Witam, może ktoś będzie chciał podzielić się swoimi doświadczeniami. Mam wrażenie, że w związku z upływem czasu coraz mniej uwagi poświęca się calowaniu... przynajmniej w moim zwiazku tak bylo.... Na początku wiadomo bylo często niezależnie od miejsca i czasu. Powoli i namiętnie, jako gra wstępna, mocno i zdecydowanie aż w końcu wręcz mechanicznie... Może tylko w moim przypadku tak bylo. Dużo można by pisać ale nie ma sensu przynudzac:) może ktoś będzie chcial sie podzielić lepszymi doświadczeniami w tym temacie...