JoloOo
Zarejestrowani-
Zawartość
386 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez JoloOo
-
Wiecie, te gadki o zabezpieczeniu kobiety przez ślub mają sens jak kobieta nie pracuje tylko zajmuje się dziećmi i domem. Jeżeli ona zarabia na yt to wcale nie musi być specjalnie stratna nie mając papierka.
-
Oho płatek śniegu się obraził. A dwa komentarze niżej zarzut do youtuberek, że sobie z hejtem nie radzą. Ty sobie nawet z " foszastymi ludzkimi" nie radzisz. I nie dość, że blokujesz to jeszcze sama rzucasz focha. Piękne samo zaoranie kończące dyskusję
-
I to jest to do czego doszłaś tym zastanowieniu?
-
Nikt Cię nie zmusza do oglądania Inna sprawa, że to ciekawe, że na tyle kanałów co podałam postanowiłaś odnieść się tylko do tego jednego, który Ci się akurat nie podoba. To tak dla zastanowienia dla Ciebie.
-
Jakbyniepaczec, Jak to daleko, Kuba Klawiter, Dariusz Rosiak, Polityka zagraniczna, ORB, Zaksiążkowe, Literaccy, Wolski o wojnie, WładekBeauyBoy, Remigiusz Maciaszek, Nauka. To lubię, Adam Engler, Planeta Abstrakcja, OSW - Ośrodek Studiów Wschodnich, Sfilmowani, Wyłącznie Naukowy Bełkot, Ciekawehistorie, Tomasz Raczek, SciFun, BezPlanu, Skazany na film, Kasia Gandor, Radosław Gajda & Natalia Szcześniak, Uwaga! Naukowy Bełkot... Nie, nie uważam, że YT się kończy i że nie ma tam wartościowego kontentu. Wprost przeciwnie uważam, że się profesjonalizuje i dojrzewa jako platforma.
-
Może wreszcie wybrała zapachy świeczek i rusza z produkcją albo się zdecydują na psa, o którym już w zeszłym roku mówiła, że będą brać niedługo
-
Raczej zwykłe wypalenie formatu. Coraz mniej youtuberek nagrywa vlogmasy, coraz gorzej się też oglądają nic dziwnego, że już nie chce tego ciągnąć. Co do zarobków to bardziej opłaca się wrzucić jeden film na tydzień z reklamą niż codziennie wrzucać pieczenie ciasteczek i jazdę na łyżwach. Nie wiem jakie tam zmiany planuje ale wątpię żeby to było coś co jej uniemożliwi nagrywanie, szczególnie, że te zmiany mają być na plus.
-
U Aliss to jak z Modą na sukces - obejrzysz odcinek raz na rok, a ciągle jesteś na bieżąco.
-
Sorry ale gdybasz o tym co ona miała na myśli nawet nie pamiętając co dokładnie powiedziała. To nie jest kwestia "złego ujęcia". Poza tym różni są ludzie. Jeden siedzi cały rok nad pracą, drugi napisze w tydzień. Każdy ma inny sposób działania, motywację itd. Zdała w terminie? Zdała. To po co rozbijać g** na atomy i się czepiać dziewczyny, że nie działała według planu jaki Ty sobie wymyśliłaś?
-
Ja tak sobie myślę, że ta zmiana kontentu wynika z tego, że łatwiej jej będzie udawać idealne życie z wykadrowanego "biura" niż filmując salon w garażu i płaczącą Melisę. Będzie mogła opowiadać jaki to Loro wspaniały, dzieci wybitne, biznes poważny i nijak nie będzie można tego zweryfikować. Bo w SM nie liczy się prawda tylko jaki obraz siebie sprzedajesz. Co z tego, że ktoś zobaczy na żywo Kylie Jenner i dostanie zawału porównując ją ze zdjęciami na Insta, skoro 399 milionów ludzi śledzących ją na Insta nigdy jej na żywo nie zobaczy i będzie wierzyć w to co widzą na SM.
-
U Julki widać, że te coachowe książki wyjechały za mocno. Przekonana o swojej wyjątkowości, bo wysprząta lodówkę...Aha. Faktycznie są kanały, które pokazują jakieś tipy sprzątaniowe, ale to nie u Julki. Ona nie potrafi "pogłębić" żadnego tematu. Chce nagrywać tematyczne filmiki, gdzie widać, że podcast skupiony wokół jednego tematu zupełnie jej nie idzie. To był doby test jak jej pójdzie zmiana profilu działalności. Moim zdaniem nie wypaliło. Brakuje jej inteligencji, wiedzy ogólnej, umiejętności językowych - gadająca głowa się u niej nie sprawdzi. A pod budżetowym filmikiem negatywne opinie zbierają najwięcej łapek w górę, gdzie oglądalność i tak jest mega słaba - poniżej 6 tys. - "Świat zwariował,co drugi twórca na YT daje rady że trzeba robić opłaty i że w grudniu będą święta, więc warto o tym pamiętać" -"Kurczę, szkoda ze poszłaś w ta stronę. Osobiście do mnie to nie przemawia, nie lubię takich treści. Wole normalne vlogi. Poza tym dziwna zmiana nagle z zasłanianiem dzieci xd" -"Jakie to jest przykre, że w naszych czasach każdy po przeczytaniu jakiegoś poradnika w danej dziedzinie staje się ekspertem najpierw specjalistka od sprzątania i organizowania, żeby za pare dni nie było nawet tego w domu widać, no cóż żeby z budżetem nie skończyło się tak jak z ,,planowaniem i organizacją"...." -"Sory Julka ale te budzetowe gnioty to juz bokiem mi wychodza kiedys vlogi na spontanie byly fajne teraz szkoda czasu." A to dopiero początki zmiany, za dwa miesiące skończą się tematy i będzie jak z podcasetm.
-
Bez przesady, przecież oni nie żyją na nie wiadomo jakim poziomie żeby brać hajs od rodziców.
-
Paznokcie to jej chyba siostra Lolo robiła. Albo dziewczyna zrezygnowała albo np. przeszła z etapu "uczę się" na "zarabiam" i już nie chce Julce po znajomości robić. O pani do sprzątania też cisza. A ile było gadania na ten temat, cała filozofia jaka to ona wspaniała, bo daje innym prace...
-
No i po co były te ogłoszenia na Insta...
-
Generalnie nie, bo nie uważam, że ona jakoś strasznie dużo zdrabnia. Chociaż jak słyszę słowo "staniczek" z jej ust to aż się krzywię xD Są pewne zdrobnienia, które powinny być zakazane i to jest jedno z nich. Mam nadzieję, że istnieje specjalny krąg piekła dla osób używających zdrobnień typu staniczek, perfumki itd.
-
Przecież ona była imigrantką, z kiepską znajomością języka, wykształceniem i dzieckiem. Żadna z niej dobra partia więc jak już jakiś facet się przyplątał to wiadomo było, że ona żadnych warunków stawiać nie będzie. Sorry ale w jej przypadku bardziej nieodpowiedzialne było w ogóle baranie tego psa, niż jego późniejsze oddanie. To już raczej były konsekwencje jej niedojrzałości.
-
Generalnie takie małe dzieci nie rozumieją poczucia czasu. Melisa zwyczajnie nie wie ile to jest 5 min, bo to dla niej zbyt abstrakcyjna wartość. Więc Melisa powiedziała co (nie) wiedziała, a "mądra" matka przytaknęła xD
-
Nie wiem czy taki ciekawy. Dla mnie to jest taki temat do wspomnienia jednym zdaniem "przy okazji" ale chyba bym umarła z nudów jakbym miała oglądać półgodzinny filmik o tenisie we Francji, czy nawet o sporcie ogólnie. Zawsze zostają mamuśki z placu zabaw czy z przedszkola
-
Profil był ze zdjęciem?
-
Mnie to fascynuje ta praca Lolo, która go tak niby wykańcza. Swojej firmy nie ma żeby się zarzynać. Wątpię też żeby robił więcej niż etat. A etat we Francji to 35 godz/tyg. Więc ta praca w biurze (bardzo ważne w dyskusji o podziale obowiązków, że w biurze ) po 10 godz. jakoś kupy się nie trzyma. No chyba, że Julka wlicza w to dojazd i 2godzinną przerwę na lunch. To by się nawet zgadzało: 7 godz. - praca, 2 godz. - lunch, 1 godz. - dojazd w obie strony. No ale mimo wszystko to jest normalny etat... Nie wiem, może dla Julki to zwykły etat jest jakąś tytaniczną pracą nie do przejścia i dlatego tak nad nim lamentuje.
-
A moim zdaniem, to ona może i miała jakieś pojedyncze miesiące, że zarobiła więcej i teraz naciąga ten fakt, żeby jej to pasowało do narracji. Ciekawe też czy uwzględnia te wszystkie dodatki, które ścinają Lolo z pensji, chociażby te bilety do Disneylandu, "tikety" do restauracji, wycieczki itd.
-
Porównaj sobie wyświetlenia jak była w tym Paryżu i jakie ma teraz i zastanów się czy ktoś ją teraz do Paryża zaprasza. Akurat GlamPaula kiedyś miała olbrzymie wyświetlenia i chyba ze 3 mieszkań się dorobiła na yt więc porównanie z Julką mocno nietrafione.
-
Nie no, bądźmy realistami xD Nikt jej nie zaprosi na żaden event w Paryżu. Jak to jest event lokalny to zapraszają lokalnych influenserów, jak międzynarodowy to mają mocno ograniczoną ilość miejsc i jeżeli mieli by jakąś Julię wysłać to raczej Wieniawę czy Kuczyńską. Nie te zasięgi. Najlepsze czasy yt ma już za sobą ale nawet w najlepszych na międzynarodowe eventy brano topkę polskiego yt (np. Stylizacje była z La Roche Posay). Teraz to właśnie Wieniawa z Gąsiewską były z Kerastase w Paryżu, czy Jeleniewska w Londynie z Netflixem. Gdzie tam Julka, jak firmy nawet mają problem żeby jej paczkę PR nadać do Francji... A co do koleżanki glam to radzę sobie popatrzeć na jej wyświetlenia obecnie. Poza tym wiesz, ona nie mieszka w Paryżu. Może się tam przejechać od czasu do czasu ale nie ma co oczekiwać, że będzie prezentować życie paryskiego lokalsa.
-
Przecież napisałam, że mogła iść wcześniej. Ale z tym, że Alex 9 lat czekał na wizytę to zwyczajnie przesadziłaś i tyle.
-
Mam dość mojej przyjaciółki
JoloOo odpisał Mari79 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Skoro to Twoja przyjaciółka to może jej to po prostu powiedz? Jak nie podziała to trudno, zostaje ograniczenie kontaktu. Koleżanka się zmieniła (co jest normalne), Tobie to nie odpowiada więc po co się męczyć?