piekielneoczy
Zarejestrowani-
Zawartość
1667 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez piekielneoczy
-
Ciekawe gdzie chce tą biblioteczkę wcisnąć w mikroskopijnym salonie? XD chyba na suficie xD
-
Julka: we wrześniu tylko nowa pozytywna energia Też Julka: a ponarzekam sobie na remont ulicy, aleeee jednocześnie podkresle, że wyremontowana ulica podniesie wartość domu (oczywiście bez żadnego podtekstu) i pomacham sobie rękami, by wszyscy zauważyli moje nowe pazurki
-
Pomijam już, że chyba czasy już się zmieniły i nikt nie wymaga od dziewczynek by były grzeczne i posłuszne z racji płci (nie licząc jakiś dziadersów z ubiegłego wieku). Czyli to jednak Aleks ma być tym wrażliwszym dzieckiem niż Melisa, wow. Myślałam, że jej będzie chciała to wcisnąć by jakoś wytłumaczyć niewydolność wychowawcza. Niemniej brawo dla Aleksa, że potrafi szybko czytać książkę, bo jego matka męczy się z niecala 200stronicowa książka bardzo długo.
-
Po tylu latach we Francji, życiu w środowisku francuskojęzycznym i nauce tego języka już w liceum ona dopiero teraz przeczytała książkę po francusku i jeszcze miała wątpliwości czy da radę?
-
Dzisiaj przecież stwierdziła, że ona stara się wszystko robić na 100%, ale nie zawsze jej wychodzi #histerycznyśmiech. Ja jestem ciekawa, czy ona w ogóle wierzy w to, co mówi czy mówi to wyłącznie na potrzebę swoich widzów.
-
Wiadomo, że wszyscy jej zazdrościmy bałaganu w domu, krzyczącego dziecka i wiecznie nieobecnego w domu męża. Przecież to jest życie najlepszym życiem ever.
-
Serio, czasem mam wrażenie, że ktoś stąd jej pisze komentarze. Ale może ludzie zaczynają widzieć jej nijakość. Chociaż rozbawił mnie komentarz jej jednej fanki. Bo właśnie ktoś jej tam napisał komentarz, że te jej filmy to są straszne gnioty, a jakaś typiara odpisała Julci, że ma się nie przejmować, bo tamta komentująca jej na pewno zazdrości, bo Julka jest taka zorganizowana xD Od razu przypomniały mi się komentarze jakie niektóre matki mówią do swoich córek, gdy jakaś inna dziewczynka nie chce się z nimi bawić bądź zwyczajnie nie lubi, że na pewno zazdrości. Serio? Moja 10-letnia siostrzenica utrzymuje w pokoju większy porządek niż dorosła Julka.
-
Ja z kolei na insta obserwuję inną Polkę mieszkającą we Francji i czasem mam wrażenie, że to ona żyje takim wymarzonym życiem naszej Julki - mąż Francuz, spokojna córka, mieszkania w Paryżu (chyba jest ich na własność), dom z basenem na Lazurowym Wybrzeżu, ona czasem coś wrzuci na insta/bloga/youtube (była bardziej aktywna przed dzieckiem) ale jak nie chce to nie musi. Po prostu nie musi zgrywać wielkiej influ-businesswoman, by żyć na serio fajnym i spokojnym życiem. Co do pracy ponad miarę to ja to rozumiem (nieraz pracowałam po 20h), także jak ktoś jeszcze zajmuje się nagrywaniem i montowaniem filmó to szacunek, bo ja mam do tego dwie lewe ręce.
-
Jak to przeczytałam to miałam jedna myśl: ale o co chodzi? Czy ten ktoś kłamie? XD
-
Ona dobrze wie, że jest niesłowna, a ludzie pamiętliwi, więc zapobiegawczo powiedziała, że vlogom nie mówi nie
-
"Tygodniowe w logi".
-
Obstawiam, że do końca miesiąca jej te mądre gospodarowanie pieniędzmi przejdzie, bo wjedzie do aksjon najpierw Halloween, a potem święta i znowu będzie bzdety kupować.
-
Powiedzcie, czy Wy też nie rozumiecie o co jej w sumie chodzi czy tylko ze mną jest coś nie tak?
-
W głosówkach znów jaranie się perspektywą nowego domu. Nie teraz, nie za rok, ale może kiedyś. Już oglądają jak niwy dom urządzić. No póki co, to oni tego co mają nie potrafią funkcjonalnie ogarnąć, więc hello.
-
Ja też obstawiam, że nie dorabia, a jeśli tak to właśnie jakieś sprzątanie, chociaż gdyby potencjalny pracodawca zobaczył jak szybko u niej w domu powstaje bałagan po generalnych porządkach to nie wiem, czy ktoś by się zdecydował na jej usługi. No chyba, że wyolbrzymila swoje wyzwanie o sprzątaniu i tak to sprzedała, że może. Mi się zdaje, że ona będąc w domu "odpoczywa" od dzieci.
-
Sprzątanie to tak na prawdę najłatwiejszy sposób na dorobienie. I jeśli ona faktycznie lubi to robić to why not. Sama dorabiałam myjąc okna i to była najszybsza (i dobra) kasa jaką zarobiłam.
-
Wystarczy spojrzeć na jej podcast. Ciągle mówi o tym samym (nie wspominam o kwestiach językowych), ciągle się zacina, a na dodatek widać jaka jest umordowana po tych 15-20 minutach mówienia wszystkiego, co jej ślina na język przyniesie. Też nie wiem, co ona robi przez te 3 godziny na komputerze. Chyba przegląda vinted w poszukiwaniu kaszmirowych sweterków.
-
Ja jestem ogólnie ciekawa, kto przeważa w obserwujących Julki? Stare fanki z okresy sprzed Loro? Małolaty, które mają ja za swoją idolkę? Samotne matki w podobnej sytuacji co ona kiedyś? Jestem tego ciekawa, do kogo trafia ten jej kontent.
-
Jej atak było widać podczas sytuacji z kotem i jego ucieczką. Ona aż się gotowala ze złości, że ktoś miał czelność to skomentować i zwrócić jej słuszna uwagę, że robi coś źle, a nie ją ojojał. Ona aż się telepała na tym story.
-
Dla mnie jest Julka przed Loro - ogarnięta, której się chciało i Julka po Loro - czyli to co jest teraz. Mnie dziwi, że ona nie ma nagranego żadnego filmu nagranego w razie w, choćby głupiego Q&A, by kanał nie świecił pustkami i by nie było takich odstepow czasowych w kolejnych filmach.
-
Ja jej czasem zazdroszczę tego kraju krytyki wobec siebie. Takim ludziom żyje się zwyczajnie łatwiej, bo co by nie zrobiły to są z siebie dumne i zadowolone.
-
Cięcia były na pewno i dlatego pewnie zainteresowała się organizacją budżetu domowego. I wcale bym się nie zdziwiła, gdyby Loro nagle zainteresował się na co w tym domu idą pieniądze i ile ona właściwie zarabia, bo taka zarobiona, a milionerka dalej nie jest (pomimo czytania "mądrych książek" o przyciąganiu pieniążków). Może im rodzice pomagają finansowo.
-
Dobrze, że jego koledzy nie znają polskiego bo chłopak miałby piekło w szkole.
-
Czyli jednak nie przeczytała ze zrozumiem tych "mądrych" książek i nie ogarnęła, że to dotyczy wszystkich rodzajów zakupów xD
-
Że tak zażartuję - może poszła w jakość?xDDDD