Beza89

@bialyoleanderAle nawet wlasne dzieci/rodzinę? Dla mnie to chore,tymbardziej ze więcej nam zawdziecza niz my jej..

Nie obgaduje tylko próbuje się zwierzyc komuś kto nas nie zna..ale pisz sobie co chcesz.

Nie wiem właśnie. Ja zawsze stronie od plotek,z kazdym chce zyc dobrze i nie obchodzi mnie to jak kto wyglada..a ja interesuje wszystko i w każdym widzi błędy zapominając ze sama święta nie byla i nie jest. Najgorsze jest to,ze moja rodzina jest na maxa patologiczna,ojciec cale życie pil,panowała bieda,wielodzietność,potem zaczely sie problemy z jednym z braci który zaczal mieć problemy z alkoholem,kolejny brat z narkotykami.. U nas non stop cos się dzialo,wiecznie policja,a ona smie jeszcze na kogos gadac. Wstyd mi przyjezdzac do domu rodzinnego bo nas tam nikt nie lubi.

No smieszne ale niestety prawdziwe..Smutno mi ze to moja rodzina,nie mam juz zadnej zaufanej osoby,zawsze byla to mama ale teraz juz raczej mam dystans

Hej. Jestem tu nowa,założyłam konto aby móc się zwierzyc. Dotychczas robiłam to na vinted ale z racji iz mam tam duzo znajomych,nie moge pozwolic sobie na publikacje. Jak w tytule,moja mama jest straszna plotkara,na pierwszy rzut oka,jest dosc mila,wesoła,towarzyska az trudno w to uwierzyć ale w rzeczywistosci kazdemu obrabia tylek. Poczawszy od swojego ziecia (meza siostry) którego obrabiala z 2 siostra,wypisujac o nim dziwne rzeczy,ze jest hipopotamem (zapominajac ze sama wazy ze 130 kilo). Szwagier dowiedział się o tym, mial okazje wszystko przeczytac ale z biegiem lat,maja juz dobry kontakt. Mam tez mlodszego brata którego dziewczyna tez jest ciągle na jezykach u mamy i siostry,ja mam z nia fajny kontakt,jest bardzo sympatyczna ale moja mama ciągle na nia gada,ze jest gruba,ze moj brat ja utrzymuje,placi rachunki itp. Dziewczyna sie o wszystkim dowiedziała i nie przyjeżdża juz do mamy,choc wcześniej byla na kazde jej skinienie,normalnie jak córka. W ostatnim czasie na fb pojawil się post w którym kobieta z naszej okolicy napisała ze zostala obgadana przez moja mame i jej kolezanke. Szybko wysłałam to mamie,jednak ona twierdziła ze nie zna tej baby..zaczela pisac mi,co ma teraz zrobić a ja z racji iz mam swoje problemy i swoje życie,kazalam jej nie mieszac mnie w to. Od tamtej pory mama się do mnie nie odzywa. Raz napisałam to co prawda odpisała ale wczesniej dzwoniłyśmy do siebie codziennie. Co o tym myślicie? Dla mnie dno i kupa wstydu