Etoile

Tez to zauwazylam. Nawet ostatnio ktoś tu się podawał za Jolante i pisał, że malina już nie jest z mężem, ze jest po rozwodzie i w komentarzu chyba w przed ostatnim filmie malina komus odpisała, ze ludzie nic o niej nie wiedzą (czyli oszukuje wicki w filmach)I że może nawet nie być już że swoim mężem. Czyli ten ktoś kto tu pisal musiał być malina . Tylko serio malina chciała w to wrobic swoją przyjaciółkę Jolantę?

Szczerze to ja nie rozumiem dlaczego ona na wszystkich szczeka. Ludzie zadają jej normalne pytania a ona agresywnie odpowiada. Ona musi być bardzo zaburzona bo albo widzi duchy albo wrogów. Przesiadywanie za dzieciaka w oknie z babka i wsytzskich obgadywanie , wyśmiewanie mocno ją zaburzyło bo myśli że wszyscy są tak zgorzkniali jak ona czy jej babka. Jednak na wschodzie polski ludzie mają inna mentalnosc , zwłaszcza na jakiejś odległości wsi. Jak w programach Jaworowicz. Ten sam typ i poziom ludzi prezentuje malina. Niesamowicie kłótliwa, wredna i agresywa.

Mi to ona przypomina wiedź......

Wlasciwie to mi się jednak wydaje, że chyba to nie praca tylko pewnie jakiś kurs kończy, może miała jakieś egzaminy albo praktyki stad te chwilowe wyjścia z domu.

No i kupi sobie w nagrodę mega drogie buty Ale czeka aż stary wroci żeby ją do Wrocławia po buty zabrał.

Ale jakby co to nie jest strozem na osiedlu

Do tej pory siedziala w domu, niech nie udaje że nie. 6 śniadań, cała blachę ciasta i to wsyztsko w ciągu dnia sama opitolila. A teraz ludzi wyzywa bo nie wiedzą co się w jej życiu dzieje. No skoro nie powiedziała.oficjalnie to co się czepia. Ludzi piszą to co było do tej pory. A najlepszy był.komentarz jak ktoś się pytał czy jest stróżem na osiedlu że po nocach wraca. Się biedna odpaliła, ze hej.

Stary wreszcie pogonil ją do roboty. Ale jaka cwana -za wypłatę nie kupi garów tylko SOBIE buty. Na gary niech stary dalej tyra. Ona to jest udana. I jak szczęka w komentarzach ze ona nie siedzi w domu. No wreszcie ruszyła ten tylek.

Anita była na początku jej YouTuba. Wtedy były modne przyjaźnie między youtuberkami. Trzeba było przed wickami się pokazać jakie to super kolezanki. Ale Anka też miała taki czas że koleznaki stawiala wyżej od rodziny o czym sama nawet mówiła.

Ja tu raz pisałam, że ona ciągle bierze jedzebie od treściwej albo syn chodzi do kolegi i tam je a ona nigdy nikomu nic do jedzenia nie zrobi tylko sobie to na drugi dzień gadała, że idzie donkolezanki z naleśnikami bo tamta nie potrafi zrobić. To było w mikulicach. Zaś w Lesznie pisałam że nie ma kolezanki, do kogo wyjsc popołudniu się spotkać z pogadać to na drugi dzień było że miała jechać do jolki ale jednak za późno było a w kolejnym vlogu że poznaka w sklepie sąsiadkę i idzie do niej na kawę. I do teraz cisza o sąsiadce. Więcej nie wspomniała.

No i pamiętam jak tu bylo pisane( bo nie oglądałam jej regularnie) że ona bardzo chetnie przyjmowala paczki od ludzi. Pewnie dlatego robiła z siebie taka biedna. I też druga sprawa że ona była mega zazdrośnica. Jak jakaś kolezanka sobie coś z ubran kupila to ona też chciała a że nie dostała od razu to co chciała dlatego twierdzi, że zyła w biedzie. Ale dla mnie jak ktos mówi że żył w biedzie kojarzy się z mimo wszystko z brakiem jedzenia. Taki mam obraz biedy. Bo to są podstawowe rzeczy. Najwazniejsze jest cieply posilek. Ona po szkole nie wracała z kluczem na szyi do pustego domu tylko babcia z mamą czekały z obiadem. A ubrania to tylko dodatek do życia a nie podstawowa potrzeba.

W tamtych czasach w sklepach też nie było tak że poszłaś i kupiłaś co chciałaś bo w sklepach byly pustki. Więc te płukanie choinki akurat mnie nie dziwi. Bieda kojarzy mi się z brakiem jedzenia. Choć w sumie ludzie na wsi nigdy nie narzekali na jedzenie. Ona sama opowiada że sasiadki i kapuste miały i ziemniaki i jajka. Oni jakies owoce, drzewa orzechowe. Więc ja serio tej biedy nie widzę. Miała co jeść, miała dach nad głową. Ludzie w miastach musieli ciezko pracowac żeby sobie coś do jedzenia kupić. A to tez nie bylo tak że półki w sklepach ugibaly sie od owoców. A ona wyszła na podwórko i sobie z krzaczka zrywała.

1.Chodzi mi o to że nie glodowala. Bo ona zawsze się kreuje na taka biedna, jak to źle miała za dziecka. 2. No właśnie. W tamtych czasach nikt nie żył jak na zachodzie. Tez nie miałam co miesiąc nowych ciuchów. Ale żeby o to płakać i narzekać jak to strasznie miałam dzieciństwo?? Ja pi tym co opowiadała myślałam, że u nich wielka bieda była. A bieda to też mi się kojarzy z brakiem jedzenia. A potem w innym vlogu slysze ,ze u niej codziennie był obiad, nawet nie wiem czy nie 2 dniowy no i ciasta. Miała i mamę i babcie w domu ktore coś szykowały w kuchni. Zawsze przed szkola i po szkole miała cieply posiłek. Ona serio jest jakaś niewdzięczna. Bo wiecznie jej źle, wiecznie mało. Albo specjalnie się kreują na taka biedna bo swego czasu ludzie jej paczki wysylali i ona bardzo była z tego powodu szczęśliwa. Nawet tu pisano jak to Anka chętna jest na prezenty od widzów.

Tylko ona jako nauczycielka plastyki w szpitalu to się nie narobiła. Parę godzin dziennie i miała spokój. Praca spokojna, zero wysiłku a i to ją przerastało bo ona miała silne parce na znalezienie kogos żeby ją utrzymywał.

Anka też ma zasade, ze po trupach do celu. Jak opowiadała ze pojechali z mężem kupić auto to upatrzyła sobie takie jedno ale nie miała całej kasy więc pozyczyla od matki. I choc nie wiedziała z czego i kiedy jej odda to musia mieć te konkretne.

Tak, jak jakiś czas temu ludzie jej o tych brwiach pisali to powiedziała, że jak jej zapłacą to zrobi. A i jeszcze miała uruchomic opcje " wsparcie kanalu". Nawet się dowiadywała jak to zrobić.

Ale ona to jest serio sciemniara. Raz mówi, że żyła w biedzie za dzieciaka a innym razem ze zawsze u nich był obiad i ciasto, że mieli na podwórku pełno owoców. Ja miastowa zeby zjeść owoc to mama musiała isc do sklepu a Anka sobie z chaty tylko wyszla. Moja mama sama ogarniała gotowanie a u Anki i matka i babka coś gotowały więc zawsze miała świeży obiad a jeszcze narzeka bo nie miała na nowe ciuchy. Anka ogolnie jest strasznie interesowna i zachłanna.

Już kiedyś powiedziała że jak jej wicki zapłacą za brwi to sobie zrobi. Oj chciałaby się zrobić ale nie ma.kasy.

Haha pamiętam spedytorke. Anka to jednak ma wyobraźnię. Spedytora się chwaliła że ona siedzi i nadzoruje ludzi a mąż w tym czasie jezdzi za kółkiem. Oj Anka i jej wymyślone biznesy. Albo że do Niemiec się wyprowadza.

I gdzie go niby poznala? Na spacerze z psem??? Daj juz spokój. Niezle bajki opowiadasz. Ja wiem ze ona męża nie szanowala ale żeby zdradzać męża w czasie kiedy on zarabiał na jej lekkie życie??? Fakt, jest egoistka skupiona na sobie ale jakieś zasady jednak ma.

Drugiego takiego glupiego jak stary nie znajdzie.

Ile razy juz ona straszyła, że zniknie z yt a dalej nagrywa. I jeszcze te click bajty żeby podnieść oglądalność.

Czyli twierdzisz że malina poluje na facetów z kasą bo chce całe życie być utrzymanka??? Faceci juz nie sa tacy glupi co nowo poznanej babie wyplate oddaja. A poza tym stawiasz ją w jeszcze gorszym świetle niż sama się pokazuje.

A ty to niby skąd możesz wiedzieć co u niej????? Jeśli nią nie jesteś to wiesz tyle co my więc nie szpanuj oświeconej. Co jednak twierdzisz że stary zmadrzal i od niej uciekl???? Bo do tego odniosłaś swój komentarz.

U siwej zakwasy, oleje, tarorty, pasty bez fluoru i to samo pojawilo sie u Maliny. Tylko jeszcze stary nie zmądrzał jak lajon i daje sobą pomiatać. Malina siedzi w domu a stary lata z kartka i robi jej zakupy.