Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kingunia1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. Pamiętam że odkąt poszłam do zerówki to już tam nie mogłam odnaleźć się między dziećmi. Być może dlatego że rodzice trzymali mnie w domu aż do tego momentu. W szkole byłam osobą która na przerwach stała pod ścianą. Rodzice za namową wychowawczyni w piątej klasie zabrali mnie do psychologa. Pani psycholog skierowała mnie do psychiatry. Dostałam leki ale rodzice stwierdzili że ona nic nie pomagają i szkoda mnie nimi truć. Wszystko zostało przerwane. Dodatkowo psychike popsuł mi fakt że rodzice kilkanaście razy mi przylali. Mama szarpała mnie za włosy gdy pomagała mi odrabiać lekcje gdy coś źle pisałam. Tata z 3 razy przylał mi kablem w właściwie to pobił tak że miałam siniaki. Raz zerówce lub pierwszej klasie bo nie pamiętam dokładnie gdy jako 6 lub 7 letnie dziecko mówiłam że nie będe się uczyć. Raz gdy nie chciałam iść do kościoła i raz gdy nie chciałam jechać do cioci to bił mnie kablem i krzyczał odlutku pierdo... . Dziś mam 23 lata. Nie jestem w stanie zawierać nowych znajomości. Przeraża mnie głupia wizyta u fryzjera. Odczuwam lęk przed nowymi miejscami i sytuacjiami. Nie mam zaufania do ludzi. Czytając strony w internecie myśle że mam objawy fobi społecznej.
×