piekielneoczy

My będziemy pamiętać!

Ja mam xD dostałam od niej na insta - wzięłam by sprawdzić te jej cudo xD Btw czy ona znowu ubrała bluzkę/...enkę, w której wygląda niekorzystnie i ma ramiona jak czechosłowacka sztangistka?

Za tydzień przyjdą większe zakwasy, kryzys i będzie po fazie sportowej.

Ciekawe jak ona to wyliczyła. Mogę jej zagwarantować, że w dniu 30 urodzin dosłownie nic się nie zmieni.

A mi si zdaje, że Julka poczuła ducha olimpijskiej rywalizacji i spokojnie mogłaby wystąpić na olimpiadzie w dowolnej dyscyplinie i w każdej z nich zdobyłaby medal!

Ja to bardziej zwróciłam uwagę na usyfioną koszulkę w czasie robienia granoli

Bo limity jak i ochrona wizerunku dzieci obowiązują u niej tylko na terytorium Francji

Dłużej niż dwa tygodnie bo jeszcze są igrzyska paraolimpijskie! Ależ bym poszła do tego Domu Polskiego (i wielu, wielu innych). Ona mogłaby zrobić na przykład porównanie Domu Polskiego i Francuskiego, zrobić nawet jakieś mini wywiady z naszymi sportowcami, nawet tymi mniej znanymi. No ale to Julka

Dokładnie. Obserwuje mnóstwo kont Polaków we Francji i każdy coś wrzucał o Igrzyskach albo coś komentował poza Julką.

Najpierw byłoby trzeba się igrzyskami interesować i coś na ich temat wiedzieć.

LAZER! Chyba, że już zmieniła paskudną literówkę. To prawda, ona chce na już wszystko. Też taka byłam głupia, ale raz. Nowy rok, nowa ja i poszłam biegać 1 stycznia. Dowalilam się 5 km i po drodze wrypałam się w błoto bo były roztopy i wracałam na chatę uwalona jak dzika świania. I było już po moim bieganiu, bo za dużo na raz chciałam.

Dla mnie to jest aż niewiarygodne, że dorosła kobieta, "bizneswoman", matka dzieciom musi sobie zakreślać kółeczka na karteczce, że dzisiaj nie wypiła drineczka albo zrobiła X kroków czy przeczytała pół strony książki dziennie.

Ciekawe czy będzie narzekanie na korki, kibiców, hałas - bo na pewno wtedy będzie chciała nagrywać swój hitowy podcast

A z Mel powinna dorabiać jako dwuosobowy doping dla sportowców. Swoimi piskami i krzykami spokojnie zastąpiłyby jedną trybunę na stadionie xD

Ten argument o Igrzyskach to też można byłoby obalić, bo ona mieszka daleko od Paryża i u niej takich tłumów nie będzie. Poza tym jak nie lubi chodzić to mogłaby kupić rower, nawet używany, z koszykiem i nim sobie jeździć do sklepu itd., ale wiadomo. Złej baletnicy...

W ogóle, co z podcastem?

Historia zatoczyła koło xD

Co tam, że teraz jest mnóstwo owoców sezonowych, świeżych, słodkich. Lepiej napchać białym cukrem, bo "wakacje".

Jestem ciekawa co nasza Julietta wymyśli na 30, bo przecież jest taką super organizatorką imprez okolicznościowych.

Nie znam się specjalnie na tym, ani się tym nie interesowałam, ale podobno trądzik różowawy można usunąć laserem i jest to skuteczne. Niemniej jej głupota mnie przeraża - bierze leki od psychiatry, wie że ma problemy skórne, które mogą się nasilić w każdej chwili, a ona bez problemu sobie drinkuje, jakby nie było produktów 0% albo zwyczajnie sobie to odpuścić mając taką sytuację. Btw co z piciem "kolagonu"? Już skończyła się mania na to?

Tylko pytanie, któremu z nich chodziło o co

Pewnie będzie w "do to" na sierpień I będzie teraz opowiadać jaką jest wspaniałą organizatorką wyjazdów zagranicznych i będzie się zastanawiać, czy nie otworzyć biura podróży

Wrzeszczuch

A może faktycznie ona się tak z mężem pożarła w czasie tego wyjazdu (kłótnia o której mówi Aga), że zdecydowali sie wrócić wcześniej do domu?

Bo wiadomo - firma upadnie bez Loro. Ciekawe jak tam tajemnicza pani od sprzątania - Julka będzie zadowolona?