Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mania782

Zarejestrowani
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Widze że osoba która nie ma trudności w nauce tego nie zrozumie. U mnie to jest tak jak np. Ktoś idze do szkoły średniej i ma w niej język francuski którego nigdy się nie uczył a reszta mówi ich płynnie
  2. Właśnie że to ich wina bo ja sobie nie radze z nauką i oni o tym wiedzą. Ja od samego początku chciałam iść do szkoły branżowej ale oni stwierdzili że jak zaczne się uczyć to nauka będzie szła mi lepiej a ja z matematyki do dzisiaj nie jestem w stanie pojąć zadań dla dzieci z podstawówki.
  3. Nie przeszłam w tym roku do drugiej klasy technikum. Na świadectwie miałam 3 jedynki z matematyki, biologi i fizyki. To nie jest tak że ja nie chciałam się uczyć i nie zdałam. Tylko ja problemy w nauce mam od 1 klasy podstawówki. Jednak rodzice twierdzą że to przez komórke i po wakacjach mają mi ją zabrać i twierdzą że wtedy na pewno zdam ale mi się wydaje że mogę się uczyć 10 godzin dziennie i sobie w tym technikum nie poradze. Próbowałam im wytłumaczyć że chciałabym zmienić szkołe na branżową ale oni chyba nawet nie chcą tego słychać. Myślę że byłoby podobnie jak z nastolatką w ciąży którą rodzice wyrzucają z domu to mnie wyrzuciliby za taką zmianie szkoły. A ja jestem pewna że nawet gdy nie będe mieć komórki, komputera i telewizora i choć nie wiadomo jak długo bym się nie uczyła to ja sobie tak nie dam rady. Czy przez swoich rodziców mam z np. 5 razy klase powtarzać? Zresztą ta szkoła to był ich wybór a nie mój.
×