Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

KRman

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

1 Neutral
  1. Cześć, proszę wszystkich o pomoc. Od 5 lat jesteśmy razem z moją partnerką. Na początku naszego związku seks pojawiał się często, był całkiem fajny, głównie inicjowany przeze mnie (wtedy w ogóle mi to nie przeszkadzało). 3 lata temu urodziła się nasza córka, od tego czasu kochaliśmy się może z 5 razy. Początkowo myślałem, że być może to kwestia pojawienia się dziecka i nowych obowiązków, jednak po jej powrocie do pracy opieka nad dzieckiem w czasie, kiedy jest w domu spadła w całości na mnie (mimo, że też pracuję). Temat seksu, jakiekolwiek gesty czy czułość z mojej strony wywołuje u niej agresję. Próbowałem kilka razy o tym rozmawiać, tłumaczyła się swoim wyglądem po ciąży (trochę przytyła). Nigdy nie dałem jej odczuć tego, że cokolwiek w jej wyglądzie się zmieniło, próby kontaktu z nie ustały. Co ważne, od 3 lat nawet nie spróbowała nic zmienić, ani diety, ani ćwiczeń - ja o to nie zabiegam, bo to dość nieeleganckie. Na teraz żadna czułość między nami nie istnieje, żyjemy ze sobą właściwie jak współlokatorzy. Kiedy kładziemy się do łóżka ona przegląda telefon. Kiedy pytałem dlaczego nie możemy się przytulić czy podzielić czułością to odpowiada, że przeglądanie telefonu przed snem ją relaksuje. Jak mam z nią rozmawiać, żeby cokolwiek się zmieniło? Próbowałem proponować wizytę u specjalisty, początkowy entuzjazm uciekł donikąd. Kocham ją, jestem pewien, że jest mi wierna, chciałbym z nią dalej żyć. Jednocześnie czuje się bardzo źle w związku bez żadnej czułości, moja samoocena spadła do granic możliwości (mimo względnego powodzenia wśród kobiet, czego partnerka jest świadoma). Czuje sie winny, że żądam od niej czegoś, co jest dla niej trudne, ale sam jestem bardzo sfrustrowany.
×