Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Wiedźmaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. Miałam dziś sen, wszystko działo się na moim podwórku ( które mamy po dziadkach pradziadkach i tak dalej ) , stałam pod domem a daleko na drugim końcu podwórka pojawił się młody chłopak ubrany jak by daleko szedł lub jakiś podróżnik, zaczął do mnie mówić a ja słyszałam go jak by stał obok mnie ( był na tyle daleko że nie widziałam jego twarzy) , cała rozmowa wyglądała tak że przedstawił mi się cześć jestem Józef nie bój się mnie , nie uciekaj jestem dobrym człowiekiem spytaj o mnie swoją babcię bardzo dobrze mnie zna i poproś ją żeby się za mnie pomodliła . Koniec snu . Miewałam sny prorocze i mówią na mnie od dziecka wiedźma jak opowiadań co mi się śniło . Na następny dzień siedziałam na kocu z mama i siostra za domem i zadzwoniła babcia ,mama porozmawiała z nią chwilę i tak sobie przypomniałam o tym śnie i mówię mamie powiedz babci że Józek ja pozdrawia. Chwila takich przemyśleń i babcia spytała o co chodzi , opowiedziałam jej sen mamę zamurowało babcia się rozpłakała . Były wczoraj zamówić mszę za tatę babci -Jozefa. Nie wiem co mam myśleć o takich sytuacjach
×