-
Zawartość
1042 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez arbuz
-
Za każdym razem, gdy widzę twój avek to przecieram oczy ze zdumienia. Kojarzy mi się z taką babą z lat 90 z targowiska albo sklepu mięsnego, która ma mocno przypudrowane różem wielkie policzki.
-
No tak, z jej strony to zdecydowanie łatwiejsze. Wzbudzić litość i współczucie, robiąc z siebie ofiarę, zamiast się ogarnąć.
-
Jak wiemy siwa jest bardzo złośliwą, mściwą babą. Jeżeli nawet niejedna osoba jej zwróciła uwagę to jak wiemy ona będzie robić na przekór. Nie zdaje sobie jednak sprawy z tego, że naraża swoje "dziewczynki" na nieszczęście.
-
Wolę już tego nie widziećPo cholerę jeszcze na tym live, wycierała swój wielki, zasmarkany klakson?..
-
To że każdy facet marzy o jej tzytzuszkach i może mieć każdego to ona sama mówiła. Ja osobiście też mam duży biust i nie uważam, że to jest jakiś wyznacznik. Poza tym nie wiem z czego tu się cieszyć?że facet poleci na tzytze?Siwa ma takie przekonanie, że tylko ona ma wielkie piersi, no nie…dużo kobiet też ma.
-
Ja też nie. Nosze klapki takie z futerkiem, a te puszyste tez można nosić jako klapki, wystarczy nie zaciągać na piętę gumki. Ale do czego zmierzam, że nie wyszłabym w takich całych futrzanych co ma Wera, bo to typowe kapcie po domu, a nie na ulicę. Nie widziałam nikogo w takich. Ja bym się źle czuła. Mówię o tych fioletowych co ma z gumką na pięte.
-
No co ty chcesz?Wera ma tzytzuszki o których marzy każdy facet i może mieć każdego
-
Ja też w domu często spinam włosy. Tak samo po domu noszę te puszyste papcie, co ona chodzi w nich po ulicy. (Takie z gumką na pięcie),
-
Ciekawe co jeszcze starego wyciągnie i zacznie nosić. No i koniecznie się lansować
-
Ja nie mówię, że to że nosi zegarek to coś złego, ale szpan już niekoniecznie.
-
Ona kocha swoje tzytzuszki o których śni każdy facet…
-
Koniecznie szpan drogim, starym zegarkiem. Tak swoją drogą to nie wiem z czego ma ten zegarek, ale wiecznie nim szpanuje (rzekomo swoje kosztował). Tak czy inaczej rozwala mnie jak wyciąga swoje stare rzeczy z najlepszych czasów, gdy jeszcze była z T. i nimi szpanuje.
-
Dokładnie, a jak kręci się w pobliżu to specjalnie zasłaniam telefon
-
Jedyne co kiedyś zrobiłam to pokazałam ją staremu i mówię "patrz jak makijaż zmienia człowieka", pokazując siwą przed i po…A on: "Ale ja nie widzę różnicy…nadal jest brzydka"
-
Ja bym ją w życiu nie oglądała przy mężu. Zawsze oglądam na telefonie (koniecznie ze słuchawkami).
-
To fakt, wygląda na bardzo zmęczoną, zmarnowaną i spoconą po treningu koszykówki wyrośniętą nastolatkę
-
Twój avek też wybitnie uroczy
-
Tak się patrząc na nią w tych spodenkach, koszulce, za małych okularkach i wysokich butach z działu dziecięcego, wygląda jak taka wielkaaaa nastolatka
-
Widzę, że znowu wjechały na białe nóżki te paskudne Lidlaki z działu dziecięcego.
-
Niech sobie uwiesi tą kaszanę na szyji i to będzie jej bardziej pasowało, a nie tam naśladuje dzieciaki, które mają obsesję na punkcie kubków Stanley czy też zgrywa rapera, a wygląda w tych skarpetkach do połowy łydki jak strach na wróble
-
Pamiętam jej słowa, że nawet jeśli pizza przyrządzona przez T. by smakowała jak podeszwa to ona nic nie powie, byle on robił codziennie obiadek, bo jej się nie chce. Rano latał z psem i po bułki i jeszcze dostał z j e b k ę, że obudził damę w samo południe, przygotowując już pizzę na obiad.
-
Ona tylko kozaczy ze swojej residęs. Tak to jest mała, zagubiona dziewczynka z piskliwym, niepewnym głosikiem.
-
Dobre też było jak damessa, chciała udać, że sobie zafundowali razem z T. pobyt na Madagaskarze, a tu andziaks nagrała przypadkiem, przechadzającą się siwanellę łersacze. Była tak zmieszana i spięta jak baranie jaja
-
Tak, Ozempic jest na receptę.
-
A tymczasem lewek na pizzy z ukochaną