Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kinga1001

Zarejestrowani
  • Zawartość

    37
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Jak możesz mieć zasiłek do września jak jeszcze niedawno pisałaś, że twoje dziecko ma 10 miesięcy? W Polsce zasiłek macierzyński jest do roku. Chyba złapałam cię na krętactwie. Ale przynajmniej coś się dzieje na forum jak wrzucasz swoje jęczące posty.
  2. Zastanawiam się czy ty tak na serio czy tak sobie tylko forum trolujesz. Jeśli na serio to pocieszę Cię. Zaraz Twoje dziecko kończy rok. Ty wrócisz do pracy, dziecko pójdzie do żłobka i sobie od niego odpoczniesz.
  3. W takim układzie 300 zł jest jak najbardziej ok.
  4. W zależności czy dziecko będzie miało swoje miejsce czy nie. Płaci się za talerzyk, za dziecko zazwyczaj pół kwoty. Dobry zwyczaj to przynajmniej oddać za talerzyk. Ty wiesz ile kosztuje talerzyk w twojej okolicy. To może być ok. 300 zł. Wówczas zakładając, że dziecko nie ma swojego miejsca to taka kwota jest jak najbardziej ok
  5. Córkę zostawiałam 6 lat z płaczem. Od żłobka do końca przedszkola a i w 1 klasie się zdarzało. Dzieci tak mają. Teraz syn zaczął żłobek i znów zaczynają się cyrki mimo, że wcześniej szedł do wszystkich na ręce. Musisz to przetrwać. W większości przypadków to mija.
  6. Kinga1001

    Żłobek

    Odpowiedziałaś a nie sama na pytanie. Co miejsce to inne warunki i koszty. Musisz podpytać w konkretnym żłobku, o którym myślisz.
  7. Medycyna zrobiła ogromny postęp, także dzięki szczepionkom. Nie jestem antyszczepionkowcem. Ja po prostu mówię o zachowaniu zdrowego rozsądku i własnego rozumu. Nie trzeba daleko szukać w historii. Pamiętasz rok 2020? Pamiętasz późniejszą nagonkę na szczepienia? A dziś w Stanach składane są pozwy zbiorowe przeciwko koncernom farmaceutycznym. Lekarz nawet najlepszy też wie tyle ile mu powiedzą, a na moich dzieciach nikt eksperymentów nie będzie przeprowadzał.
  8. Przed każdym szczepieniem dziecko bada lekarz ale ja nie zaprowadzę do lekarza dziecka co do którego mam wątpliwości. Bo dla niego w 90% nie będzie problemu, a to może przynieść skutki różne. Wcale nie twierdzę, że np autyzm jest po szczepionkach, bo tego nie wiem. Ostatnio czytałam ciekawy artykuł wiążący autyzm z popularyzacją antykoncepcji hormonalnej. I tu przecież też tego nie jestem w stanie ani zanegować ani potwierdzić. Starsze moje dziecię wylądowało nagle po pierwszej szczepionce w szpitalu na zapalenie płuc a przecież podobno było zdrowe i badane. Od tamtej pory to ja jestem pierwszym filtrem decydującym co dalej i jakoś szczęśliwie nam się udaje.
  9. Poruszanie tematu szczepień na forum wieszczy burzę. O szczepieniach nigdy nie dowiesz się prawdy, możesz tylko wnioskować po tym co widzisz gołym okiem. Szczepienia zmieniły świat, wyeliminowały wiele potencjalnie groźnych chorób. Mimo to uważam, że nie są one obojętne dla stanu naszego organizmu. Sama aktualnie szczepię dziecko i robię to z wielką obawą ale też ze świadomością, że to jest potrzebne. Mój mam nadzieję dobry patent na szczepionki to: to ja decyduję kiedy moje dziecko jest szczepione, nie lekarz, bo lekarz np. nie ma problemu ze szczepieniem dziecka z katarem. Idę na szczepionkę tylko wtedy gdy sama wiem, że dziecko jest zdrowe w 100% żeby szczepionką nie obciążać i tak obciążonego organizmu. I modlę się żeby jakoś to było. Najbliższe szczepienie mam jutro.
  10. Nie powiem, że mleczak więc nie szkoda ale zawsze lepiej niż jakby stałą jedynkę wybił. Z własnego doświadczenia powiem, że córka miała prawie wybitą mleczną jedynkę. Ruszała się i zmieniła kolor. Uważałyśmy na nią i się ustabilizowała, złapała normalny kolor i wypadła w swoim czasie.
  11. Tak, rozszerzasz dietę od 6 miesiąca ale w tym co mówi Twoja mama też jest jakiś sens i logika. Mój syn teraz ma prawie 9 miesięcy nie idę z rozszerzaniem mu diety jakoś zawrotnie szybko, bo głównie bazuję na słoiczkach świecie wierząc, że ktoś to przebadał. Bardzo chciałam rozszerzać od 6 miesiąca ale mi nie wyszło. Pewnego dnia miałam już dość tego, że moje dziecko ciągle je i kupiłam mu słoiczek marchewkę. Powinno się zacząć od kilku łyżeczek a mój syn zjadł prawie cały słoik. Sam łapał mnie za rękę i wpychał sobie łyżeczkę do buzi i od tamtej pory cudownie zaczął jeść 6 posiłków na dobę. Wnioskuję, że jednak był głodni i potrzebował czegoś innego. Każde dziecko jest inne to Ty znasz swoje dziecko i wiesz czy jest gotowe zacząć rozszerzanie diety.
  12. Soków nie zleca się podawać do roku. Można oczywiście podawać samodzielnie przygotowane obiadki. Ja wybieram gotowe dania bo wierzę, że ktoś wcześniej przebadał produkty z których są przygotowane. Nie chcę ryzykować, nie wiem skąd są produkty które kupuje w sklepie a do dobrego sklepu z eko żywnością nie mam w okolicy dostępu. Synowa w konsultacji z lekarzem zrobi co najlepsze dla jej dziecka. A tak dla uspokojenia Twoich nerwów. Znam chłopaka, dziś już nastolatka, który do 2 roku życia praktycznie był na mleku bo słabo mu cokolwiek smakowało i wyrósł duży i silny
  13. Myślę, że powinnaś zaufać lekarzom i przede wszystkim synowej w kwestii żywienia wnuczki.
  14. Nie wiem jak jest w kraju, w którym przebywasz ale ja po prostu idę do sklepu do działu z żywnością dla niemowląt. Jak na czymś pisze, że jest dla dzieci od np. 6 miesiąca to dla mnie znaczy to, że ktoś to przebadał i jest to bezpieczne dla dzieci w tym wieku. Na opakowaniu zazwyczaj jest opisany sposób podania. Ja dopiero jestem na początku rozszerzania diety więc nie podaję wszystkich nowości na raz mimo, że moje dziecko jest do tego bardzo chętne.
×