Potrzebowałam takiego chłodnego ocenienia sytuacji z zewnątrz. Dziękuję.
Myślę, że "obycia" brakuje nam obojgu. Ja też nigdy nie byłam w żadnym związku, nie stworzyłam żadnej relacji z nikim? Dlaczego? Nie wiem, może poprostu tak się ułożyło w życiu.
Już sama nie wiem czy jest zainteresowany czy nie bo wysyła sprzeczne komunikaty. Nieustannie jak ma przerwę na swoim dziale to wpada do mnie do gabinetu, rozmawiamy ale w między czasie kręcą się ludzie, często przy innych mówi, że jak ja jestem w pobliżu to on się nie może skupić na pracy, żartuje, śmieje się, lubi się że mną droczyć a na koniec zawsze mi ustępuje. Ale też mam wrażenie, że jest zazdrosny, bo jak wchodzi do mnie i widzi, że siedzi u mnie któryś z współpracowników to zaraz przydziela im zadanie, albo zabiera ich że sobą pod byle pretekstem, żeby tylko nie przesiadywali u mnie.