smutnazabapsd

Ja dawno temu też z nią trochę klikałam, było miło i fajnie aż do czasu, gdy śmiałam nawet nie tyle się z nią nie zgodzić wprost, co po prostu napisać, że „a mnie się wydaje, że x jest dlatego, że y”. Wtedy po prostu przestaje odpisywać, tylko wyświetla, ale nie wchodzi w żadną polemikę na żywo xd

Kiedy Jola będzie niebinarna? Możemy robić zakłady o znaczki pocztowe czy inne kapsle. Bardzo mnie ciekawi czy poglądy jej męża uległy zmianie.

Jolanta w butach za osiem stów i szaliku, który dostała w prezencie jako influencerka wyszła dziś z domu by zorientować się, że nie jest jej wcale tak zimno, ani okropnie. I zadumała się nad metaforą życia.

Są, odświezałam sobie kiedyś XD Jest też film o tym, że katoliczce nie wypada kusić mężczyzn czerwoną szminką.

Yyy?

A jednak już nie ma… Szybko lecą wątki ostatnio 🫠

spadlo, czy ślepa jestem? polecam relki Jolki w których pisze, że zastanawianie się nad konsumpcjonizmem budzi u niej lęki i że „kurde, nie chce mieć tego w głowie i nawet tego rozkmininiać” XD

Laski, pytam, bo się nie do końca orientuję w etykiecie weselnej. Moja przyjaciółka zgodziła się iść ze swoim znajomym jako osoba towarzysząca na wesele, na którym on był świadkiem. Dowiedziała się o weselu w zasadzie tuż przed nim. Ubieramy się obydwie w dość ciemnych kolorach, pożyczyłam jej na to wesele welurową/aksamitną kieckę na ramiączkach za kolano w kolorze ciemnej zieleni/ciemnego morskiego. Welur jak to welur, mieni się w swietle, czasem ta ...enka w czern wpadała, a czasem mieniła się na zielono, no wiadomo. Poszla na to wesele, wybawiła się, welon złapała, wróciła do domu, jej znajomy został chwilę dłużej i dzwoni do niej, że jest awantura o ...enkę. Rodzina pary młodej i para młoda podniosła na tego chłopaka raban, że przyprowadził dziewczynę w ciemnej ...ence, tak się pożarli, że teraz nie ma gdzie spać, bo miał nocować u pana młodego. Powiedzcie mi, jak ludzie się w pierwszym dniu małżeństwa żrą się o cudzą ...enkę, to świat oszalał czy my? Specjalnie jej tę zieloną pożyczałam, bo sama miała całkiem czarne, ubieramy się w takim dość gotyckim można by powiedzieć stylu, kolorowych nie mamy i źle się w tym czujemy. Czy na weselu obowiązuje taka zasada, że człowiek jest tylko ozdobą i ma się przestać w swoim stylu ubierać? Zgłupiałam.