Sposób w jaki piszesz sugeruje, że bronisz A. Skoro wiesz jakim byl szefem i kto się z niego gdzie śmiał, także swoje sugeruje. Nie zawsze musisz pisac cos wprost I juz nie przesadzaj, że Pati była tak od niego zależna. Nie byli małżeństwem od roku, wiec zapewne swoje też tam wniosła. A bycie prezesem nie czyni go kimś wyjątkowym, szczególnie, że ma to stanowisko po mamie.
Prezes, a dopuścił się zdrady rodziny. To raczej, bardziej szkodzi wizerunkowi firmy niż parodiowanie w bokserkach.