Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Livel

Zarejestrowani
  • Zawartość

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Livel

  1. Livel

    Z otyłości klinicznej do nadwagi

    Jak chcesz to na GG możesz napisać bo tu rzadko jestem GG: 75389574
  2. Livel

    Z otyłości klinicznej do nadwagi

    Hej, jestem w niemal identycznej sytuacji. Zaczęłam w czerwcu z wagą 125,2 (teraz jest 119) .. mam 175cm i dążę do 65 kg.
  3. Livel

    Wątek XXXXL

    Może są tu też osoby powyżej 100, 110, 120 i więcej kg, które chcą się wziąć za siebie? Ja - 125 kg, 176cm, w średnim wieku.
  4. Livel

    Wątek XXXXL

    Sylwia90 - Dziękuję i pierwszy mały krok już jest. Minus 2 kg. Decyzja o poprawie zdrowia i ogólnego pierwszego wrażenia zaczyna być wdrażana w życie.
  5. Livel

    Wątek XXXXL

    lex_luthor tak.. podobno dieta właśnie to jakieś 70% sukcesu.. to dla mnie akurat dobra wiadomość, bo nim się wezmę za ćwiczenia to minimum 15 kg musi minąć..
  6. Livel

    Wątek XXXXL

    Mona5553750 ja się tez zastanawiam co będzie ze skórą jeśli zacznę chudnąć, ale wiesz co? .. najważniejsze żeby schudnąć.. skórą będę się martwić jak zrzucę większość kg i problem skóry w ogóle powstanie..
  7. Livel

    Wątek XXXXL

    Im więcej takich X przed L tym gorzej z: - poruszaniem się (zwyczajnym chodzeniem, bo o bieganiu nie ma oczywiście mowy) - wykonywaniem prostych codziennych czynności (z wiązaniem sznurówek, malowaniem paznokci u stóp, noszeniem zakupów [bo to się równa my + kilogramy w siatkach]) - podejmowaniem jakichkolwiek prób ćwiczeń (zmniejszona mobilność, sztywne stawy, przeszkadzające wałki w różnych miejscach) - wydolnością (przejście choćby kawałka do najbliższego sklepu = zadyszka, to samo z wchodzeniem nawet na kilka schodków) - bólem (stawy, kręgosłup, spuchnięte nogi, uczucie rozpierania i bólu w tych miejscach) - samooceną (człowiek zaczyna o sobie myśleć w kategoriach jednostki starej i niedołężnej, chorej, która musi rezygnować z różnych przyjemności takich jak dłuższy spacer, bo nie jest w stanie im sprostać) - oceną od innych (wiadomo.. spojrzenia pełne politowania, komentarze rodziny w stylu: "mogłabyś się w końcu wziąć za siebie" i od życzliwych znajomych: "lepiej schudnij, bo jak umrzesz albo trafisz do szpitala to cię będą nieśli w dwunastu" Można jeszcze długo wyliczać.. lista jest długa. Brak energii do czegokolwiek.. rezygnacja, uznanie że po latach prób już i tak nic się nie da zrobić. A jednocześnie, wyjmowanie z szafy totalnie za małych ciuchów, oglądanie, wspominanie, zamykanie się we własnym świecie i zamykanie się w domu. Życie głównie w wersji online.
×