moniazc
Zarejestrowani-
Zawartość
209 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez moniazc
-
Nie masz co nadrabiać, podcast jak szybko się zaczął tak szybko się skończył, a filmy są totalnie o niczym. Oo i jest nowy mail. Tylko po kiego go podaje na ig skoro tylko do współprac? Ona serio myśli że jej wielbicielki tam nie będą pisać?
-
Jak jest ogarnięty, ma pracę, dom, rodzinę i obowiązki to nie ma na to najzwyczajniej w świecie czasu... No ale taki M co on ma robić cały dzień.. Wiem po sobie że jak mam taki bardziej leniwy dzień to spanko szybko łapie.
-
A tak ogólnie to ona ostatnio tylko narzeka. Non stop na wszystko. A gdzie jej jeszcze nie tak stara śpiewka "cieszmy się z tego co mamy, bądźmy wdzięczni" ?
-
Taaak, ona chyba nie zdaje sobie sprawy jak żyje większość ludzi, praca, dom, rodzina. Czasem mam wrażenie że ona myślała że znajdzie chłopa, który tyle pracuje, walnie drugiego bombelka i nie będzie musiała nic robić. A tu nie dość że trzeba by jakiś hajs zarobić, dom ogarnąć to jeszcze kurcze dziećmi się zająć, a tu jeszcze co chwilę któreś do jakiegoś lekarza. No ludzie..
-
Ale ten jej Lolek wyszedł staro na tym zdjęciu. I wygląda na mega zmęczonego życiem, aż mi się żal chłopa zrobiło Czy on się na jakimś zdjęciu uśmiecha kiedykolwiek?
-
I znowu nie wrzuciła rolki z wyzwania, ona jest niemożliwa
-
Już się napracowała. Nie ma to jak robić wyzwanie, reklamować na cały internet jakie za*ebiste wymiśliła po czym nagle zniknąć. Cała ona. Dla mnie to jest niepojęte że ona sobie tego wcześniej nie nagrała..
-
Znowu marudzenie jaka biedna bo ciągle coś. Tak wygląda życie każdego człowieka, to jest normalne... Ale no co ja mówię, tylko ona ma wiecznie "problemy"
-
Jak można robić wyzwanie dla widzów i nie ogarnąć tego na zapas... Jak wrzucała tabelkę z tymi konkretnymi dniami to już miała mieć przynajmniej kilka dni nagranych, no trzymajcie mnie. Przecież sama doskonale wie że co chwilę coś zawala, takie trudne to było do przewidzenia?
-
Ja ogólnie zauważyłam że zrobiła się moda na pokazywanie dosłownie wszystkiego w internecie, zero zachowań czy prywatności ale jak przychodzi co do czego to to są sprawy prywatne.
-
Ej, bo ja to się chyba nie znam. Co im da zakręcenie ciepłej wody ?
-
Dalej z tym skanerem
-
Ktoś jej w komentarzu napisał że ona wszystko w domu robi, a ten jej mąż chyba nic nie robi, a przecież ona cały czas pracuje
-
Dostała kwiaty od męża i sama sobie sesje musiała zrobić, ciekawe czy te kwiaty faktycznie dostała
-
No ale jak miała tam wcześniej jechać jak nie dostała biletów tańszych. Przecież im się należą te tańsze bilety, no halo.
-
Czy tylko ja nie ogarnęłam że on na Action mówi aksją? Ja długo nie widziałam o jaki jej sklep chodzi...
-
Cały internet musi wiedzieć że Pani zapracowana ma okres
-
Mniej dzieci miało być już dawno, jeszcze przed tym jej podcastem o dziewczynie syna... Ale przecież to było dawno, co ona zmienić zdania nie może?
-
Mnie ogólnie bawi ten jej problem z gazem. Taka tragedia na cały wszechświat bo jej za gaz naliczyli. Ludzie mają wiecznie problemy z administracją itd ale nie, bo ona nie wie czemu i jak to oni nie wiedzą.
-
Nie mogę z tym skanerem, serio. Wyjątkowo mnie to drażni. Miała wysłać skany do 5, jest 11 ale co tam. Serio? Jak ona żyje... Najpierw skaner a potem jakiś egzamin (?). Autentycznie zgłupiałam już
-
Dopiero był filmik jak robiła wielkie porządki w samochodzie a teraz znowu go sprząta i jest masa papierków. Pomijając kwestia takiej ilości słodyczy, to te dzieci już nie są takie małe żeby taki bałagan narobić i zostawić...
-
Ona nie pracuje i siedzi sama w domu od 8 do 16 więc trudno żeby czekała z całą robota na męża, który całymi dniami siedzi w domu. Poza tym, kurde czy malowanie jest aż takie trudne żeby się zachwycać jaka to ona zaradna? Dokładnie, też czasem odnoszę wrażenie że specjalnie wymyśla jakieś przeróbki bo nie ma co nagrywać.