zielonyogrod
-
Zawartość
47 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez zielonyogrod
-
-
2 minuty temu, Foko Loko napisał:Jesteście 8 lat razem, macie dziecko w drodze, zaręczyliście się, kto Cię tu niby zmusza do ślubu? Ja nie mogłam się doczekać swojego, a miałam rok od zaręczyn jakbym teraz miała robić, to ogarnęłabym szybciej, żeby dłużej cieszyć się byciem żoną.
Nie rozumiesz. Nie czytałaś nic wcześniej. Nie mam siły juz kolejny raz pisać.
-
1 minutę temu, cashewnut napisał:My nad Toba tez.
To wyjdz stąd i nie komentuj jędzo.
-
2 minuty temu, Bimba napisał:Najpierw się pośmiejesz, ale może później coś zatrybi i zrozumiesz co robisz nie tak.
-
7 minut temu, AnnaMaria1982 napisał:Zielonyogrod Ok teraz rozumiem. Jeśli Twoja mama zawsze miała jakie "ale" to tego nie zmienisz Wiem ,że Ci teraz przykro ale jesteś w ciąży i dla własnego zdrowia i dziecka odsun się od mamy. Może ona to wszystko przemysli i z czasem bedzie lepiej.
Muszę tak zrobić z lubym. Inaczej nic z tego nie będzie. Jestem klebkiem nerwów. Nie lubię się użerać nad sobą. Ale w tej sytuacji juz nie daje sobie rady. Narzeczony tez uważa, że lepiej będzie wynająć mieszkanie. Dzisiaj będziemy szukać mieszkań. Nie ma bardzo wyboru, ale jak na początek, nie musi być rewelacji. Dzięki.
-
1 minutę temu, Bimba napisał:Zajmij się organizowaniem przeprowadzki.
A pisać będę co i gdzie będę miała ochotę.
Mamusi się postaw zamiast skakać do ludzi którzy przejrzeli cię na wylot.
A to pisz. Z chęcią się pośmieje z twojej durnoty.
-
2 minuty temu, TestingStuff napisał:Ale czemu mieli byście nie dać skoro większość ludzi jest w waszej sytuacji? Albo i gorszej. Jasne, że będzie wam ciężej niż jak siedzieliście kątem u rodziców ale jak pisałam wcześniej: tak wygląda życie. Normalność. Jak idziesz kupować bułki w sklepie to też nie mówisz: dam radę. Tak samo wynajęcie mieszkania przez parę dorosłych ludzi nie jest wejściem na Everest. Normalny etap w życiu.
Masz racje i zgadzam się z tym.
-
Przed chwilą, AnnaMaria1982 napisał:Autorko ok chodzi o to ,że Twoja mama sprawia Ci przykrość tak? Zawsze taka była czy tylko teraz jak dowiedziała się o ciazy?
Zawsze było coś nie tak. Zawsze byłam ta gorsza, chociaż starałam się jak mogłam. Co rusz zmiany nastrojów, pranie mózgu. Darcie o byle co. Teraz tylko jak się dowiedziała o mojej ciąży, to wpadła w szał, że bez ślubu, że to grzech, a dla niej wstyd mieć taką córkę. Jestem załamana.
-
NIE MUSISZ BIMBA, ROZTARGNIONA NIC PISAC, BO I TAK TEGO NIE WIDZE JUZ. ZEGNAM.
-
1 minutę temu, TestingStuff napisał:Oświecę Cię autorko: zdecydowania większość ludzi nie śpi na pieniądzach. Nie jesteście jakimiś studenciakami dorabiającymi w gastro więc przestań dramatyzować. Tak wygląda prawdziwe życie.
Nie dramatyzuje, tylko PISZE, ZE DAMY RAZEM RADE. Nie widać? I wiem jak wygląda prawdziwe życie, nie zawsze jest kolorowo i super.
-
1 minutę temu, Skb napisał:Wiesz, że nieszczęśliwa matka to nieszczsliwe dziecko? Jesteś na bardzo dobrej drodze by dziecku zgotować o wiele większe piekło niż twoje.
Dlatego napisalam tu, żeby mnie ktoś zrozumiał, doradził coś. Ale większość osób jeszcze bardziej mnie atakuje. Jestem dzień w dzień gnębiona. Już mi wystarczy na dzisiaj.
-
Przed chwilą, Bimba napisał:To nie odpisuj.
Ja wiem że punktowanie krętactwa boli.
To Ty się stąd wynoś. Nie wiem po co tu jeszcze jesteś.
-
Przed chwilą, Bimba napisał:Nie, każda z nich pisała to samo co ja, tylko nie zadawały kluczowych pytań.
Np takich - co się stało że dwie godziny temu byłaś przeciwna wynajmowaniu i że nie ma mieszkań do wynajęcia w twojej okolicy a dwie godziny później napisałaś że macie w planach wyprowadzkę.
Wiele twoich wypowiedź przeczy jedna drugiej, ja to po prostu widzę więc wg ciebie atakuję.
To raczej ty masz problem który powinno się leczyć.
Podejmowanie decyzji o wynajęciu mieszkania nie zajmuje całego dnia. Ty masz problem.
-
1 minutę temu, TestingStuff napisał:Witamy w dorosłym życiu. A czy będzie wam ciężko? Chyba niespecjalnie. Pracujecie, Ty na dwóch etatach. Normalne, komfortowe warunki do wynajęcia mieszkania przez dorosłych ludzi.
Właśnie dlatego, że jeden etat to były naprawde małe pieniądze, wzielam jeszcze pół etatu w drugiej pracy. To nie są duze pieniądze, nie siedzisz mi na koncie i nie wiesz ile zarabiam. Ale to starczy na wynajecie mieszkania razem. Z resztą musimy sobie poradzić sami. Więc będzie ciężko, ale wiem, że damy radę.
-
2 minuty temu, Skb napisał:Właśnie w tej chwili fundujesz stres swojemu dziecku. Później będzie już tylko gorzej. Czas najwyższy na decyzję.
Wiem. Dla mnie to bardzo duży stres. Na dniach załatwię z narzeczonym te sprawy. Innej opcji nie widzę.
-
1 minutę temu, Bimba napisał:Nie pytaj się.
Ja się pytałam a to wg autorki oznacza że jestem okropna i cisnę.
Ja Ci odpisuje cały czas. A Ty ciągniesz temat jeden i ten sam. Proszę Cie, zmień płytę. Kolejny raz przeinaczasz każde zdanie jakie napisze. Z Tobą naprawdę nie jest dobrze. Wyjdz. Bo zaczyna mnie to bawić.
-
Dnia 4.06.2022 o 21:50, Mikiriki napisał:Zachowałaś się chamsko, można to było załatwić w kulturalny sposób
Również tak uważam. Mnie na forum o bezczelności ta kobieta poucza, a samo jej zachowanie o czym świadczy. Hipokrytka.
-
2 minuty temu, Skb napisał:Za kilka miesięcy zostaniesz pełnoprawną matką. Myślę, że będziesz wzorowym rodzicem i nie popełnisz błędów swojej matki. Zatem zamiast tkwić w starej rodzinie zacznij wić wzorowe gniazdko dla swojego dziecka.
Właśnie tego błędu co moja matka nie popełnię. Nigdy w życiu bym nie zrobiła swojemu dziecku takiego prania mózgu. Muszę zająć się sobą, a nie urojeniami mojej matki, bo ona sobie tak wymarzyła i tak ma być. Koniec podejmowania decyzji z uzgadnianiem tego z nią.
-
1 minutę temu, Bimba napisał:Tylko ja tak pisze???
Nie znalazłam jednej osoby na całym wątku która przyznałaby ci rację.
Wszyscy mamy się leczyć?
Bo cały czas Ty piszesz. Nie widziałeś komentarzy kilku osób, które w normalny sposób do mnie napisały? Nie rozumiem skąd w Tobie tyle jadu. Nie mogę pojąć o co Ci chodzi, wytłumaczyłam wszystko. Tłumaczyłam setki razy, że to nie o żadne mieszkanie chodzi. A Ty drążysz temat tych wyprowadzek i mojego odpisywania Tobie. No ile można trzymać nerwy na wodzy. Jesteś okropną osobą. Nie możesz odpuścić, musisz cisnąć.
-
17 minut temu, Bimba napisał:Nie strasz, nie strasz...
Ja Cię nie straszę, ja piszę co zrobię. Bo to co Ty tu wypisujesz to są jakieś głupoty wyssane z Twojej pustej głowy. Ja juz się tłumaczyć Tobie nie będę. Myśl sobie co chcesz, przeinaczasz każdą treść jaką napiszę. Lecz się.
-
Boze, dziewczyno, o czym Ty piszesz? O jakim ja teraz weselu myślę? Wez się zastanów jakie Ty brednie piszesz. Jestem zmuszana do ślubu, a Ty mi piszesz, że to ja o zabawie myślę? Nie masz jakiekolwiek pojęcia o niczym. Chyba nie czytasz tego co piszę. Zajmij się swoim życiem, bo widzę, że lubisz komentować bez głowy czyjeś posty.
-
30 minut temu, Bimba napisał:Tak? I co on na to?
On też widzi że to konieczność czy nie ma prawa głosu?
Kiedy ustaliliście że będziecie wynajmować?
Bo jeszcze dwie godziny temu chyba nic o tym nie wiedział, prawda?
Nie mam zamiaru się z niczego tłumaczyć. Mam Ci powiedzieć, że jest w pracy, ale stale jesteśmy dla siebie pod telefonem? Idz się czlowieku lecz. I nie kochanie, Ty nie będziesz komentować, bo zostaniesz zablokowany.
-
Przed chwilą, Bimba napisał:Naprawdę???
Już z nim ustaliłaś że będziecie wyjmować???
Dwie godziny temu pisałam że nie będziesz wynajmować na zbierasz na własne i że twojej okolicy nie ma mieszkanie do wynajęcia!
A teraz prosze, już macie w planach wynajmowanie!
Padam ze śmiechu.
Bo widzę, że to już jest konieczność. Nie sądziłam, że tak się to wszystko potoczy, jeszcze kilka dni temu sprawa była zakończona, dopiero wczoraj na nowo wszystko wyszło. Ja nie padam ze smiechu. I nie bawi mnie czyjaś krzywda
-
2 minuty temu, Bimba napisał:Widzę że autorka dalej albo nie rozumie ze te dwie rzeczy wynikają jedna z drugiej albo udaje głupka żeby nabić postów
Nie komentuj juz. Po prostu wyjdz. Bo sam nabijasz "posty" jak to napisales. Ciągle tlumacze, a Ty swoje. Zegnam.
- 1
-
4 minuty temu, Barcelona85 napisał:Ja brałam ślub gdy dziecko miało 1,5 roku i powiem, że żałuję, że nie zrobiłam tego będąc w ciąży. Dzieckiem na weselu wypada się zajmować, nawet jeżeli to własne wesele więc nawet w spokoju rosołu nie zjedliśmy, raz ja, raz mąż ogarnialismy młodego, dopiero gdy poszedł spać (ponad godzina usypiania) mogliśmy trochę się pobawić. Oczywiście godz. 6 pobudka bo młody już wyspany . Odradzam.
Dziękuję za odpowiedź. Jednak chcemy zrobić to po swojemu, na spokojnie, a nie szybko, póki brzucha nie widać. Niestety, nie każdy uważa jak my i przez to ja tak naprawdę cierpię, bo dzień w dzień jestem nekana.
Ciąża i namawianie do ślubu.
w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Napisano
Wybaczyć mogę Tobie, że piszesz takie głupoty. Jesteś nawiedzona.