parabatai

No ja nie do końca kojarzę kto z kim i oczym i czasem natnę się na szajbusa

Juz ochłonęłam

Zupełnie nic.

Mam nadzieję że ten chłopina jest mądrzejszy od Ciebie. I mam nadzieję że nic Ci się nie uda w tej sprawie zdziałać.

Facet najwyraźniej ma zasady i właściwie ustawione priorytety. I jest jedna rzecz którą możesz dla niego zrobić. Daj mu święty spokój.

To jeżeli on nie jest i nigdy nie był Tobą zainteresowany to o co Ty chcesz walczyć? Pomyśl trochę

To nie chodzi o dumę tylko o to że jemu w ogóle na Tobie nie zależało.

On o Ciebie nie walczył.

Nie powiedziałabym że to tradycjanolizm, tylko jakieś średniowiecze. Aż dziw że rodzice mu żony nie wybralì

Nie można odzyskać coś czego się nigdy nie miało. A on jest chyba dziwnym gościem jeśli to co o nim piszesz jest prawdą

Hmm nie wiem.. i to mu wystarczyło, że ona wolna? A gdzie w tym wszystkim jego uczucia?

To zabrzmiało tak, jakbyś musiała konkurować o niego z innymi laskami. Jak w jakimś konkursie, w ktorym on byl sędzią i nagrodą jednocześnie. To uwłaczające.

Ok, to tam byłam tylko na chwilę, ale najwyraźniej miałam farta bo też nie doświadczyłam takiej wątpliwej przyjemności.

W Warszawie??? Ja tam żyłam od urodzenia przez wiele lat i rzygow na ulicach nie spotkałam.

No ale chyba nie w Polsce.