nieznajoma1244
Zarejestrowani-
Zawartość
6 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
0 NeutralOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
No właśnie dziwne, bo dzisiaj na bieliźnie przyuważyłam jasno brązowy śluz. Pierwszy raz mam takie coś
-
Cześć, stosuję antykoncepcję Vines i jestem dwa tygodnie po okresie. Natomiast dzisiaj zauważyłam jasnoróżowy śluz z małą domieszką krwi. Nie może być to owulacja, bo przy antykoncepcji ona nie występuje, jest zatrzymana. Nigdy czegoś takiego nie miałam. Dodam, że z partnerem współżyjemy regularnie bez dodatkowego zabezpieczenia, natomiast są to stosunki przerywane. Dziewczyny czy miałyście takie coś? Bo nie wiem czy to przepuścić przez palce czy iść do gina. Żadnych bóli podbrzusza nie mam Cóż to może być?
-
Cześć, Od ponad pół roku stosuje antykoncepcję, natomiast dwa miesiące temu zmieniłam tabletki z Vibin mini na Vines. Miesiąc temu zgubiłam blister i pominęłam całkowicie jedna tabletkę, w tym samym dniu doszło do stosunku bez zabezpieczenia i mój śluz był na podobie śluzu owulacyjnego. W tamtym okresie złapała mnie również jakaś biegunka, więc raczej tabletki i tak miały osłabione działanie, a dodam że przy antykoncepcji nie stosujemy innej metody zabezpieczenia. Od tamtego okresu codziennie rano po przebudzeniu mierzyłam temperaturę, która cały czas utrzymywała się na poziomie 37,1-37,3, aż do samego krwawienia. Mimo że tabletkę pominęłam, kolejne tabletki brałam normalnie. Teraz 21.08 miałam dostać okres - w trzeci dzień stosowania tabletek placebo, natomiast dostałam w czwarty dzien z rana, gdzie zawsze dostawałam 2 dnia i wtedy rano również miałam 37,1 mimo, że miałam już owy „okres”. Moja @ przy stosowaniu antykoncepcji trwał 8 dni i był zawsze dość obfity, tym razem trwał 4 dni, miałam lekkie skrzepy a teraz już od trzech dni mam brunatne, brązowe upławy, taki brązowy śluz, którego jest naprawdę dość dużo. Czy mogłam być w ciąży i po prostu poroniłam przez dalsze stosowanie tabletek?
-
Cześć dziewczyny, jestem 3 dni przed spodziewaną miesiączką, jednak od ponad tygodnia mam dziwne samopoczucie. Boli mnie podbrzusze, odczuwam taki kłujący ból, raz po lewej stronie, raz po drugiej, tak jakby na okres ale ból jest o wiele słabszy, boli mnie żołądek, zaczęłam jeść mniej, mam mdłości, odrzuca mnie od wielu zapachów i mam okropne zawroty głowy. Nie mam ochoty w ogóle na słodycze, które mogłam jeść kilogramami, teraz zjem dwie kosteczki czekolady i mi niedobrze, nie smakuje mi totalnie. Dodam, że z trzy dni temu bolały mnie dość mocno sutki i kręgosłup u dołu, myślałam, że może mnie przewiało, bo miałam również okropne dreszcze, mimo że na dworze było 27 stopni, ja pod kocem w grubej bluzie i dalej mnie trzęsło, jednak następnego dnia już było trochę lepiej. Teraz w nocy, mimo, że na dworze chłodno, otworzyłam okno, miałam straszne duszności i nocne poty, wstałam cała mokra. I chyba częściej latam na siku Wczoraj zaczęły mnie boleć bardziej piersi po bokach i wydaje mi się że widać też bardziej żyłki, ale to może tylko moje przewrażliwienie. Zaczęłam obserwować również swój śluz - konsystencją przypomina krem, jest biały, nieprzezroczysty, nierozciągliwy i mam wzmożoną jego ilość. Pamietam, że miesiąc temu przed ostatnią miesiączką, był on dość żółtawy i ciągnący się, dlatego teraz mam lekkie podejrzenia. Nie wspomniałam, że stosuje antykoncepcję hormonalną Vibin mini i z partnerem współżyjemy regularnie i bez dodatkowego zabezpieczenia. Jednak jak wiadomo nic nie daje 100% pewności i objawy takie również mogą być na okres, jednak nigdy aż tak charakterystycznych jak dotąd nie miałam, dlatego pojawiły się u mnie podejrzenia ciąży. Podbrzusze bolało mnie zawsze w dzień miesiączki, a nie tydzień przed. Jak myślicie, robić test?
-
Cześć kobitki, słuchajcie od dwóch miesięcy zażywam Vibin mini i współżyje z partnerem regularnie, niezabezpieczając się dodatkowo. Jestem przed okresem, niby powinnam go dostać za jakieś 5 dni, ale od tygodnia, mam dziwne objawy - strasznie mnie mdli, na początku myślałam, że to może jakaś wirusówka, bo bardzo bolał mnie żołądek, podbrzusze jak na okres, mimo że do niego jeszcze ponad tydzień było i w nocy z wtorku na środę wymiotowałam. Jednakże do tej pory dokuczają mi nudności, mdłości i ból w dole kręgosłup. Dostałam również rozwolnienia, nie mam apetytu jak nigdy, na co nie spojrzę jest mi niedobrze. Zawsze przed okresem bolą mnie piersi, tym razem nic, są napęczniałe, wydaje mi się, że widać na nich bardziej żyłki, ale może to już tylko moje przewrażliwienie. Dodam, że mam biało-żółtawy dość gęstawy śluz. Jak myślicie? Czy mimo zażywania antykoncepcji, takie objawy wskazują na PMS czy jednak jest możliwość podejrzenia ciąży? Szczerze mówiąc na okres nigdy nie bolał mnie ani dół brzucha ani kręgosłup, jedynie piersi tydzień przed. Z góry dziękuję! Całuski