-
Zawartość
2755 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
4
Wszystko napisane przez biednakicia
-
ja dalej uważam, że truman to piwniczak facet-troll.
-
O no to wreszcie udało jej sie wyglądać jak "ktoś".
-
Ona cos polskiego reklamowała, torebki... Cholewiński albo Wittchen... tylko że potem ani razu już tej torebki nigdzie nie zabrała
-
Ale jasne że tak, Polacy też mają fajne pomysły, mam na podorędziu z 15 firm torebkowych Birkin mi się nie podoba w ogóle.
-
Tylko wam dodam że Wittchen rżnie jak leci projekty od domów mody, co mnie wkurza, że nie chcą wymyśleć swojej it-bag, tylko ściągają od gucci, lv, ysl, furli, od kogo sie tylko da. Słabe to mocno.
-
No i dobrze, czy to wszystkim sie musi podobać to samo? tylko te influ to są takie zakłamane, żeby przypodobać się biednym wickom. Chcą być takie bliżej ludu. Ja im w nic nie wierzę.
-
Amputacja nogi się będzie nieźle klikać ;/
-
Teraz jest wysyp tych filmów na yt, jest jakas moda na tytuły, że ''dobra luksusowe'' upadaja, coś tam i każda teraz jest mądra. Wg mnie jak laska ma 20 takich torebek to to się nudzi w pewnym wieku i mozna se tak popitolić do kamery, a te bidne, co ich nigdy nie było staC się cieszą, że wreszcie te bogate poszły po rozum do głowy i juz będą sobie równe. Nie, nie będą. karolina dalej te szanele będzie miała, jak coś jej wpadnie w oko to sobie kupi i nagra film, że to chwilowa słabość. Jak się coś bardzo chce mieć, czy dlatego że nas yt zaprogramował, czy dlatego, że "bo tak", to żaden piękny przekaz nie pomoże. Ja mam kilka droższych torebek i teraz też uważam, że trochę to bez sensu było. Ale wtedy chciałam i kupiłam. Torebki dalej lubię, wybieram tańsze, ale tych droższych nie oddam na dary, nie wyrzucę i nie spalę i nie będę robić kazań młodzieży, żeby lepiej odkładali na rachunki za prąd.
-
To kurs tarota? Wece, szkoła brzmi dumnie i odmładza... możnaby ją pomylić z sexi licealistką albo studenciarą. A na kursy to chodzą stare baby z księgowości.
-
łisz mi lak za każdym razem jak gdzieś wychodzi. to aż takiego powodzenia potrzeba przy wyjściu do centrum handlowego? ne wedzałam.
-
Ona zawsze gada bez sensu. Jeśli nauka znaków zodiaku wymagała ściągi na lodówce, to nie wróżę jej kariery jako wróżka. Wróżka (nawet ściemniara) musi mieć łeb jak sklep, zeby to wszystko spamiętać.
-
Pamiętniki singielki wjechały znów rozszerzona wersja reżyserska.
-
Nie wiem, czy te komentarze o wadze i włosach to jej piszą jakieś meny, czy zakamuflowane larwy, ale to prawda, przynajmniej z włosami. Nic nie robi babsztyl całymi dniami i nie może łba umyć? Aha bo ma depresje... i ne może ryszyC rękom. Ale lajwa ma siłę robić. Aha. Aha. Tak.
-
Lajwów nie oglądam, bo z tiktokiem mi nie po drodze - te lajwy działają tylko jak się ogląda z tel? bo na lapie się tnie i nie mam nerwów. A tzttzki to koszmar, jak założy coś obcisłego to mnie moje w staniku bolą.
-
Dałabym Ci er frajera w nagrodę za ten avek, ale jestem biednym człowiekiem i mne ne staC
-
Widzę, że znowu jakaś drama o dzieci:D ja bym nie zagadała obcych dzieci, bo raz że nie lubię dzieci, dwa bym się bała, że mi dzieciak odpysknie, bo teraz są takie hop do przodu, a trzy to rodzic by sobie pomyślał, że jestem z siatki pdfów i by było
-
Sywa, posłuchaj mojej rady - nikogo nie poznasz, idź do normalnej pracy dla biednych ludzi, to masz szansę spotkać kogoś normalnego.
-
Ta biżuteria.... i ten jej szczery zachwyt. Ja tego badziewia bym za darmo nie założyła.
-
ja nie mam przemocowca. i sąsiad wcale by się może nie napalił, ale kobiety różnie reagują. jakby do mnie przychodziła nowa koleżanka z klamotami na wierzchu to przeszłoby mi przez myśl to i owo.
-
Jak będzie chodzić "na nalewkę do somsiada" w tych stanikotopach, to ją somsiadka pogoni grabiami
-
Żurnalista czeka
-
Czy na ostatnim tt, z czarnym topem, ona jest naprana?
-
Nigdy nie byłam fanką tego "domku", nie moje klimaty, ale faktycznie z nim to jakoś wszystko miało ręce i nogi. I jedzenie ładnie podane i jakoś tak jaśniej. A teraz jest syf ubóstwo i wariactwo.
-
Ale kim ma się zajmować, jak nie ma dzieci? Wiadomo, że wtedy nie ma się obowiązków, które zajmują 70% czasu. Ja mam tak samo jak ona, tylko mam pracę zdalną na etat. A ludzie wcale nie chcą się tak zaznajamiać z obcymi (bo na cholerę im kłopot, nie wiadomo na kogo się trafi), a ja też jakoś nie pałam chęcią przyjaźnienia się z kim popadnie, nie jestem w liceum. No i z grubsza tyle. A sławetny wolontariat... no co komu pasuje. Ja nie uważam, że stara panna musi od razu być służką dla całego świata, jako ktoś poniżej mężatki
-
Przypomniałas mi "Upadła Madonna z Wielkim Cycem"