Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Agu8329

Zarejestrowani
  • Zawartość

    648
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Agu8329

  1. Agu8329

    Weronika i Max Krasoń

    W Poznaniu niestety nie ma takiej opcji w żadnym szpitalu. Zostaje wyjazd do innego miasta i poród tam np. Warszawa
  2. Agu8329

    Weronika i Max Krasoń

    W Poznaniu we wszystkich szpitalach jest tak, że można rodzic z jedna osoba towarzyszącą, i jak się bierze położna z zewnątrz to ona jest już jako osoba towarzyszaca więc np. Mąż już nie może wejść. Każdy szpital ma to na swojej stronie. Jak wykupili położną to ona powinna być z rodzącą na sali a max mógł czekać na korytarzu bo i tak niewiele pomagał.
  3. Agu8329

    Ulepimy dziś ulepa

    Pewnie się nic takiego nie odbyło nawet.
  4. Agu8329

    Ulepimy dziś ulepa

    Nie wiem po co pytała o ta konsole skoro i tak wiedziała ze kupi. Pewnie że dla siebie a nie dla B. Chyba że ma plan, napakowac cukru w B, dać pada po szkole i spokój do wieczora. Potem spać i matka ma luz.
  5. Agu8329

    Ulepimy dziś ulepa

    Ann ma obsesje na punkcie harrego pottera i chciałaby żeby B też się tym zainteresowała, ale widać że B ma na to wywalone i woli jakies księżniczki inne tego typu. Najpierw gada ze B się przebodzcowuje jak jest za dużo świateł, za dużo się dzieje ale mówi że od grania na PS5 nie będzie się przebodzcowywac.
  6. Agu8329

    Ulepimy dziś ulepa

    Pewnie kombinuje swoim analitycznym umysłem jak tu poprzeć nomad swoją idolkę, wesprzeć gaciole i udawać że się nadal przyjaźnią oraz nie narazić się, tym resztkom ziemniaków które jej zostały. Ojjj ciężko, ciężko
  7. Agu8329

    Ulepimy dziś ulepa

    Tak kazała na niego mówić. Po tym wyjeździe się ulotnil
  8. Agu8329

    Ulepimy dziś ulepa

    Ann jest teraz między młotem a kowadłem. Z jednej strony pewnie chce wesprzeć i oznaczyć gaciole, żeby paczki dalej szły i żeby udawać że są koleżankami, a z drugiej będzie to złe od strony PR i może jej zaszkodzic.
  9. Naprawdę taka wybitna kucharka, autorka ebooków nie potrafi pogrzać owsianki w rondlu stojąc przy tym cały czas? Przecież to już 10 latek wie że owsianki się nie doprowadza do wrzenia a mały rondel na mały palnik sie stawia ale Ann nie ogarnia
  10. Ja się zastanawiam kto tam w apisie pracuje w marketingu bo kto jak kto ale Ann się naprawdę nie nadaje na ambasadorke kosmetyków pielęgnacyjnych. Widac ze albo ma niedobraną ta pielęgnację albo te kosmetyki takie słabe bo cera coraz gorsza. Co to mówi potencjalnemu klientowi? Żeby trzymać się od tej marki z dalek
  11. Ja pamiętam jedno q&a gdzie ktoś zapytał Ann czy robi diagnozę B na NFZ i Ann odparła że wszystko robi prywatnie. B jest już w pierwszej klasie. Nawet pasowanie na ucznia było. Może jej powiedzieli żeby B powtórzyła klasę bo nie da rady w drugiej. Ann od początku opowiadała że ma genialne dziecko. Przecież chciała żeby B w 3 miesiące ogarnęła portugalski na poziomie dzieci które mają styczność z tym jezykiem od urodzenia. Kłamała że B porozumiewa się w szkole portugalskiej po angielsku z nauczycielami a tu widać ze nie umie tego języka. Jak jej powiedzieli w szkole w Portugalii że nie puszcza dalej dziecka bo nie można się porozumieć to też były takie stories tajemnicze, smutne minki, wielkie oczy i nie pytajcie, ohhh ale mi ciężko itp. A potem za chwilę już na Mazurach wylądowały i zaczął się cringe
  12. Za duzo roboty i trochę tam niemiłych komentarzy miała, szczególnie jak pokazywała zakupy że za dużo tofu i klonowego i że sam cukier i przetworzone jedze to się obraziła i przestała nagrywać
  13. Bo teraz muszą wyprodukowac. To był preorder
  14. Ann się sama gubi w tym wszystkim co mówi. Chciałaby aby B była wybitnym fizykiem a w szkole pewnie usłyszała że to bardzo przeciętne dziecko i zaniedbane emocjonalnie i nie może tego przetrawić. Trochę przykre że została z tym sama a ojciec dziecka ma wywalone bo nawet nie ma z kim pogadać tylko robi jakieś cringe live z obcymi z neta, w większości zgnilakami
  15. Też myślę że nic nie było na tym zebraniu. Może usłyszała że B średnio idzie w szkole i ma ja przypilnować albo więcej z nią pracować nad czytaniem i angielskim. Nie wiem jak w tej szkole, ale znajoma ma syna w prywatnej podstawówce i czesne wysokie ale cisną te dzieciaki, zwłaszcza z angielskim bo szkoła musi mieć wyniki + dodatkowo ciągle coś tam organizują i głównie robią to rodzice i jest też nacisk na angażowanie się rodziców w życie szkoly. Ann mi się kojarzy z osobą która najchętniej by oddała dziecko na 8h do szkoły i potem odebrała i położyła spać.
  16. Agu8329

    Pokrzywa gate

    No było w ilus tam krajach ale pewnie nic z tego nie pamięta, może tylko Portugalie ale wątpię czy są to miłe wspomnienia ( sama nie chciałabym chodzić codziennie do miejsca gdzie ja nic nie rozumiem i nikt nie rozumie mnie i ten pokój bez okna, i plaża tak blisko ale zakaz chodzenia). Pamiętam jak wracali do Portugalii ( jeszcze z ukim) i Ann zapytała się b czy cieszy się że wraca do przedszkola a ta zrobiła minę jakby się miała rozpłakać i pokiwala głowa że nie, a Ann to zinterpretowala tak, że młoda się cieszy
  17. Agu8329

    Pokrzywa gate

    Może Alyna?
  18. Agu8329

    Pokrzywa gate

    Nigdy się tego nie dowiemy...
  19. Agu8329

    Pokrzywa gate

    Na insta nie ma przyjaźni, są tylko biznesy. Ja polecę twój produkt, ty mój, zrobimy razem live, twoi obserwatorzy przyjdą do mnie, moi do ciebie i tak się to kręci
×