-
Zawartość
1969 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
8
Wszystko napisane przez Dolores_lolek
-
No ty chyba sobie kpisz. Nie można umrzeć od ajurwedy i kropka. A kto tak myśli to jest gloooopia larwa i to jest jego wina a nie jej. Normalny człowiek jakby się już tak zachował i potem miał wyrzuty sumienia to by to sprostował i przeprosił.
-
Tam jest wszystko do wymiany. Okna, elektryka, hydraulika, kuchnia do zrobienia, łazienka bo w niej to kibel z kafli wyrwało i się kiwa. Nie wiem czy szambo te nie jest do wymiany na większe bo wiecznie chyba miała zapchane. Ocieplenie i elewacja. Osuszenie z wilgoci. Pęknięta kozownia. To tylko najpotrzebniejsze rzeczy. 100k to stanowczo za mało. Tym bardziej że ona sama nic nie zrobi do wszystkiego musi mieć ekipę i płacić oprócz materiału za robociznę.
-
Ale biznesmen to też nie ma czasu na wieczne wakacje przed kamerą przecież.
-
Nie. To jest TAG Heuer.
-
Pytanie jakie to musiałoby być towarzystwo w którym czułaby się swobodnie? Chyba tych najbardziej zagorzałych Wicek włażących jej w tyłek, podziwiających prawiących komplementy jak pięknie wygląda i pytających szuszka o porady.
-
Ona jest mistrzem w zmienianiu tematu. Bardzo często w samochodzie powiedziała coś, Lew nie zdążył nawet odpowiedzieć, wytłumaczyć się a ona już zdążyła w tym czasie dwa razy zmienić temat przekierowując uwagę na pieska na chodniku albo pogodę. Okropne to było. Gdyby ktoś w rozmowie ze mną tak robił to bym raz dwa zrobiła z tym porządek i powiedziała jej że albo ze mną rozmawia albo wypad. A nie, że mówi coś do mnie, o mnie albo o coś pyta i nie czekając na odp zaczyna nagle ględzić o pieskach na chodniku.
-
Pamiętacie jak było tu pisane że ktoś widział ją na spacerze jak za smycz podniosła lole na obroży do góry? Nie dziwi mnie wcale że psy spacerów nie lubią.
-
Gdzie tak powiedziała? Jeżeli ktoś rozważa wypicie wina w samotności o godz 12 to niestety ale to już jest pełne uzależnienie. To już nie jest picie okazjonalne tylko kolejny etap nałogu.
-
Dla niej widocznie ma znaczenie. Tam bylo 90% negatywnych.
-
Nie pochodzi z żadnej biednej rodziny. Skąd ten pomysł w ogóle? Rodzice mają mieszkanie w Łodzi niedaleko siwej i domek na wsi. Mieszkanie po babci (lub prezen od rodziców) przeszło w ręce siwej. W biednych rodzinach takie rzeczy się nie dzieją. Ojciec dyrektor matka też pracująca. Córeczka nigdy nie pracowała do czasu skończenia studiów bo nie musiała. Żadnej biedy tam nie było.
-
Posiadając dzieci nie masz 100% pewności że się tobą zaopiekują. Zwiększasz tylko szanse na opiekę i tyle. Decyzja o dzieciach bo na starość mi pomogą i w ogóle jakiekolwiek decyzje ze wzgl na dzieci (np budowa domu 300m2 -bo dzieci zostaną, na kredyt) to są najbardziej złe decyzje jakie można podjąć w życiu.
-
Jak sobie tylko zamienią kilka zdań przez internet nie mając zamiaru rozwijać znajomości to po co sprawdzać kto kim jest? Mowilam o sytuacji w której zaczynają się spotykać w realu. Nie wyobrażam sobie nie zapytać czym ktoś się zajmuje w życiu i jak się nazywa. Może nie na pierwszym spotkaniu ale na drugim, trzecim to już chyba wiadomo kto kim jest? Jak ktoś zaczyna znajomość od kręcenia w tak pdst sprawie to jest jasne że będzie tak kręcił ze wszystkim. Jak poznajesz kogoś w realnym świecie to zwykle zanim zaczniesz umawiać się na randki wiesz już czym się zajmuje, kim jest i skąd pochodzi? to dlaczego w internecie miałoby być inaczej? Że co? Siwa mówi że ma własną działalność i facet już dalej nie drąży i mu ta informacja ma wystarczyc? Wpisałam w Google Weronika Łódź i oczywiście że ja wyszukiwarka wypluła. Jako Weronika zgierska.
-
Przecież wystarczy wpisać Weronika Jagodzińska w wyszukiwarkę i jest wszystko podane jak na tacy. Kazdy ogarnięty człowiek tak zrobi poznając kogoś w necie.
-
Tylko że ona chce parobka na poziomie a nie zawodowego kierowcę z brzuszkiem po czterdziestce czy pięćdziesiątce.
-
Równie dobrze może w ten sposób sobie tłumaczyć swoje niepowodzenia na tinderze. Nie że faceci ją zlewają, dystansują albo przestają się odzywać tylko to są ukryte larwy i ją oszukują.
-
Nie było żadnego proszku. To były artefakty od szybkiego ruchu kamerą.
-
Co ma piernik do wiatraka? Nie o tym mowa. Nie widziałam żeby ktoś go tu wybielał.
-
Nie pomogą oleje jak oleju w siwej głowie brak
Dolores_lolek odpisał PituPitu1 na temat w Gwiazdy / TV / Kino
Ty tak na poważnie twierdzisz że pójście w patologię to jest dobra biznesowo droga? -
Z tym temu to nie wzięła bo jej barter zaproponowali a nie że nie poleca chińszczyzny. Za kasę reklamowała chiński badziew już nie raz. Odkurzacze, blendery.
-
Do autystyka nie pasuje tym bardziej. Narcyz to chociaz w początkowej fazie znajomosci stwarza pozory i robi love bombing.
-
Przecież to jest tak łatwe do sprawdzenia. A nie boi się ze larwy to sprawdza? Nie do końca. Siwa nie manipuluje ludźmi za pomocą wyuczonych skomplikowanych technik. Ma to niejako wbudowane w swoją osobowośc. Jej manipulacje są prymitywne, bazują na najprostszych mechanizmach, ona robi to instynktownie. Przykład? Pierwszy z brzegu: postawienie siebie w roli ofiary i zadanie przeprosin za oskarżanie jej o ukrywanie wspolprac. To jest rodzaj manipulacji który uprawia siwa.
-
Ja tez jestem ciekawa jakich ona przypraw użyła do tych meksykanskich potraw. Nie zdziwiłabym się gdyby to była gotowa mieszanka przypraw do kuchni meksykanskiej. Albo ta jej ostra oliwa.
-
Ale siwa się nie rozwinęła i nie czerpała wiedzy z życia. Wręcz przeciwnie. To nie chodzi o to by cofnąć się 10 lat wstecz i wymazać z pamięci doświadczenie zdobyte przez ten czas. Chodzi o to, ze jeżeli przez lwa się zmieniła, wszytsko co robiła zle było pod jego wpływem i przez niego to po rozstaniu - a minęły już co najmniej dwa lata powinna powoli zacząć wracać do dawnych zachowań. A jednak tego nie robi i co więcej staje się coraz gorsza, coraz bardziej wredna. To wyzywanie widzow od podludzi i spieeedollin to tez przez lwa? Ten syf, brud, lenistwo, nicnierobienie to tez przez lwa? A jak ma się do tego jej stanowcze twierdzenie, ze teraz żyje swoim najlepszym życiem? Przecież ona teraz przeżywa glow up. Chyba oglądamy dwie różne osoby.
-
Przecież oni byli dłużej ze sobą w związku przed niz po ślubie. Wiec jakim cudem to od niego przejęła najgorsze cechy? Tak późno? A może po prostu kasa i obrączka sprawiły ze przestała się ukrywać jaka jest naprawdę? Po ślubie uzależniła od siebie męża finansowo i zrobiła z niego parobka na etacie. To tez przejęła od niego? Dziwny jest twój tok myślenia.
-
Ona ma naturalne! Wszyscy ja pytają co robi ze ma takie ładne naturalne paznokcie. Moze sekretem jest właśnie branie wszystkiego w dwa paluszki.