się dziwi że postrzegają go jako oblecha
-
Może należy się cieszyć że nie wkłada do pralki i nie zalewa każdym płynem który ma pod ręką
-
a jasne, z małym sobie rynsztokowo gadali na luzaku, czasem im się wyrwało i nawet nie kasowała. A jak ma wąty do widzów to zawsze jedzie z grubej rury.
-
Brudasie, za mało razy powtórzyłaś, że masz to w doopie! Mlask. Kur... Co Lolutku. Kur... Mlask. Ktoś ją znowu pytał o T, że wjechał wywód o 5 daniach? Ona nie będzie pouczać w kwestiach porzadku? Jej nie obchodzi jak kto ma w domu? Serio? A kto obrabiał na wizji dupę koleżance brudasce? Kobiety kobietom, ojej
-
widocznie żółty paczkomat to najpiękniejsze miejsce jakie w życiu widziała ;)
-
Potępili ją w tylu miejscach, merytorycznie wyjaśnili a jej nie było stać nawet na komentarz, skruchę czy nawet sygnał, że przyjeła do wiadomości. A na pocieszenie kupiła sobie butki LV. To zamiatanie pod dywan jest równie obrzydliwe
-
o przepraszam bardzo!!111oneoene! Prawdziwą artystką ze szkicownikiem i mazakami z tajgera była już jako projektantka Gałgana. W szczególności zapamiętałam jej wizjonerskie naszywki w kształcie pomadki i ust ;) Po prostu wiedziałam że to nastąpi, delicja się bawi w bujo i kaligrafię, więc melepeta nie mozę być gorsza
-
A jak ;) Naczytała się frazesów i bezrozumnie o nich klepie. Ona tego za grosz nie czuje, nie potrafi i nie chce zastosować. Pustosłowie niczego nie rozwiązuje. Medytacja w wykonaniu siwej, radość z małych rzeczy, serio? Pozorantka i zaklinaczka rzeczywistości Procenty, haha. Mówiąc to chyba była myślami w przyszłości, kiedy dostanie spadek
-
Tak tak, ale mechanizm postepowania jest ten sam.
-
Dziewczyny ale z Was idealistki. Wierzycie, że ona się ocknie, spojrzy z boku i zacznie zastanawiać nad sobą? No way
-
Ikona - Ela Gawin ma 50 lat i wywala wszystko, także spokojnie. Nasza Pieczareczka nie da rady?
-
Mały miał to samo. Do tego dziwne traktowanie zagranicznych zakupów i podkreślanie na każdym kroku że to przywieźli, tamto. Jakby obecnie to było coś wyjątkowego. Jego zachowanie czasem kojarzyło mi się PRL kiedy z przesadną dumą nosiło się kapcie zamienne w plastikowej torbie z napisem Aldi i śliniło się do flamastrów. Kult przedmiotów rozwinięty do dziwnych rozmiarów właśnie jakby czegoś im kiedyś bardzo brakowało? DM, ludzie byłam w DM! A tymczasem u delicji bardzo ciekawa pogadanka o zarabianiu w MS :D A w skrócie między wierszami straszy wicki, że jeżeli źle traktujemy influencerki, które przecież tworząc te wspaniałe treści muszą zarabiać na życie, pozbawiamy siebie obfitości i nie będziemy miały szczęścia w piniążkach. O jakości wysrywów, często miernym nakładzie pracy (jak np u jej psiapsi), aspekcie etycznym, bylejakości i parciu oby tylko upchnąć reklamę kolejnego goowna cicho sza. Pani dohtor wzięła się za podprogowe szantażyki :D Mega super sztos
-
Skoro uważa, że organizm nie wystawi jej rachunku za jedzenie śmieci i wieczne folgowanie sobie - droga wolna. A że jest w bardzo niebezpiecznym wieku kiedy ciało przestaje działać tak bezprobemowo jak wcześniej to się doigra. I znowu my sobie popatrzymy z boku, a z konsekwencjami zostanie sama
-
Twarz jak czerwony księżyc w pełni. Kolorystyczny strzał w kolano. A efekt będzie jeszcze lepszy jak za kilka dni pokaże się z wygniecionym gniazdem, dwa dni po myciu. Ale ona wie lepiej.