Anitka

A ona przypadkiem ni bierze jakiś leków w związku z depresją?

Donald kosztowała 7 zł. Pamiętam jak dziś

Długo jej nie oglądałam, może miesiąc, półtora. Wczoraj zajrzałam, bo byłam ciekawa mierzymy. Ktoś tu też pisał, że twarz prawie eksploduje. Boże, co się z tą kobietą dzieje. Przecież to woła o lekarza, badania krwi/hormonów tarczycy itd. A już na pewno o poradę psychologa. Co zajada? Jakie problemy? Jeśli faktycznie je tylko dietę pudełkową to przecież niemożliwe, żeby tak utyć. Serio, szkoda mi jej. Robi dobrą minę do złej gry i udaje.

Wszyscy wspierają. W trzepaniu kasy.

Mi też

Tak tak pamiętam, jak odbierał jakiś tam dyplom i ona to nagrywała. Potem były pytania w komentarzach to kim teraz jest po tym dyplomie. Cisza.

Zgodzę się. Tania przekupa. Byłam w szoku jak pokazała te buty. Z pepco? (Oglądałam bez dźwięku). Białe z złotym łańcuchem. Kto to nosi? Kto nosi takie buty?! Jacyś Rumuni? Ja nie i moi znajomi też nie. Przaśna baba i tyle.

Brak kultury, klasy i szacunku dla widza i ogólnie człowieka. Nic nowego.

Ale przecież to była jej wielka pasja

Myślę, że tam się coś grubego musiało zadziać. Może musieli się nagle wyprowadzić z domu albo rozwód? I po prostu nie chce tego pokazywać.

Zgadzam się w 100%. A Paulinę uwielbiam, bo jest empatyczna i bardzo szczera, kiedy opowiada swoją historię. Poza tym na wagę mają wpływ też inne czynniki. Nie samo w....lanie, jak wielu ludzi nie mających tego problemu myśli.

Jaka jest nazwa tego profilu? Nie kojarzę laski, przypomina bardzo Karo z Radomierzyc

Haha, masz totalnie rację. Ja nie mogę już słuchać takich bzdur. Co ma wspólnego wygląd z kwalifikacjami? Mòj (niemiecki) lekarz pierwszego kontaktu ma tróżne tazuaże i kolczyka. Jest empatycznym i bardzo dobrym lekarzem.

Taki sam staroświecki jak i ona. Pasują jak ulał.

U niej prblemem jest to, że nie ćwiczy. W ogóle nie uprawia sportu.

Boże, biedna dziewczyna. I do tego zagubiona.

Jako student medycyny zna się.

Wiadomo, każdemu może się coś złego przytrafić. Ale wciąż coś? Lata temu opowiadała o współlokatorach z piekła rodem. Nic się od tamtego czasu nie nauczyła?

Hahaha, dobre

Też tak myślę. Że facet był spoko. Ale ona jest taka pokręcona i skomplikowana. Mówię, sama taka byłam. Ale trzeba chęci zmiany. A jak na nią patrzę to mam wrażenie, że z przyjemnością tapla się w tym.

Szkoda mi jej, bo sama kiedyś taka byłam. Mieszkałam z dala od rodziny/Polski. I wiem, że to proces. Tak po prostu nie jest w stanie tego człowiek zmienić. Nie z dnia na dzień.

O Boże jedyny!

Tak, słodka sunia, miała na imię Mokka.

Właśnie, a tą foliarą stała się w pandemii.

Tak, to prawda. Obalała wegańskie mity i to było super. Ale potem ta drama ze śmiercią jakiejś Marceliny, no sorry. Razem z tym kolesiem, co wyglądał jak Freddy Mercury, nie pamiętam jak miał na imię, razem kręcili tę damę.