-
Zawartość
2763 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Babciacija wygrał w ostatnim dniu 21 Luty 2023
Babciacija ma najbardziej lubianą zawartość!
Reputacja
2565 ExcellentOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Czy spłuczka już działa na święta w paczkomacie
Babciacija odpisał Kingeczka na temat w Gwiazdy / TV / Kino
Mówi się, że nie ma kobiet brzydkich, tylko zaniedbane i źle ubrane. Według mnie jest brzydka. Nic fajnego w niej nie widzę. Szczególnie w ostatnim czasie. A zaniedbana i źle ubrana też jest. -
Ja się nie boję tego stwierdzenia. Tak. Masz rację, tu chodzi TEŻ o partnerstwo w związku.
-
Do Koszyka: Bardzo dobrze odpowiedziałaś Helenie. Z tym „zaopiekowaniem” się kobietą pewnie chodziło Ci o taką normalną troskę o drugiego człowieka, wsparcie w trudnych chwilach, zwyczajną pomoc, miłość a nie na rozkaz wykonywania czynności różnych. Można być niezależną kobietą, która ma swoje zdanie, pieniądze ale jednak umieć się „poddać” tej opiece. To bardzo miłe uczucie i w wielu związkach funkcjonuje. Jeśli z góry odrzuca się te walory mężczyzny, demonstruje swoje wygórowane wy...ie na faceta, to może się zdarzyć, jak napisałaś powyżej. Siwa poszła na całość udając słodkie, bezbronne bobo i z czasem zmieniła się w rozczeniowe babsko. Przekalkulowała się. Teraz zbiera żniwo swojego postępowania w stosunku do Tomka. Nie żal mi jej. Pisz częściej Koszyku. Mieć taką osobę w gronie znajomych, to musiał być dla Was horror….
-
Andziaks jest mi obojętna jak zeszłoroczny śnieg. Dziewczę raczej puste, niezbyt elokwentne ale sympatyczne. Nie mam ścisku zwieraczy, że ona taka bogata. Nie. Ogląda się ją bez spiny, na luzie. Niech tam sobie ma tą swoją kasę. Zarabia pokazywaniem życia i DZIECKA (czego nie kumam), ale coś robi i firmy pchają się do niej z reklamą różnych produktów. Przy tym nie jest agresywna, nie przeklina i jest chyba lubiana? Dba o relacje rodzinne, dziadków (bardzo to miłe), zarabia, korzysta z życia. Pewnie mądrze lokuje gdzieś zarobione pieniądze, napewno nie w szambo-chatę. Ma teraz te swoje pięć minut i niech korzysta. Natomiast Zakolak, który zjadł zęby na yt, wegetuje. Starsza jest a głoopsza. Na własne życzenie została sama jak palec i tak już pewnie pozostanie. Toksyków się omija wieeeeeelkim łukiem. Ona już Andziaks w niczym nie dogoni.
-
Jak się maluje też
-
Koszyk pisze do rzeczy i o nieznanych nam dotąd faktach. Tzn. tylko przedstawionych przez Siwą, żeby do jej scenariusza pasowało. Ludzie, którzy nagminnie kłamią, zaczynają wierzyć w te wymyślanki. I to zaburzenie ma Siwa. Moja Matka też, dlatego śmiem twierdzić, że niektórzy ludzie mają z tym problem. A otoczenie jeszcze większe, bo się wersje zdarzeń nie zgadzają. Zawsze prawda wypłynie. Kłamać trzeba umIĆ! Koszyk, ja czekam na więcej, np. jak to było z zaręczynami. Czy Tomasz szczerze kochał Słonia czy został wmanipulowany? Moim zdaniem, na uj był ten ślub. Widać po minach gości, że są raczej na stypie a nie na weselu…..
-
Ja używam i sobie chwalę.
-
No co ty, przecież schudła, czyli przytyła. Dwie ryby, chyba śnięte….
-
Ja tą metodę na małą łyżeczkę od czasu do czasu stosuję i to naprawdę działa! Zżeram mniej bo szybciej jestem nasycona. No i mniejszą łyżeczką się więcej namacham i nałykam dodatkowo powietrza. Więc tylko od wielkiego dzwonu stosuję.
-
Fakt. Górna warga jakby mniejsza i nieproporcjonalna do dolnej, wydymanej…..
-
U niej tylko KASA się w życiu liczyła i liczy. Ktoś wczoraj wspomniał o tym. NIE zatrzymać Leona, NIE zmienić się, tylko lepiej mniej zapłacić i zgodzić się na szybki rozwód, miast podzielić majątek po połowie (brak intercyzy), odwlekanie rozwodu w nieskończoność z nadzieją na jego powrót. Chory stosunek do pieniądza, jakby z biedy wyrosła. Ona go miała gdzieś. No może na początku kochała? Chciała mieć status mężatki i faceta zamknąć w złotej klatce. Miał usługiwać i być dozgonnie wdzięcznym za prezenty i wakacje w zmurszałej szopie. Do tego miał mówić tylko to, co damessa chciała usłyszeć i usługiwać. Szmacił się kilka dobrych lat, zapijając frustrację procentami. Nie bronię go, ale rozumiem, że w końcu zwiał! Życzę mu jak najlepiej! A Siwej życzę by się wreszcie ogarnęła, zamknęła rozdział życia z Lwem, i żeby zaczęła wreszcie żyć PRZYSZŁOŚCIĄ a nie przeszłością!
-
Ona nigdzie sam nie pojedzie. Zdziczała w tym paczkomacie a jej kontakt z ludźmi jest głównie wirtualny. Wycieczki do Lidla czy na pazury, to już jest wyczyn. Dwa psiaki potrzebne jej są po to, by miała czymś się zająć na wyjeździe, odwrócić uwagę od samotności. Bo niby CO ona sobą reprezentuje? Jeśli pojedzie sama, to wzbudzi małą sensację (bo ona jest asocjalna), ktoś może coś zagada, a tu …foch siwej damy! Ona nie jest typem samotnego podróżnika. Musi mieć albo przemocowca, albo psy do towarzystwa. W sumie to mi jej żal. Życie jej ucieka między palcami…Dzisiaj twierdzi że jest super, a za 10 lat stwierdzi że jej czas uciekł, niewiadomo kiedy i jak.
-
U Leona zdjęcie noworoczne z Kinią! Wnioskuję,, że facet jest autentycznie zakochany i szczęśliwy. Nigdy nie było takich zdjęć ze Słoniem, gdzie on sam by się przymilał. No ja sobie takich nie przypominam. To Słońcia próbowała czasem się dokleić albo wymusić buziaka, a Leon momentalnie sztywniał… A tu proszę! Widać chemię a nie zooflorę, hihihi,…
-
Głosik podobny! Właśnie posłuchałam.
-
Ano to, że to uniwersalne jest: do spania, po domu, na grzyby, na wyjście z psem czy do lidla! Czego nie rozumiesz, hahaha..? No i zasadniczo chodzi o to, że nasz leniwiec ma o jedną czynność mniej. Nie musi się przebierać, ot co!